- 1 Lechia przegrała. Świętowanie odłożone (254 opinie) LIVE!
- 2 Plagi egipskie Arki, nóż na gardle Resovii (56 opinii) LIVE!
- 3 Żużlowcy zremisowali w Poznaniu (168 opinii) LIVE!
- 4 IV liga. Jaguar liderem, Bałtyk ograł Gryfa (31 opinii)
- 5 Trefl poznał pierwszego rywala w play-off (16 opinii)
- 6 Porażka koszykarzy Arki na koniec sezonu (8 opinii)
Arka Gdynia o sposobie na remis z Legią Warszawa: odwaga, agresja, walka
Arka Gdynia
- Wyszliśmy wysoko i odważnie. Podjęliśmy rywalizację, jeśli chodzi o agresję, zaangażowanie i walkę. To trzeba zawsze zrobić, jeśli z Legią w Warszawie myśli się o pozytywnym wyniku - tak Zbigniew Smółka mówił o sposobie Arki Gdynia na remis 1:1 w boju z mistrzami Polski. - Staraliśmy się wywieźć komplet punktów, ale z jednego też możemy być zadowoleni - dodał Rafał Siemaszko, który chwilę po wejściu na boisko, mógł zdobyć zwycięskiego gola.
LEGIA WARSZAWA - ARKA GDYNIA 1:1. PRZECZYTAJ RELACJĘ ORAZ WYSTAW OCENY PIŁKARZOM I TRENEROWI
W poprzedniej kolejce Pavels Steinbors otrzymał prezent na 33. urodziny w postaci zwycięstwa nad Lechem Poznań 1:0, co czego sam się walnie przyczynił.
- Dołączam do starszyzny. Nie muszę grać pierwszych skrzypiec. Najważniejsze, abyśmy wygrali. Na początku fajnie to zagrało. Taki mieliśmy plan, że wychodzimy wysoko i tam staramy się odebrać piłkę - mówił Adam Marciniak przed kamerami Canal Plus.
Kapitan Arki Gdynia w dniu meczu z Legią w Warszawie kończył 30 lat. Wymarzonego prezentu nie utrzymał, choć żółto-niebiescy starali się skopiować scenariusz z meczu z Lechem. W pierwszej połowie podyktowali swoje warunki gry, a w drugiej oddali inicjatywę Legii, czekając na kontry. Tym razem nie zdobyli jednak zwycięskiego gola, choć dwie okazje ku temu były. Na obraz gry wpływ miała także kontuzja Adama Deji, który opuścił boisko po pół godzinie gry.
- Uważam, że do momentu zejścia Adama, byliśmy drużyną ciut lepszą. Adam Danch, który go zmienił, zagrał fajnie, ale to bardziej zawodnik do zadań destrukcyjnych niż ofensywnych. Robiąc zmiany, wprowadzałem zawodników o wysokiej agresywności. I mieliśmy jeszcze swoje szanse, aby pokusić się o coś więcej niż remis. Danch, a szczególnie Rafał Siemaszko musi w takiej sytuacji dobrze trafić w piłkę - dodał Zbigniew Smółka przed telewizyjnymi kamerami.
PRZYPOMNIJ CO OBIECAŁ ADAM DEJA PRZYCHODZĄC DO ARKI. SŁOWA DOTRZYMUJE
Chodziło o rzut rożny z 82. minuty. Napastnik Arki tak tłumaczył się z tego niefortunnego strzału po dośrodkowaniu Michała Janoty.
- Fajnie dorzucona piłka. Długo leciała. Miałem chyba za dużo czasu na to, aby zastanowić się, jak ją uderzyć. Chciałem zbyt precyzyjnie, gdzieś po "długim rogu", a piłka poszła zupełnie nie tam, gdzie planowałem. Staraliśmy się wywieźć komplet punktów, ale z jednego też możemy być zadowoleni. U Legii widać progres. Zaczęła grać dużo lepiej i agresywniej.
RAPORT STATYSTYCZNY EKSTRAKLASY SA. Z MECZU LEGIA - ARKA (PDF.)
SPRAWDŹ ILE PRZEBIEGLI PIŁKARZE W MECZU LEGIA - ARKA (PDF.)
I właśnie walka w tym meczu była bardziej w cenie niż jakość gry. Do przerwy Arka miała 52 procent posiadania piłki, a po zmianie stron tylko 35. Bramkarze nie mieli wiele pracy, bo tylko 2 strzały z 12 Legii oraz 3 z 9 Arki były celne.
ADAM DANCH PO TRUDNYCH MIESIĄCACH W ARCE. SPRAWDŹ, CO DEFENSOR MÓWI O SWOICH PROBLEMACH
- Wyszliśmy wysoko i odważnie. Podjęliśmy rywalizację, jeśli chodzi o agresję, zaangażowanie i walkę. To trzeba zawsze zrobić, jeśli z Legią w Warszawie myśli się o pozytywnym wyniku. Szacunek dla zawodników za walkę, harowanie na boisku, bieganie. Natomiast boli to, że straciliśmy gola po stałym fragmencie gry. Wiedzieliśmy, że duży procent goli Legia tak zdobywa i uczulaliśmy na to. Natomiast w drugiej połowie za mało kreowaliśmy grę, nie potrafiliśmy się dłużej utrzymać przy piłce. Moim zdaniem remis jest sprawiedliwy - ocenił trener Smółka.
Jedynego gola dla Arki strzelił Maciej Jankowski, który po posłaniu piłki do siatki nie manifestował radości.
- Nie ma czego wyjaśniać. Jestem z Warszawy. Z perspektywy jak przebiegał mecz, wynik jest jak najbardziej zasłużony. Możemy się cieszyć, bo punkt z Legią na wyjeździe jest dobry - podkreślił napastnik żółto-niebieskich przed kamerami Canal Plus.
GRUZIŃSKI TANIEC I TRZYMANIE FASONU. SPRAWDŹ, JAK KOMENTOWANO WYGRANĄ ARKI NAD LECHEM
Klub liczy, że udany tydzień Arki, czyli 4 punkty zdobyte na Lechu i Legii, a także pewny awans do 1/16 finału Pucharu Polski, przełoży się na wzrost frekwencji w najbliższym meczu ligowym. W niedzielę, 7 października o godzinie 15:30 żółto-niebiescy w Gdyni zagrają z Zagłębiem Lubin. Na trybunach będzie to mecz przyjaźni.
Ruszyła przedsprzedaż biletów tak na platformie internetowej jak i w punktach stacjonarnych. Wejściówki kosztują od 18 (normalne), 13 (ulgowe) i 8 zł (dziecięce) do odpowiednio - 41, 36 i 10 zł. Cena uzależniona jest od sektora. Można nabyć też bilet VIP za 100 zł oraz karnet rodzinny (rodzic 13, dziecko 5 zł).
Przypomnijmy, że bilety nabywane na Arkę w dniu meczu będą o 5 zł droższe niż w przedsprzedaży.
BARDZO DOBRE LOSOWANIE ARKI GDYNIA W PUCHARZE POLSKI. SPRAWDŹ NA KOGO TRAFIŁA, KTO ZAGRA W POZOSTAŁYCH PARACH I ZAGŁOSUJ
Typowanie wyników
Jak typowano
50% | 208 typowań | ARKA Gdynia | |
34% | 141 typowań | REMIS | |
16% | 65 typowań | Zagłębie Lubin |
Kluby sportowe
Opinie (44) 6 zablokowanych
-
2018-10-01 00:55
TAG
No i kolejny udany weekend!!!
Następny czeka
Wszyscy na Arke!!!
Mobilizacja FC Kościerzyna- 6 2
-
2018-10-01 09:18
(1)
Najgorszy mecz legi od 20 lat
- 1 6
-
2018-10-01 10:59
Czyli jak przegrała 3:1 dwa lata temu to było wszystko ok ?
- 0 1
-
2018-10-01 09:37
No i co Panie Trenerze
Już nie taki taka a walka i agresja skądś to znamy a tak na Ojrzyńskiego się najeżdżało a nasza ekstraklapa to nie primera division i
- 2 2
-
2018-10-01 11:00
Takie betony mądre. Betony co Wisła Płock.Przypominam betonom ,że Areczka wygrała 3:1,a śmieszny wicelider umoczyl
oby tak dalej brawo- 1 1
-
2018-10-01 11:13
Mecz udany w wykonaniu. Niestety jak zwykle rozluźnienie w końcówce pierwszej połowy, które skutecznie wykorzystała legła
Na plus zdecydowanie fakt, że grał cały zespół. Pomimo niedoskonałości wielu graczy stanowili na tyle zgrany kolektyw, że wystarczyło to na dobry wynik w warszawie. Personalnie podobał mi się Deja i Luka. Szkoda tylko że dużo było grania stronami i w ogóle nie był zaangażowany Janota, przez co mogło się wydawać, że był niewidoczny. Jankowski brawa za bramkę, ale chyba ciągle daleko do formy. Ciągle nogi mu się plączą i ma jakiś problem z koordynacją ruchową. Lewa obrona i Marciniak ....szkoda to pisać ale jest fatalnie. Wiem że Adam oddaje całe serce ale ma braki nad którymi musi dużo pracować. Czasami wręcz odnosiłem wrażenie, że nie wie co się dzieje na boisku. Nalepa natomiast musi popracować nad umiejętnością szybkiego przeglądu sytuacji. Po raz kolejny (wcześniej z Lechem) zdarzyła mu się sytuacja w której o mały włos stracił by piłkę pod własnym polem karnym. Po za tym dobrze mu idzie w destrukcji, gorzej w kreowaniu. Kolev już trochę lepiej ze zgraniem, ale ciągle słabo z rozpędzaniem akcji i w ogóle z szybkością. Myślę, że powinien poświęcić 2 tygodnie tylko na treningi motoryczne. Szkoda potencjału jaki wynika z jego wzrostu, ale on na prawdę porusza się niczym meblościanka.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.