Agnieszka Szott mieszka i dochodzi do zdrowia w Gdyni, jednak jej występy w zespole koszykarek
Lotosu VBW Clima nie są jeszcze przesądzone. Nieoficjalnie mówi się, że Quay POSiR Poznań chce, aby gorzowianka grała w ich klubie. Swe roszczenia poznański klub uzasadnia tym, że jedna z najlepszych zawodniczek młodego pokolenia wcześniej podpisała z nim kontrakt. Pikanterii sprawie dodaje jednak fakt, że POSiR nie może odnaleźć oryginału umowy z zawodniczką.
- Wszystko wyjaśni się w najbliższych dniach. Oczywiście chcielibyśmy, by Szott grała u nas. To bardzo utalentowana i perspektywiczna koszykarka - mówi
Mieczysław Krawczyk, prezes Basketball Investments SSA.
- Agnieszka jest po kontuzji, więc musimy być cierpliwi. Najważniejsze jest zdrowie. Ma ona stanowić alterantywę między innymi dla Agnieszki Bibrzyckiej - dodaje.
W Poznaniu nabrano wody w usta. Szott miała grać w stolicy Wielkopolski, ale nieoficjalnie wiadomo, że umowa przepadła jak kamień w wodę.
- Nie, nie będzie jej u nas. Miała być, ale chyba nic z tego nie będzie - mówi
Kazimierz Lewandowski z poznańskiego klubu.
Wczoraj pierwszy trening (lekki trucht na stadionie) z Lotosem po powrocie z USA odbyła
Małgorzata Dydek. Wieczorem wicemistrzynie Europy rozegrały sparing z trzecioligowymi koszykarzami Startu Gdynia. W najbliższy weekend zagrają w turnieju Zawsze z Mistrzem w Pabianicach. Jutro lub pojutrze do Gdyni przyjedzie
Gordana Grubin, a 15 października przywitamy
Chasity Melvin. Skład uzupełni najprawdopodobniej
Katie Smith, mimo że podobną finansowo ofertę złożyła
Sheryl Swoopes (Houston Comets). W Gdyni chciała grać także Brazylijka Janeth Arcain, ale zażądała stanowczo zbyt dużo.