- 1 Arka o punkt od awansu do ekstraklasy (270 opinii) LIVE!
- 2 Powitanie Lechii pod stadionem (226 opinii)
- 3 Trefl w półfinale po dogrywce i 10 latach (23 opinie)
- 4 Niższe ligi. Siódma wygrana z rzędu TLG (5 opinii)
- 5 Lechia: gratulacje, derby, transfery (11 opinii)
- 6 KSW: Szpilka przegrał w 14. sekundzie (40 opinii)
Bohaterowie Gdyni na transparencie kibiców
11 lutego 2019 (artykuł sprzed 5 lat)
Arka Gdynia
Przedstawiamy pięć postaci, które znalazły się na ogromnym transparencie wywieszonym przez kibiców Arki Gdyni podczas niedzielnego meczu z Koroną Kielce. Spotkanie rozegrano 10 lutego, a więc w 93. rocznicę nadania Gdyni praw miejskich.
"Zbudowali miasto, które zostało dumą Polski i Polaków" - tak kibice Arki podpisali ogromną sektorówkę, przedstawiającą pięć postaci szczególnie zasłużonych dla historii Gdyni.
Przypominamy ich sylwetki.
Inżynier Tadeusz Wenda (pierwszy od lewej)
Urodził się 23 lipca 1863 roku w Warszawie. W 1890 roku ukończył studia w Instytucie Inżynierów Komunikacji w Petersburgu i przez 10 lat pracował przy projektowaniu i budowie linii kolejowych w różnych częściach Imperium Rosyjskiego. Następne 15 lat spędził kierując rozbudową portów morskich na Bałtyku.
Do Polski powrócił w 1915 roku. Po odzyskaniu przez kraj niepodległości rozpoczął pracę w Departamencie Spraw Morskich Ministerstwa Spraw Wojskowych, jako kierownik Wydziału Budowy Portów.
Od 1920 roku pracował nad projektem budowy przez Polskę własnego portu. Wszystkie kluczowe zadania - od wyboru lokalizacji, poprzez zaprojektowanie, budowę i rozwój portu w Gdyni, były dziełem Tadeusza Wendy. Kiedy odchodził w stan spoczynku w 1937 roku, Gdynia była najnowocześniejszym i drugim pod względem przeładunków portem na Bałtyku.
Zmarł 8 września 1948 roku w Komorowie.
Ulica Tadeusza Wendy znajduje się w Śródmieściu .
Inżynier Julian Rummel (drugi od lewej)
Urodził się w 1878 roku w Lipawie (ob. Liepaja na Łotwie). Do odrodzonej Polski powrócił w 1920 roku. Podjął pracę w Związku Towarzystwa Transportowego "Polbal" w Gdańsku. Przez kilka miesięcy mieszkał w Sopocie. Następnie przeniósł się do Warszawy, gdzie obok pracy zawodowej został dyrektorem Biura Ligi Żeglugi Polskiej.
W 1923 roku napisał książkę pt. "Port w Gdyni", którą wydał również w języku francuskim. To tłumaczenie było jednym z atutów przy pozyskiwaniu firm do organizującego się Konsorcjum Francusko-Polskiego dla Budowy Portu w Gdyni.
Julian Rummel: zapomniany współtwórca polskiej floty handlowej
Był współtwórcą polskiej floty handlowej. Przyczynił się do wykupienia w 1928 roku przez państwo polskie brytyjskiej linii żeglugowej. W ten sposób powstało Polsko-Brytyjskie Towarzystwo Żeglugowe "Polbryt". Był prezesem Rady Nadzorczej tego przedsiębiorstwa.
W 1930 roku przyczynił się również do powstania polsko-duńskiego Transatlantyckiego Towarzystwa Żeglugowego (późniejszego GAL-u), co dało początek polskiej żegludze oceanicznej. O szacunku, jakim się cieszył w branży może świadczyć fakt, iż w 1929 roku wybrano go na prezesa Związku Armatorów Polskich.
Zmarł w zapomnieniu 22 kwietnia 1954 roku. Jego skromny grób znajduje się nadal na Cmentarzu Witomińskim.
Jego imię nosi ulica na Wiczlinie .
Inżynier Eugeniusz Kwiatkowski (pośrodku)
Urodził się 30 grudnia 1888 r. w Krakowie. W latach 1926-30 był ministrem przemysłu i handlu, a w latach 1935-39 ministrem skarbu.
Po objęciu stanowiska ministra przemysłu nadał rozpęd budowie portu i miasta w Gdyni, którego wcześniej nie miała. Dość powiedzieć, że o ile w latach 1925-1926 na budowę portu wydano zaledwie 6,5 mln zł, to w latach 1927-1928 było to już niemal 35 mln złotych. W efekcie w 1930 r. przeładunki wynosiły 3 mln ton.
Poza budową portu przyczynił się do powstania polskiej floty handlowej, uwalniając Polskę od konieczności opłacania obcych armatorów. Jednocześnie z jego inicjatywy powstała Dalekomorska Flota Rybacka.
Kwiatkowski przekonywał nieustannie, że mocna gospodarka to też wolność. Nie tylko ekonomiczna.
- Polska bez własnego wybrzeża morskiego i własnej floty nie będzie nigdy ani zjednoczona, ani niepodległa - podkreślał.
8 lipca 1945 roku wrócił do kraju i w latach 1945-1948 był Delegatem Rządu dla Spraw Wybrzeża. Zamieszkał wówczas w Sopocie, gdzie włączył się czynnie w działalność ZHP. Został przewodniczącym Zarządu Okręgu ZHP.
W 1948 roku został odsunięty od działalności publicznej i zakazano mu pobytu na Wybrzeżu i w Warszawie. Zamieszkał w Krakowie, gdzie zmarł 22 sierpnia 1974 r.
Jego imieniem nazwano w Gdyni trasę łączącą port z obwodnicą .
Kmdr Zygmunt Horyd (drugi z prawej)
Urodził się 30 kwietnia 1896 roku w Warszawie. Służył w Polskiej Organizacji Wojskowej (1914-16), ukończył Szkołę Podchorążych, walczył w Legionach Polskich. W 1916 r. wzięty przez Rosjan do niewoli, z której uciekł i przez Szwecję wrócił do Polski. Walczył w wojnie polsko-bolszewickiej. Po wojnie studiował hydrotechnikę na Uniwersytecie Warszawskim. Od 1924 roku służył w Korpusie Morskich Oficerów Technicznych w Marynarce Wojennej.
Do Gdyni trafił w1927 roku, gdzie służył na różnych stanowiskach w Dowództwie Floty oraz Komendzie Portu Wojennego Gdynia, był m.in. kierownikiem Rejonu Inżynieryjnego Wybrzeża Morskiego oraz szefem Budownictwa Wybrzeża Morskiego we Flocie i Obszarze Nadmorskim. Kierował budową Warsztatów Portowych Marynarki Wojennej, a także uczestniczył w pracach nad budową portu w Gdyni.
Gdy wybuchła wojna, służył w Porcie Wojennym Gdynia. 4 września 1939 roku sformował batalion marynarzy, który walczył na linii Rumia-Pierwoszyno. Kmdr ppor. inż. Zygmunt Horyd poległ 12 września w natarciu pod Mostami, prowadząc tyralierę marynarzy do ataku na bagnety. Jego ciało ekshumowano ze zbiorowej mogiły i pochowano 6 października 1939 r. na Cmentarzu Witomińskim.
Na Pogórzu znajduje się ulica kmdra Zygmunta Horyda .
Inżynier Jan Śmidowicz (pierwszy od prawej)
Urodził się 5 grudnia 1879 r. w Poznaniu. Do Gdyni przybył w 1920 roku jako inżynier Towarzystwa Robót Inżynierskich, zaangażowanego w budowę Tymczasowego Portu Wojennego i Schroniska dla Rybaków. Od tamtej pory na stałe związany z Gdynią, gdzie założył własną firmę "Jan Śmidowicz Inżynier. Przedsiębiorstwo Robót Inżynierskich".
Był zaangażowany w budowę bocznicy kolejowej do powstającego właśnie portu gdyńskiego, linii kolejowej Gdynia - Kokoszki, pomostu Tymczasowego Portu Wojennego i Schroniska dla Rybaków, dworca kolejowego, magazynów portowych, wodociągów i kanalizacji w Gdyni.
Śmidowicz zasłynął z budowy nabrzeży portowych i falochronów poprzez metodę zatapiania skrzyń żelbetowych, bardzo nowoczesną na tamte czasy.
W 1941 r. został wysiedlony z Gdyni, ale po wojnie powrócił do miasta i przystąpił do odbudowy zniszczonych portów, dróg i wiaduktów. Pozbawiony własnej firmy i środków do życia, zmarł w biedzie w 1950. Został pochowany na Cmentarzu Witomińskim.
Na Oksywiu znajduje się ulica inżyniera Jana Śmidowicza
Miejsca
Kluby sportowe
Wydarzenia
Opinie (72) 9 zablokowanych
-
2019-02-13 12:49
A gdzie sokół franciszek
Dlaczego nie ma w centrum Gdyni ulicy jego imienia. Jest Władysława IV , a co on zrobił dla Gdyni tego jakoś nie wiem. Wiem natomiast że tak naprawdę to współojcem gdyni był SOKÓŁ
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.