- 1 Lechia - Arka. Bilety wyprzedane (160 opinii)
- 2 Arka o dwa zwycięstwa od ekstraklasy (62 opinie)
- 3 Zmora żużlowców i bohater w Anglii (131 opinii)
- 4 Trefl mistrzem Polski juniorów młodszych (5 opinii)
- 5 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (21 opinii)
- 6 Lechia: Mocny gong, wielka złość (121 opinii)
Arka Gdynia - piętnasty remis w sezonie
8 kwietnia 2002 (artykuł sprzed 22 lat)
Arka Gdynia
Najnowszy artykuł o klubie Arka Gdynia
Bilety na derby Lechia Gdańsk - Arka Gdynia wyprzedane. Rekord sezonu Fortuna 1. Liga
W podstawowej "jedenastce" delegowanej na to spotkanie przez Marka Kustę, podobnie jak w meczu poprzedniej kolejki z Odrą, wybiegli młodzi Rafał Murawski i Daniel Laskowski. Tak jak w środę, tak i teraz mieli oni główny wpływ na przebieg spotkania i wynik końcowy.
Górnik myśląc o utrzymaniu, bądź powiększeniu przewagi nad innymi drużynami walczącymi o ostatnie miejsce w barażach (pozycja trzeciej w tabeli Garbani wydaje się nie zagrożona) musiał to spotkanie wygrać, za to Arka marzyła, aby meczu nie przegrać. Pozwoliłoby to na utrzymanie kontaktu z zespołami znajdującymi się na bezpiecznych pozycjach w tabeli. Dlatego też mecz rozpoczął się dosyć spokojnie - od wzajemnego wybadania sił. Pierwsi do ataku ruszyli gospodarze. W 26. minucie po składnej akcji Górnika na czystej pozycji znalazł się Bugała. Wychodzący z bramki Andrzej Szyszko faulował nadbiegającego napastnika gospodarzy, za co otrzymał żółtą kartkę. Sędzia bez wahania pokazał na 11. metr, a do piłki podszedł sam poszkodowany. Bugała celnie przymierzył nie dając żadnych szans naszemu bramkarzowi. Po stracie bramki "żółto-niebiescy" od razu ruszyli do ataku. Już minutę po opisanej wcześniej sytuacji, sędzia podyktował drugiego w tym spotkaniu karnego, lecz tym razem dla arkowców. Pewnym egzekutorem jedenastki, stał się wspomniany wcześniej Murawski. Arka chciała iść za ciosem, zdobyć bramkę, która dałaby jej prowadzenie. Lecz z tak silnym rywalem nie było to takie proste. W 36. minucie Laskowski, po błędzie obrony miejscowych uderzył piłkę z woleja, w zewnętrzną część słupka. W odpowiedzi trzy minuty później w sytuacji sam na sam z naszym bramkarzem znalazł się Solnica, ale jego strzał był niecelny.
W drugiej połowie nie było już zbyt wielu dogodnych sytuacji strzeleckich. Jedyną dla Arki stworzył ponownie "Laska", który w 53. minucie uderzył piłkę przewrotką. Ten efektownie wyglądający strzał nie wpadł do bramki jedynie dzięki znakomitej interwencji Mańka. Kolejne minuty to coraz wyraźniejsza przewaga Górnika. Miejscowi cały czas atakowali, lecz ich akcje były niepoukładane i nieskuteczne. Najlepszą sytuację miał strzelec bramki z I połowy - Bugała. W 81. znalazł się sam przed Szyszką, lecz teraz napastnik gospodarzy nie był już tak skuteczny. W międzyczasie na boisku pojawił się Łukasz Kozłowski, zatwierdzony w ostatnim tygodniu do gry. W debiucie w barwach Arki ten młody piłkarz nie wiele mógł pokazać.
Wynik remisowy trzeba uznać jako sukces "żółto-niebieskich". Gdyby napastnicy Górnika wykorzystywali stwarzane przez siebie stuprocentowe okazje Arka wracałaby go Gdyni z zerowym dorobkiem punktowym.
Przed nami mecz ze Świtem. Zespół z Nowego Dworu Mazowieckiego w tej kolejce przegrał na własnym boisku z Tłokami 1:3. Arka ostatnio pokonała Gorzyce, prezentując dobry futbol, więc przed niedzielnym meczem można być optymistą. Trzeba jednak pamiętać, że Świt nie przyjedzie "na pożarcie". Im też zajrzało w oczy widmo degradacji, więc walka będzie na całego.
Górnik Łęczna - Arka Gdynia 1:1 (1:1)
Bramki:
Górnik: Paweł Bugała (26 minuta, z karnego po faulu Andrzeja Szyszki na Pawle Bugale);
Arka: Rafał Murawski (27 minuta, z karnego po zagraniu ręką Wojciecha Jarzynki);
Górnik: Mańka - Wójcik, Boguś (46 A. Wilk), Jaroszyński, Feliksiak, Korzan, Jarzynka, Solnica (60 Pragnal), Bronowicki, Bugała, Holc; trener: Paweł Kowalski
Arka: Szyszko - Serocki, Fornalak, Wódkiewicz, Nawotczyński - Rusinek (73 Kułyk), Kołaczyk (72 Kozłowski), Murawski, Smarzyński - Laskowski, Bajera; trener: Marek Kusto
Widzów: 2000
Sędziował: Kamiński
Żółte kartki:
Górnik: Jarzynka
Arka: Grzegorz Wódkiewicz, Andrzej Szyszko
Pozostałe wyniki:
KS Myszków - Lech Poznań 0:2 (0:0)
Reiss (58-k), Białek (90) - Lech; widzów: 500 (50 gości)
Orlen Płock - Górnik Polkowice 0:0 (0:0)
widzów: 1000
Garbania Jaworzno - Polar Wrocław 1:0 (1:0)
Tokarz (29-k) - Garbania; widzów: 700
GKS Bełchatów - Odra Opole 4:1 (1:1)
Kolendowicz (44), Konkiewicz (62), Moskal (81), Jelonkowski (85) - GKS; Dziuba (27) - Odra; widzów: 600
Hutnik Kraków - Ceramika Opoczno 1:2 (1:1)
Przytuła (40-k) - Hutnik; Kozubek 2 (15, 47) - Ceramika; czerwona kartka: Kozoś (89 - za dwie żółte); widzów: 600
Zagłębie Sosnowiec - Hetman Zamość 0:0 (0:0)
widzów: 1200
Świt Nowy Dwór Maz. - Tłoki Gorzyce 1:3 (0:0)
Milewski (82) - Świt; Szmuc (58), Kusiak (76), Szafran (83) - Tłoki; widzów: 800
Jagiellonia Białystok - Ruch Radzionków 1:1 (0:0)
Rzeczycki (78) - Jagiellonia; Żaba (51) - Ruch;
Michał Leszczyński
Kluby sportowe
Opinie (13)
-
2002-04-10 04:17
arka gdynia
kazdy remis to wasza porazka!
- 0 0
-
2002-04-13 09:48
mzks
TYLKO ARKA GDYNIA-POGÓRZE ZAWSZE Z ARKĄ
- 0 0
-
2002-04-13 10:59
Arka Gdynia to stracony klub piłkarski przedstawiający grę amatorów.
Kibice natomiast to zbieranina nakoksowanych prostaków którzy poza bijatykami nie widzą nic innego. Śmiecie.!!!- 0 0
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.