Dziewięć lat temu Arkadiusz Aleksander wybił się z Arki do ekstraklasy. Teraz wraca do Gdyni jako bardziej doświadczony i bramkostrzelny napastnik. W Świnoujściu, gdzie ostatnio grał wierzą jednak, że już niedługo ponownie znajdzie się we Flocie. - Na odchodne usłyszałem od miejscowych dziennikarzy do zobaczenia. Stwierdzili, że najpóźniej za rok znowu się do nich przeniosę - mówi Aleksander.
jego forma w sparingach na to wskazuje
53%
ciężko stwierdzić przed rozpoczęciem sezonu
29%
już się wystrzelał w trzech ostatnich latach, więc nie ma na to szans
18%
Arka postarała się w letnim okienku transferowym o wzmocnienie linii ataku. Będzie to prawdopodobnie jedyna formacja gdyńskiego klubu, która zyska na jakości w przerwie pomiędzy sezonami. Podstawowym napastnikiem Arki powinien stać się
Arkadiusz Aleksander. Zawodnik, który w ostatnich trzech sezonach był jednym z najmniej zawodnych napastników I ligi.
Już w trzecim sparingu w barwach gdyńskiego klubu Aleksander zdobył bramkę. Gol strzelony ekstraklasowemu Podbeskidziu Bielsko-biała zapewnił gdynianom najpierw prowadzenie, a w końcowym rozrachunku remis 1:1. Obserwując grę Arki wydaje się, że Aleksander bardzo szybko złapał dobry kontrakt z linią pomocy, z której otrzymuje odpowiednie podania.
ALEKSANDER ZACZĄŁ STRZELAĆ BRAMKI DLA ŻÓŁTO-NIEBIESKICH-
Na razie gra wygląda dobrze, ale pamiętajmy, że to tylko sparingi. Jestem już doświadczonym zawodnikiem i wiem, że sezon przygotowawczy swoje, a liga swoje. Nie da się jednak ukryć, że dotychczas gra się nam ze sobą dobrze, a to daje pewne nadzieje na dobry wynik w lidze - mówi naszemu portalowi napastnik.
-
Postawa w sparingach jest taka, jakiej możemy życzyć sobie już podczas zmagań ligowych - dodaje.
W minionych rozgrywkach Aleksander zaliczył grę w dwóch klubach: Sandecji Nowy Sącz (jesień) oraz Flocie Świnoujście (wiosna). W tym pierwszym przebywał od sezonu 2009/2010. Wówczas wrócił z półrocznego pobytu w cypryjskim AS Néa Salamís Ammochóstou.
GDYNIANIE ROZSTAJĄ SIĘ Z MEDALISTAMI MP JUNIORÓW-
Pobyt na Cyprze był dla mnie przygodą i fajnymi wakacjami. Podpisałem 1,5 roczny kontrakt, z którego wypełniłem jedynie sześć miesięcy. Warunki do gry były tam dobre, liga na wysokim poziomie, pogoda piękna, mieszkanie 100 metrów od plaży, jednym minusem było to, że nie płacili - wspomina Aleksander.
W pierwszym sezonie po powrocie do Polski strzelił 9 bramek. Kolejne przyniosły 15, 16 i 13 I-ligowych goli.
-
W trzech poprzednich sezonach udawało się zachować wysoką skuteczność. Pod względem bramek, ten ostatni był co prawda najgorszy, ale i tak jestem z niego bardzo zadowolony. Na początku miałem problemy z kontuzją kolana, następnie zmieniłem klub. W Świnoujściu szkoleniowiec stosował dużą rotację, więc i czasu na boisku spędzałem mniej. Pomimo tego udało się strzelić 13 bramek - analizuje Aleksander.
Jego postawa wskazuje na to, że razem z najskuteczniejszym piłkarzem Arki minionego sezonu, Brazylijczykiem
Marcusem, może stworzyć najbardziej bramkostrzelny duet I ligi.
ARKA ZATRZYMAŁA MARCUSA-
Marcus to bardzo dobry piłkarz. Udowadnia to każdego dnia na treningu. My jednak nie myślimy w kategoriach, który z nas strzeli bramkę. Ważne, aby drużyna wygrywała - dodaje 33-letni napastnik.
W Świnoujściu Aleksander spotkał się m.in. z
Ensarem Arifoviciem,
Charlesem Nwaogu czy
Bartłomiejem Niedzielą, którzy ostatnio kursowali na linii Flota - Arka, po czym ostatecznie wracali do tego pierwszego klubu.
-
Koledzy nie odradzali przeprowadzki do Gdyni. Na odchodne usłyszałem za to od miejscowych dziennikarzy do zobaczenia. Powiedzieli, że się nie martwią moim transferem, gdyż piłkarze, którzy ostatnio kursowali na linii Flota - Arka, szybko wracali do Świnoujścia. Także stwierdzili, że najpóźniej za rok znowu się do nich przeniosę - mówi napastnik.
TRENER SIKORA I JEGO UCZEŃ Z GIMNAZJUMAleksander wraca do Gdyni po 9 latach. W Arce grał wiosną 2004 roku. Klub, który pamięta z tamtego okresu zmienił się prawie nie do poznania. - od ludzi, po stadion. Jedyne znajome twarze to ówczesny bramkarz
Jarosław Krupski oraz masażysta.
W 2004 roku, dzięki grze w Arce, Aleksander dostał się do ekstraklasy, do Górnika Zabrze. Później, w najwyższej klasie rozgrywkowej grał jeszcze w Widzewie Łódź oraz Odrze Wodzisław. Następnie wyleciał na Cypr, z którego do polskiej ekstraklasy nie udało się już przebić.
-
Wracałem do Polski pod koniec okienka transferowego. Nie było zbyt wiele czasu na podjęcie decyzji. A Sandecja miała wówczas spore aspiracje. Klub chciał walczyć o awans do ekstraklasy, ale po dwóch latach nastąpiło załamanie i wszystko się posypało - kończy Aleksander.
Kolejne bramki dla żółto-niebieskich Aleksander będzie mógł zdobyć już w piątek. Wówczas Arka zmierzy się w Bydgoszczy z Zawiszą. Początek spotkania o godzinie 17:30.
SPARINGI ARKI PRZED RUNDĄ JESIENNĄ SEZONU 2013/2014
bilans: 1 zwycięstwo, 2 remisy, 0 porażek, bramki: 7:2
2 lipca Gdynia Olimpia Grudziądz 6:1 (4:0) - przeczytaj relację
bramki: Szubert 2, Kubowicz, Fujikawa, Jamróz, Tomasik
6 lipca Gniewino Pogoń Szczecin 0:0 - przeczytaj relację
9 lipca Popowo Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:1 (0:0) - przeczytaj relację
bramka: Aleksander
12 lipca Bydgoszcz godz. 17:30 - Zawisza Bydgoszcz
17 lipca Gdynia godz. 16:00 - Gryf Wejherowo
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
