W piątej kolejce ekstraligi rugbistów dojdzie w Trójmieście do meczu na szczycie i... na dole tabeli. Na oba wstęp jest wolny. O godzinie 14.00 przy ul. Grunwaldzkiej w Gdańsku staną naprzeciw siebie niepokonane w tym sezonie piętnastki Lechii i Arki Gdynia. Natomiast o 11.30 w Sopocie Ogniwo zagra z Juvenią Kraków. Dla obu zespołów będzie to bój o pierwsze zwycięstwo w rozgrywkach. Ponadto gospodarze rozpoczynają zbieranie podpisów pod projektem rewitalizacji stadionu
.
Po dwutygodniowej przerwie wracamy na ligowe boiska. Lechia chlubi się na razie mianem drużyny, która w tym sezonie jest najskuteczniejsza i ma najszczelniejszą obronę. Gdańszczanie przez trzy z czterech rozegranych kolejek otwierali ligową tabelę. Tylko raz w tej roli zmieniła ich Arka, która w sobotę musi jednak atakować z trzeciego miejsca.
-
Nikt nikogo nie może zaskoczyć, bo znamy się jak łyse konie - ocenia
Maciej Stachura. -
Zdecydują stałe fragmenty gry, młyny, auty oraz to - kto wykaże się większą determinacją - ocenia trener Arki.
Podobnie wypowiada się
Grzegorz Kacała. -
Znamy mocne i słabe punkty przeciwnika, ale oni pewnie nasze też. Uważam, że jesteśmy dobrze przygotowani. Nastawiamy się na walkę o każdy centymetr boiska, każde przegrupowanie - deklaruje szkoleniowiec Lechii.
Miło ma być tylko w przerwie, gdy Lechia pożegna jako czynnego rugbistę
Grzegorza Śliwińskiego. Na boisku nikt nie odpuści, zapowiada się niesamowita walka, choć oba zespoły nie zagrają w optymalnych składach.
-
Nikogo nie ściągamy specjalnie na to spotkanie, choć mamy zakontraktowanego do trzeciej linii zawodnika z Ukrainy. Zagramy tym składem co ostatnio. Nie będzie tylko Krzewickiego, który ma kłopoty z kolanem i zapewne bez rekonstrukcji więzadeł krzyżowych się nie obejdzie - dodaje Kacała.
Jeszcze większa rotacja z powodu kłopotów zdrowotnych jest w Gdyni. Na derby co prawda wróci
Łukasz Szostek, a być może i
Bakuri Czubinidze, ale są kłopoty w młynie. Dłuższa przerwa czeka reprezentacyjnego filara
Marcina Wilczuka, który ma rozerwany biceps. W trzeciej linii nie będzie innych kontuzjowanych
Pawła Dąbrowskiego i
Kazimierza Raszpundy.
-
Na listę nieobecnych można dopisać Garkawyja, który musiał wracać na Ukrainę. Jednak liczę, że naszą grę zdoła uporządkować Szostek, który normalnie przepracował ostatni tydzień - dodaje Stachura.
Walczyć będą przede wszystkim drużyny, ale równie interesująco zapowiada się rywalizacja egzekutorów obu drużyn. Listę najskuteczniejszy ekstraligi otwiera obecnie
Dawid Banaszek (Arka) - 51 punktów. Tuż za nim, z dorobkiem o cztery "oczka" skromniejszym jest
Jurik Buchajło (Lechia).
Z trzeciej pozycji atakować będzie
Tomasz Stępień (Budowlani Łódź) - 46 punktów. Zresztą gdy derby Trójmiasta nie przyniosą żadnej drużynie wygranej za pięć punktów, to wówczas nowym liderem tabeli zapewne zostaną... łodzianie, którzy u siebie nie powinni mieć kłopotów z Orkanem Sochaczew.
Tabela po 4 kolejkach
Rugby - Ekstraliga
|
Drużyny |
M |
Z |
R |
P |
Bilans |
Pkt. |
|
1
|
Lechia Gdańsk
|
4
|
4
|
0
|
0
|
213:35
|
20
|
|
2
|
Budowlani Łódź
|
4
|
4
|
0
|
0
|
181:44
|
20
|
|
3
|
Arka Gdynia
|
4
|
4
|
0
|
0
|
169:45
|
19
|
|
4
|
Budowlani Lublin
|
5
|
3
|
0
|
2
|
108:71
|
15
|
|
5
|
Orkan Sochaczew
|
4
|
1
|
0
|
3
|
98:145
|
6
|
|
6
|
Posnania
|
4
|
1
|
0
|
3
|
63:173
|
5
|
|
7
|
Ogniwo Sopot
|
4
|
0
|
0
|
4
|
24:157
|
0
|
|
8
|
Juvenia Kraków
|
5
|
0
|
0
|
5
|
61:247
|
0
|
Tabela wprowadzona: 2010-10-01
Swoistą przystawką do derbów będzie mecz w Sopocie. Rugbowa sobota rozpocznie się o 11.30 meczem Ogniwa z Juvenią. Podopieczni
Jarosława Hodury przegrali dotychczas cztery pojedynki, a krakowska drużyna nawet pięć, bo grała awansem w Lublinie (5:31).
-
I właśnie na Budowlanych chcemy się wzorować. Grają oni z bardzo dobrym skutkiem młodzieżą. My także mamy sporo młodych chłopaków i trzeba cierpliwie czekać aż zaczną wygrywać. Sukces w sobotę jest naszym obowiązkiem. I nie tyle chodzi o punkty, co o poprawę morale drużyny. Jak nie wygramy, to będzie duży problem, bo następnie będzie kolejny wyjazd do drużyny z drugiej części tabeli - ocenia sopocki szkoleniowiec.
Ogniwo zagra w tym meczu w krajowym zestawieniu. W tym roku zespół nie będzie już korzystać z gruzińskich rugbistów. -
Może wrócą na miesiąc wiosną. Na razie liczę, że nasz młyn wzmocni powrót Irli i Zeszutka. Sam też będę gotowy do gry, ale myślę, że nie będzie takiej potrzeby, aby wchodził na boisko. Nasze ostatnie mecze z Juvenią były wyrównane i ten z pewnością będzie podobny - dodaje Hodura.
Sopockie rugby walkę o przetrwanie toczy nie tylko na sportowej płaszczyźnie. W coraz bardziej opłakanym stanie jest stadion przy ul. Jana z Kolna. Dlatego rozpoczęła się akcja zbierania podpisów poparcia dla
idei rewitalizacji obiektu Ogniwa. -
Zapraszamy sopocian na mecz, aby także złożyli swój podpis pod tym projektem. Zamierzamy wnieść go pod obrady Rady Miasta Sopotu - podkreśla szkoleniowiec Ogniwa.
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
