- 1 Arka na derby po wygraną i awans (57 opinii)
- 2 Momoa spotkał się z Michalczewskim (58 opinii)
- 3 Lechia dostała licencję, ale i karę (96 opinii)
- 4 IV Liga. Bałtyk z rekordową wygraną (10 opinii)
- 5 Nowy silnik i chęć zwycięstwa żużlowców (50 opinii) LIVE!
- 6 Trener Trefla o Śląsku: Krok dalej LIVE!
Kamila Borkowska odpowiedziała z Meksyku na pytania czytelników Trojmiasto.pl
1 maja 2024
(21 opinii)BC Polkowice - VBW Arka Gdynia 71:59. Deja vu koszykarek. Zawalona druga połowa
VBW Gdynia
VBW Arka Gdynia przegrała na wyjeździe z BC Polkowice 59:71 (20:15, 19:17, 8:15, 12:24) w 11. kolejce Energa Basket Ligi Kobiet. Gdyńskie koszykarki przeżyły deja vu z czwartkowego meczu na Węgrzech. Po udanej pierwszej połowie, znów zawaliły drugą. Tym samym nie zrewanżowały się za finał Pucharu Polski i pozwoliły rywalkom wskoczyć na fotel lidera EBLK. Teraz muszą szybko zapomnieć o porażce, bo już we wtorek, 21 grudnia, o godz. 18 podejmą turecki Galatasaray w Eurolidze. Dzień później, o 17, w hali GCS, GTK Gdynia zmierzy się ze Ślęzą Wrocław.
BC: Gajda 18 (6x3), Mavunga 17, Fitzgerald 10 (2x3), Grabska 7 (2x3), Spanou 0 oraz Gertchen 8 (2x3), Cado 8 (2x3), Puter 3 (1x3), Telenga 0
VBW ARKA: Szymkiewicz 11 (3x3), Gustafson 9 (1x3, 6 zb.), Bertsch 8, Lundquist 7 (2x3, 6 as.), Kastanek 0 oraz Begić 11 (1x3), Kunek 8, Podgórna 3 (1x3), Borkowska 2, Bernies 0
Kibice oceniają
Mecz z BC Polkowice był dla VBW Arki Gdynia ostatnim przystankiem podróży, która zaczęła się we wtorek. Najpierw koszykarki zagrały na Węgrzech z Sopronem Basket (40:67). Następnie w piątek na żywo we Wrocławiu obejrzały starcie Ślęzy z PolskaStrefaInwestycji Gorzów Wlkp., by sobotę zameldować się na terenie wicemistrzyń Polski i się z nimi zmierzyć.
Gundars Vetra nie zostanie zwolniony z VBW Arki Gdynia
Mecz z podtekstami, tak byśmy mogli powiedzieć. Stawką było miejsce lidera w Energa Basket Lidze Kobiet. Ponadto podopieczne Gundarsa Vetry miały ochotę na rewanż za wrześniowy finał Pucharu Polski. Kilka miesięcy wcześniej w rywalizacji z tym samym rywalem toczyły zacięty bój o tytuł mistrzyń Polski (3:2 w pięciu spotkaniach).
Zgodnie z przewidywaniami spotkanie zaczęło się dość wyrównanie. Jako pierwsze inicjatywę przejęły żółto-niebieskie, które wykorzystały niemoc rywalek. Pomarańczowe nie mogły trafić przez blisko 5 minut, dzięki czemu przyjezdne wyszły na 7-punktowe prowadzenie (15:8). Miejscowe próbowały nawiązać walkę po rzutach Weroniki Gajdy i Stephanie Mavungi, jednak gdynianki odpowiadały na ich ruchy.
Podopieczne trenera Vetry miały pod kontrolą także drugą kwartę. Gospodynie postawiły na rzuty z dystansu i po czterech takich zbliżyły się na 1 punkt (28:27). Następnie koszykarki z Gdyni skorzystały z podobnego wariantu. Po "trójkach" Megan Gustafson i Magdaleny Szymkiewicz to one wygrywały 39:32 do przerwy.
Warto dodać, że 19-letnia rozgrywająca była wówczas najlepszym strzelcem Arki z 11 "oczkami" na koncie. I podobnie jak w czwartek, tak i w tym starciu, 10 zawodniczek gdyńskiego zespołu dostało szansę gry już w pierwszej połowie.
Sopron Basket - VBW Arka Gdynia 67:40. Przeczytaj relację, wystaw oceny koszykarkom i trenerowi
Po zmianie stron zaczęły przypominać się koszmary sprzed kilku dni, gdy żółto-niebieskie prowadziły, ale zawaliły trzecią i czwartą kwartę. I choć przez długi czas były na prowadzeniu, to od 27. minuty nie mogły trafić. Wykorzystały to rywalki, które doprowadziły do remisu 47:47, co tylko zwiastowało emocje w decydującej partii.
W niej gdynianki potrzebowały ponad 3 minuty na pierwszy celny rzut. Starta wynosiła wówczas 5 punktów. Próbowały wyrwać prowadzenie, ale rywalki odpowiadały na ich trafienia. W końcówce większą determinacją wykazały się wicemistrzynie Polski i to one ostatecznie wygrały 71:59.
Do zwycięstwa pomarańczowych znacznie przyczyniły się celne rzuty z dystansu. Gospodynie trafiły 15 "trójek" (42 proc. skuteczności), natomiast gdynianki - 8 (42 proc.). Martwić może znów liczba strat żółto-niebieskich - 21. Chociaż i rywalki wcale nie były lepsze pod tym względem, bo zanotowały ich 19.
W Arce zawiodły przede wszystkim liderki. Megan Gustafson i Alice Kunek zdobyły po 8, a Morgan Bertsch - 7 punktów. Najlepszymi w zespole były nieoczekiwanie: Szymkiewicz i Ana-Marija Begić, które rzuciły po 11 pkt.
Typowanie wyników
Jak typowano
67% | 135 typowań | BC Polkowice | |
0% | 1 typowanie | REMIS | |
33% | 66 typowań | VBW Arka Gdynia |
Tabela po 11 kolejkach
Drużyny | M | Z | P | Bilans | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | BC Polkowice | 10 | 8 | 2 | 810:691 | 18 |
2 | VBW Arka Gdynia | 10 | 7 | 3 | 820:627 | 17 |
3 | Ślęza Wrocław | 10 | 7 | 3 | 770:715 | 17 |
4 | Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin | 9 | 7 | 2 | 661:624 | 16 |
5 | Polonia Warszawa | 9 | 6 | 3 | 701:684 | 15 |
6 | PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wlkp. | 10 | 5 | 5 | 736:722 | 15 |
7 | Polskie Przetwory Basket- Bydgoszcz | 10 | 5 | 5 | 755:756 | 15 |
8 | CTL Zagłębie Sosnowiec | 10 | 5 | 5 | 779:819 | 15 |
9 | Enea AZS Politechnika Poznań | 10 | 2 | 8 | 699:761 | 12 |
10 | Energa Toruń | 10 | 2 | 8 | 682:836 | 12 |
11 | Gtk Gdynia | 10 | 0 | 10 | 611:789 | 10 |
Wyniki 11 kolejki
- BC Polkowice - VBW ARKA GDYNIA 71:59 (15:20, 17:19, 15:8, 24:12)
- Ślęza Wrocław - PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wlkp. 68:77 (15:18, 16:22, 15:16, 22:21)
- Enea AZS Politechnika Poznań - SKK Polonia Warszawa 63:68 (15:21, 21:19, 21:14, 6:14)
- Energa Toruń - Zagłębie Sosnowiec 73:76 (7:25, 23:14, 19:16, 24:21)
- Pszczółka Polski-Cukier AZS-UMCS Lublin - Polskie Przetwory Basket-25 Bydgoszcz 90:74 (26:14, 19:15, 28:25, 17:20)
- pauza: GTK GDYNIA
Kluby sportowe
Opinie (62) 1 zablokowana
-
2021-12-19 18:52
(1)
Trójki nie wchodzą i wtedy są problemy.
- 4 2
-
2021-12-19 19:50
Nooo... trójki 15 do 8 dla Polkowic. Wcześniej byloby odwrotnie.
- 3 2
-
2021-12-19 19:27
Czas na zmiany i to jak najszybciej, póki nie spadniemy w tabeli i w pierwszej rundzie nie trafimy na np Polkowice ...
#vetraout!- 6 0
-
2021-12-19 18:59
Jeżeli zdobywa pkt. Begić 11 i Szymkiewicz 11, to wiadomo, że coś nie gra. Nie wpadają trójki tym, co z tego były znane.
- 4 0
-
2021-12-19 18:50
VETRA, szczęśliwej drogi już czas...
Strefa Vetry przez 40 minut ośmieszona po raz kolejny w tym sezonie. Facet, weź się wykaż jakimś pomysłem, bo na razie to jesteś tylko szkodnikiem...
Biba, Boguś, obudźcie się... Ten zespół skupił się na gadaniu z sędziami, wylewaniem frustracji, a w grze jest tak przewidywalny, że ten sezon zmierza do nieuchronnej klęski...
Vetra OUT!- 22 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.