- 1 Momoa spotkał się z Michalczewskim (37 opinii)
- 2 Sędzia z finału MŚ 2022 wraca na derby (36 opinii)
- 3 Lechia nie bierze remisu w derbach (81 opinii)
- 4 W Arce na derby po półmaratonie? (73 opinie)
- 5 Żużel. Awans Kasprzaka i dwucyfrówki (82 opinie)
- 6 W tej lidze będzie walka do ostatniej kolejki (6 opinii)
Arka - Budowlani Ł., Lechia - Ogniwo
- Uznaliśmy, że nie ma wolnych terminów i że decyzje o rozegraniu meczu bądź jego przełożeniu powinny podjąć zainteresowane klubu. Jedynie zaleciliśmy przesunięcie gry z soboty na niedzielę - mówi Grzegorz Borkowski, sekretarz generalny PZR.
Arka jest przekonana, że w sobotę o 14.00 przy ul. Olimpijskiej będzie można grać. Bardziej niż aura gdynian irytują telefony, w których celują łódzcy dziennikarze.
- Niemal wprost zarzuca nam się, że przed tygodniem nie graliśmy, bo nie mogliśmy skompletować składu, a nasi zawodnicy mieli zostać rzekomo zatrzymani we Wrocławiu. Niektórzy twierdzili wręcz, że został nawet zatrzymany samochód, który jest własnością klubu. To absolutna bzdurą. Gdy na tym tle nie znaleziono sensacji.
Łódź zaczęła sugerować, że celowo nie graliśmy z Lechią, aby się nie porozbijać i być w pełni formy na Budowlanych - mówi Adam Gaszkowski, kierownik gdyńskiej drużyny.
Z informacji, które są w posiadaniu "Głosu" wynika, że we Wrocławiu zatrzymano dwie osoby, które grywały w rugby w Arce, ale żadna z nich nie należała do wiodących w ekstraklasie. Żółto-niebieskich stać na to, by w sobotę zmontować bardzo silny skład. Wrócił z Fidżi trener Sailosi Naiteque, a po kontuzjach na murawę mają wrócić m.in. Jacek Wojaczek i Waldemar Szwichtenberg.
- Nie licząc jednego epizodu, nie grałem w rugby od listopada 2001 roku. Techniki się nie zapomina, ale trudniej poruszać się po boisku, gdy brakuje sił. A właśnie w warstwie kondycyjnej mam najwięcej do poprawienia. Od czasu gdy wrócił trener Naiteque nie mam już żadnego wpływu na ustawienie drużyny. Gdybym mógł wybrać dla siebie miejsce na boisku, to wystawiłbym się na "10" - mówi Szwichtenberg, który pod nieobecność zamorskiego szkoleniowca prowadził drużynę wspólnie z Dariuszem Komisarczukiem.
Gdynianie powinni wygrać, by zwiększyć swoje szanse na awans do play off. Z kolei dla Budowlanych, którzy przed tygodniem polegli w Lublinie, kolejne niepowodzenie może skończyć się utratą pozycji lidera. Jedno jest pewne: łodzian tego dnia nie wzmocni Mariusz Pudzianowski.
- Rzeczywiście zagrałem z łodzianami w Poznaniu. Na pozycji filara nawet dobrze się czułem i zapewne zechce jeszcze spróbować sił w rugby. Jednak do Gdyni nie przyjadę, gdyż w tym samym czasie w Inowrocławiu są zawody Pucharu Świata w mojej specjalności - mówi mistrz świata i Europy w Strong Man.
Klasyczne derby
Na potknięciu łodzian najbardziej mogą skorzystać sopocianie, którym do lidera brakuje jednego punktu. Grzegorz Kacała przed meczem z Lechią stara się niczego nie zaniedbać. Wczoraj zespół trenował w hali 100-lecia Sopotu.
- To są klasyczne derby, którymi środowisko rugby emocjonuje się od lat. Wygra ta drużyna, która na boisku zaprezentuje najwięcej z tego, co potrafi. Jeśli wcześniej narzekałem na frekwencje, to przed Lechią z powodzeniem mogę zestawić dwie formację młyna. Schroniliśmy się przed zimą w hali. Można w niej przetrenować większość elementów, tylko do minimum należy ograniczyć upadki. Z powodu śniegu odwołałem jedynie trening kopaczy. Tym bardziej szkoda, że w tej specjalności nie mamy obecnie zawodnika numer 1 czy 2, ale jest grupa rugbistów, którzy muszą być przygotowani w niedzielę na taką próbę - mówi Grzegorz Kacała, trener Ogniwa.
W sopockich szeregach zabraknie kontuzjowanego Marcina Malochwego, a być może także Marcina Baraniaka. W Lechii z kolei są straty w formacji młyna. Za kartki "wiszą" Rafał Wojcieszak i Sławomir Kaszuba. Istotny może być także fakt, że gdańszczanie na wiosnę grali tylko raz, sopocianie - aż trzykrotnie, a przed ligą mieli sparing z narodową młodzieżówką.
- Śnieg nam nie straszny, choć liczymy też na trafność prognoz, które mówią o gwałtownym ociepleniu w niedzielę. Nie możemy przekładać meczów, gdyż w jedyny wolnym terminie zagramy z Arką. Uważam, że mamy dobry potencjał zawodniczy. Szkopuł polega tylko na tym, że rywale zmienili styl gry, a my musimy na te nowinki odpowiedzieć. Obiecuję coś wymyślić. Nie wykluczam także, że sam wyjdę do gry - deklaruje Marek Płonka, trener Lechii, która na inaugurację wiosny przegrał niespodziewanie u siebie z Budowlanymi Lublin, a jesień zakończyła dwiema ligowymi przegranymi.
Kluby sportowe
Opinie (163)
-
2003-04-11 17:07
ARKA = ŁÓDZ LECHIA SOCHACZEW
- 0 0
-
2003-04-11 17:08
Dobrze że te mecze nie są puszczane w TV bo frekwencja byla by jeszcze nizsza na meczach.
- 0 0
-
2003-04-11 17:10
K**** NIE POTRAFIE SIE NAWET PORZĄDNIE WPISAC
- 0 0
-
2003-04-11 17:12
ARKA LÓDZ- remis LECHIA OGNIWO- ogniwo LUBLIN SOCHACZEW- lublin
- 0 0
-
2003-04-11 18:11
typy
Ja stawiam na Lodz z Areczka (musza sie zrehabilitowac) Na Lublin z Orkanem (ale niewysoko) Na Lechie z Ogniwem (U never know heart of champion) Zobaczymy niedlugo!
- 0 0
-
2003-04-11 18:40
Łódz, Ogniwo, Lublin,
- 0 0
-
2003-04-11 18:55
niemozna byc pewnym
niemozna nigdy byc pewnym do konca jaki wynik bedzie.ale pocichu mysle ze bedzie tak:arka -lodz=lodz , ogniwo-lechia=ogniwo.
- 0 0
-
2003-04-11 19:58
typ
Ogniwo Arka i moze niespodzianka-Sochaczew
- 0 0
-
2003-04-11 20:32
Tylko Arka Gdynia
jutro pokażemy tym ciecom z budowlanych jakm sie gra w rugby Nawet pytong im nie pomoże
- 0 0
-
2003-04-11 20:44
Typy
Tak naprawdę to tylko zabawa bo liga jest pełna niespodzianek (Lechia -Lublin ) ale spóbuję Łódź,Lechia,Lublin a ty kolego nie wyzywaj od cieci bo to nie portal piłkarski
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.