- 1 Lechia dostała licencję, ale i karę (29 opinii)
- 2 Momoa spotkał się z Michalczewskim (44 opinie)
- 3 Neptun gotowy już na derby. A ty? (37 opinii)
- 4 Sędzia z finału MŚ 2022 wraca na derby (40 opinii)
- 5 Nowy silnik i chęć zwycięstwa żużlowców (17 opinii) LIVE!
- 6 Żużel. Awans Kasprzaka i dwucyfrówki (98 opinii)
Blassingame: Nie ma drugiego takiego duetu
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Jerel Blassingame jest zachwycony perspektywą gry z Łukaszem Koszarkiem bez względu na to czy będzie dzielił z nim minuty czy też wspólnie kreował grę Asseco Prokomu. Jest przekonany, że jako duet najlepszych rozgrywających Tauron Basket Ligi, obaj będą mogli dać z siebie jeszcze więcej niż do tej pory. Czy rywale powinni się bać? - Na pewno nikt nie będzie miał zmiennika, który będzie lepszy od któregoś z nas - twierdzi Amerykanin, na którego podpis pod kontraktem gdyńscy kibice musieli się sporo naczekać, choć od dawna było wiadomo, że klub jest zainteresowany przedłużeniem współpracy.
Typowanie wyników
Jak typowano
74% | 388 typowań | ASSECO PROKOM Gdynia | |
1% | 1 typowanie | REMIS | |
25% | 132 typowania | TREFL Sopot |
Zatrzymanie MVP ostatnich finałów przy jednoczesnym ściągnięciu do Asseco Prokomu wybranego najlepszym zawodnikiem całego sezonu Łukasza Koszarka pozwoliło stworzyć w Gdyni duet marzeń jak na polskie warunki. Wątpliwości kibiców wzbudziło jednak to, czy któryś z tych zawodników pogodzi się z rolą rezerwowego oraz czy będą potrafili współpracować przebywając na parkiecie w tym samym czasie. Zakończony przed tygodniem turniej we Włocławku (czytaj więcej) pokazał jednak, że oba rozwiązania można stosować z powodzeniem.
- W Polsce nie znajdziecie drugiego takiego duetu i jestem o tym przekonany. Gdy rywale będą wpuszczać na parkiet swojego rezerwowego rozgrywającego, on będzie stał na straconej pozycji, bo będę na boisku będę albo ja albo Łukasz. Natomiast w Eurolidze dwóch równorzędnych graczy na tej samej pozycji to norma i jeśli chcemy wygrywać również tam, nie było innego wyjścia - twierdzi Amerykanin.
Blassingame, który w minionym sezonie spędzał na parkiecie średnio 30 minut na mecz, a sezon wcześniej nawet o minutę więcej jeszcze w barwach Energi Czarnych Słupsk, nie ma żadnego problemu z tym, że teraz więcej czasu może oddawać na rzecz swojego nowego kolegi. Co więcej, zauważa w tym wyłącznie pozytywy.
- Żaden z nas nie będzie grał po 35 minut. To zresztą normalne w Eurolidze. Grając mniej będziemy mogli pozwolić sobie na to by zasuwać na najwyższych obrotach i dać zespołowi z siebie jeszcze więcej - zauważa Jerel, który plusy widzi także w różnicy pomiędzy nim a Łukaszem. - To przede wszystkim świetny strzelec, ale ma dobry przegląd tego, co dzieje się na parkiecie i do kogo należy posłać piłkę. Ja jestem z kolei typowym playmakerem. Korzystam ze swojej szybkości, aby zrobić jak najwięcej miejsca chłopakom, staram się zbierać jak najwięcej asyst - dodaje.
Trener Kestutis Kemzura przekonuje, że decyzje o tym czy rozgrywający będą się wymieniać czy też występować wspólnie, będą podyktowane taktyką pod konkretnego rywala.
- Ich wspólna obecność na boisku to część planu, ale nie muszą grać w każdym spotkaniu po 30-40 minut. Dzięki temu będą grali bardziej agresywnie, nie obawiając się, że zbyt szybko będą łapać faule - mówi litewski szkoleniowiec.
Blassingame podobnie zresztą jak większość jego kolegów z zespołu, nie miał zbyt wiele czasu by dobrze poznać się z nowym trenerem (Kemzura przyjechał do Gdyni dopiero w połowie sierpnia po zakończeniu igrzysk olimpijskich, na których prowadził reprezentację Litwy). Amerykanin, który nie miał z nim wcześniej styczności przyznaje jednak, że jest zadowolony z dotychczasowej współpracy.
- Nie trzeba dużo czasu żeby załapać, że Kemzura to nieprzeciętny trener. Przede wszystkim wie jak efektywnie ustawić zespół, a to cecha dobrego szkoleniowca. Wierzę, że praca z nim przyniesie nam sporo dobrego - kończy "J-Blass".
Trojmiasto.pl ma swoją redakcję w Gdyni!
Dzięki temu będziemy jeszcze bliżej mieszkańców Gdyni i ich problemów.
Pracujemy na trzecim piętrze Transatlantyka, przy
Placu Kaszubskim 17/307 .
Piszcie do nas na adres
gdynia@trojmiasto.pl, dzwońcie pod nr 58 321 95 50 lub po prostu przychodźcie.
Kluby sportowe
Opinie (24) 3 zablokowane
-
2012-09-23 18:17
takie tam gadanie (1)
Mistrzem Anvil !!!
- 0 23
-
2012-09-24 19:16
nareszcie TREFL I ASSECO w czyms sie zgadzaja...
- 3 0
-
2012-09-23 19:53
anwil (2)
Nie rozśmieszaj mnie przecież wiesz że mam zajady
- 15 0
-
2012-09-23 21:03
(1)
wbrew pozorom, anwail ma calkiem niezly sklad i sadze ze moga namieszac.
- 2 3
-
2012-09-24 09:55
Anwil SA namieszał juz , ale w produkcji soli -toksycznej
- 8 0
-
2012-09-23 20:29
Różowiutki trzewik znowu szczeka....
Teraz fu... będzie pokazywał do swoich w ergo:)
Cała gdynia.- 6 10
-
2012-09-23 22:59
Lukas Kotarek! To jest gosc!
- 7 5
-
2012-09-23 23:16
To prawda,że mamy najlepszych rozgrywających w Polsce,ale szkoda,że w Polsce,bo w Eurolidze będzie ciężko,szczególnie,że mamy słabych podkoszowych,ale zobaczymy trzymam kciuki za Prokom.Myślę,że wejdziemy do TOP16,ale potem będą baty,ale cóż taki jest sport.
- 12 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.