- 1 Lechia po awans, ale bez kibiców (55 opinii) LIVE!
- 2 Lechia w ekstraklasie już w sobotę? (117 opinii)
- 3 Arka odpowiada na kontuzje. "To nie kryzys" (62 opinie)
- 4 Czy Wybrzeże ma pieniądze na juniorów? (135 opinii) LIVE!
- 5 Dramatyczna sytuacja w juniorskiej piłce (23 opinie)
- 6 Jak bardzo Arka skomplikowała sobie życie? (109 opinii)
Trener Dedek wraca do Gdynia Areny
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Przez siedem lat pracował w Gdyni, trzy z nich jako pierwszy trener Startu i Asseco. W obu drużynach realizował z sukcesami projekt wprowadzania młodzieży do Tauron Basket Ligi. David Dedek wróci w poniedziałek do Gdynia Areny. I jak twierdzi, ponownie nie będzie faworytem, gdyż jego AZS Koszalin jest m.in. niżej w tabeli niż Asseco. Początek spotkania o godz. 20:35.
Typowanie wyników
Jak typowano
90% | 321 typowań | ASSECO Gdynia | |
1% | 3 typowania | REMIS | |
9% | 34 typowania | AZS Koszalin |
Marcin Dajos: Czy w poniedziałek zagra pan wreszcie w Gdynia Arenie w roli faworyta? Pytam, ponieważ w poprzednich sezonach zawsze byli w niej goście.
David Dedek: Oczywiście, że nie. Wystarczy spojrzeć na tabelę ligową. Co prawda Asseco było w ostatnich meczach wybite z rytmu, ale tylko przez taki a nie inny kalendarz rozgrywek. Do tego doszedł brak Przemka Żołnierewicza, ale poza tym myślę, że w gdyńskim klubie większość zawodników jest na poziomie ekstraklasowym. Do tego we własnej hali mają wysoki procent rzutów i jak zawsze, bardzo dobrze bronią. Dlatego faworytem będzie Asseco.
KOSZYKARZ Z NBA WSPOMAGA ASSECO
Czyli obecne Asseco jest mocniejsze od tego, które pan prowadził?
Jak byłem w Asseco większość zawodników dopiero uczyła się dorosłej koszykówki. Teraz są już ograni. Poza tym Asseco ma za sobą dobry początek sezonu. Koszykarze pokazali, że praca, którą wkładają w zespół zwraca się. My jeszcze nie prezentujemy do końca takiej koszykówki, jaką byśmy chcieli. Późno skompletowaliśmy skład, później doszły problemy ze zdrowiem niektórych graczy i dopiero od meczu ze Startem Lublin jesteśmy w pełnym zestawieniu. Nadal koszykarze łapą system, którego od nich wymagam.
Asseco gra podobną koszykówkę do tej z dwóch ostatnich sezonów, czy widać znaczące zmiany?
Gra podobną, a nawet lepszą koszykówkę. Po pierwsze zawodnicy są o rok starsi, bardziej doświadczeni, pewniejsi siebie. Do tego doszedł Anthony Hickey, a nowy trener wniósł swoje pomysły. Widać, że drużyna ewaluowała.
Łatwiej będzie zatrzymać Filipa Matczaka i Sebastiana Kowalczyka skoro wprowadzało się ich do profesjonalnej koszykówki i dobrze zna się ich słabe strony?
Są to zawodnicy, których nie jest łatwo zatrzymać. W trakcie poprzednich sezonów staraliśmy się, aby ich wachlarz umiejętności był jak najszerszy. Dlatego nie są to koszykarze jednostronni, którzy po prostu znajdują się w składzie. Oni grają w koszykówkę. Oczywiście, że znam ich dobre i słabe strony, ale Asseco to jest zgrany zespół, który jest ze sobą w takiej formie już trzeci sezon. Jeżeli przypomnimy sobie największy sukces klubu, czyli ćwierćfinał Euroligi, to osiągnęła go drużyna, która była ze sobą dwa lata. Właśnie na takie rzeczy pozwala zgranie. Oczywiście obecna nie jest tak silna, ale na pewno jej wielkim atutem jest trzeci rok grania razem.
Jak A.J. Walton odnalazł się w nowym środowisku i czy nie przeszkadza mu, że nie jest liderem jak w Asseco?
Walton odnajduje się coraz lepiej. A czy mu przeszkadza nieco inna rola czy nie, to trzeba jego zapytać. Jestem zadowolony z tego, ze forma Waltona się poprawia. Późno do nas dołączył, a każdy zawodnik musi zrobić 2-miesięczne przygotowania. Chodzi o taktykę, jak i przygotowanie fizyczne, bez którego nie jesteś w stanie wykonać tego, co wymaga trener. Każdy musi najpierw przebiec daną liczbę kilometrów, aby być gotowym do sezonu.
OSTATNI MECZ BYŁ DLA ASSECO NAJGORSZYM W SEZONIE
Siłą AZS są zmiennicy?
Tak to wygląda i taka jest też koncepcja. Podobnie było jednak w Asseco, gdzie z ławki do gry wchodzili Ovidijus Galdikas, Fiodor Dmitriew... i tak mógłbym wymienić jeszcze wielu dobrych koszykarzy.
Przed obecną kolejką tylko cztery zespoły miały lepszą defensywę od AZS. To oznacza, że znak rozpoznawczy trenera Dedka wciąż działa?
Szczerze mówiąc nie patrzyłem w statystyki. Ze względu na to, że Walker, Walton czy James dołączyli do nas późno i nie przepracowali okresu przygotowawczego, to mają trochę problemów w grze. Staramy się to poprawiać. Liga jest długa i zapewne zaczniemy prezentować jeszcze lepszą obronę niż obecnie.
O co walczycie w Koszalinie w tym sezonie? Udało się awansować sportowo z celami?
Jak każdy z zespołów ekstraklasy walczymy o mistrza Polski. Celem satysfakcjonującym będzie awans do play-off. W poprzednich latach w Asseco był on tylko marzeniem, które jednak udawało się spełniać.
Kluby sportowe
Wydarzenia
Opinie (1)
-
2015-12-13 13:28
cały Dedek
a może jesteśmy lepsi a może Asseco jest lepsze, a może nam się uda a może się nie uda, a może w lesie a może w studni...
mam nadzieję że Asseco jest w stanie pokazać że odejście taaakich "gwiazd" do Azs-u tylko poprawiło morale i siłę gdyńskiego zespołu- 5 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.