Wiele wskazuje na to, że
Jermaine Boyette będzie nowym rozgrywającym zespołu koszykarzy Prokomu Trefla Sopot. 25-latek ma ponoć przyjechać nad polskie morze jeszcze przed końcem roku.
- Nie potwierdzam - mówi
Jacek Jakubowski, dyrektor sopockiego klubu. Działacze z Armii Krajowej zabezpieczają się przed pomówieniem o brak skuteczności, bo mógłby to być kolejny gracz, po Richardzie Lugo i Olumide Oyedeji, który nagle zrezygnował z gry w Prokomie.
Boyette może w tym względzie zaskoczyć. Jeszcze nigdy w Europie nie grał. Kto wie, czy nagle obawy przed nieznaną krainą na starym kontynencie u niego nie przeważą?
O Boyette'a warto się starać. Jego referencje (czytaj: statystyki) z Weber State University są znakomite (śr. ponad 20 punktów w meczu). Kandydat do gry w Prokomie ma też za sobą staż w Utah Jazz. 25-latek gra na pozycji rozgrywającego i rzucającego obrońcy, co potwierdza opinie, że jest ulepszoną "kopią" Lynna Greera z Idei Śląska Wrocław.
Prokom nadal szuka centra i wieści z tego frontu są zgoła sensacyjne. Greccy agenci donoszą, że
Joe McNaull chciałby wrócić do Prokomu. Na zasadzie wymiany do Ionikosu NF Ateny miałby trafić
Gintaras Einikis.
- Chyba sam McNaull jest zdziwiony tą informacją - zauważył żarobliwie Jakubowski.