- 1 Trener Lechii o licencji: Pomyślnie się ułoży (56 opinii) LIVE!
- 2 Będzie najazd kibiców Legii na KSW? (38 opinii)
- 3 Jak Arka radzi sobie z presją? (64 opinie)
- 4 Trefl jeszcze bez awansu do półfinału (9 opinii)
- 5 Lechia nie dostała licencji, ma ją Arka (259 opinii)
- 6 Derby o finał, Lechia żegna kapitana (7 opinii)
Czy Winnicki zdetronizuje Pacesasa?
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Od siedmiu sezonów mistrzowską koronę ekstraklasy koszykarzy zakłada drużyna z Trójmiasta. Nigdy jednak detronizacja nie była tak blisko. Po pięciu meczach finału rozgrywek 2010/2011 Asseco Prokom Gdynia przegrywa z PGE Turowem Zgorzelec 2:3 i na więcej porażek pozwolić sobie nie może. Tymczasem w piątek koszykarze Tomasa Pacesasa rozegrają mecz w Zgorzelcu. Początek o 18.00.
Gdynianom będzie bardzo ciężko. Koszykarze Turowa są niezwykle zdeterminowani i wypełniają punkt po punkcie taktykę trenera Jacka Winnickiego. Nieco nadziei w serca fanów basketu w Gdyni wlała postawa Qyntela Woodsa. Gwiazdor PLK dwóch ostatnich sezonów, po powrocie do Polski już tak nie błyszczał, widać było zaległości treningowe, przyplątała się kontuzja. Dopiero w piątym meczu finałowym Woods zaczął grać przyzwoicie, choć jeszcze nie na swoim poziomie.
Gdyński skrzydłowy był też jednak bohaterem sytuacji kontrowersyjnej. W drugiej kwarcie po starciu z nim jak długi na parkiet runął Ivan Zigeranović. Serbski środkowy Turowa w wyniku zderzenia z gdynianinem złamał nos, doznał wstrząśnienia siatkówki, ma zranioną powiekę. Prosto z Hali Gdynia został odwieziony do szpitala.
Relacja LIVE
-
20 maja 2011, godz. 18:00
W środę zdarzeniem tym zajął się Zarząd PLK i wydał komunikat, w którym oświadcza iż nie dopatruje się znamion celowego działania gdyńskiego koszykarza - Zarząd PLK S.A. zapoznał się z raportami komisarza zawodów Pana Zbigniewa Sołtysiaka oraz obserwatora meczu - międzynarodowego instruktora oraz komisarza FIBA - Pana Krzysztofa Koralewskiego, a także z zapisem z protokołu zawodów dokonanym przez sędziego głównego meczu Pana Marka Ćmikiewicza. Dokonano wnikliwej analizy zapisów wideo z przedmiotowego meczu. Na podstawie tych dokumentów i zapisów Zarząd PLK S.A. zdecydował, że nie wyciągnie konsekwencji dyscyplinarnych wobec zawodnika Asseco Prokom Qyntela Woodsa. Powodem jest brak jednoznacznych dowodów na to, że zawodnik gospodarzy działał z premedytacją, a jego działanie nosiło znamiona niesportowego - brzmi komunikat.
Nadal więc jedynym nieobecnym w szeregach gdyńskiej ekipy będzie Robert Witka.
Bez względu jednak na sprawy personalne gdynianie znaleźli się po wtorkowym meczu we własnej hali z nożem na gardle. Teraz już muszą tylko wygrywać, najpierw w piątek w Zgorzelcu a później w poniedziałek we własnej hali, jeśli oczywiście zamierzają obronić tytuł.
Czy to drużyna z Sopotu, czy z Gdyni nigdy jeszcze koszykarze nie musieli bronić - używając zwrotu siatkarskiego - meczbola. Tylko raz w historii sezonów kiedy złote medale PLK trafiały do Trójmiasta do wyłonienia mistrzów trzeba było siedmiu spotkań. Działo się tak w sezonie 2007/2008. Przeciwnikiem Prokomu Trefla Sopot był też Turów. Wówczas po dwóch pierwszych meczach sopocianie przegrywali 0:2, później "wyciągnęli" na 3:2, przegrali szósty mecz u siebie i triumfowali na parkiecie rywali w meczu numer siedem.
Zauważmy, że wówczas sopocianie wygrali "mityczny" piąty mecz, który uchodzi za najważniejszy w rywalizacji "best of seven". Jeszcze tylko raz sopocianie musieli rozgrywać więcej niż 5 spotkań w finale. W sezonie 2004/2005 Prokom Trefl rywalizował z Anwilem Włocławek, wygrał serię 4:2 a piąty mecz również wygrał.
Mimo, że zgorzelczanie wyszli w finałowej rywalizacji na prowadzenie, ich trener, Jacek Winnicki tonuje nastroje: - My jesteśmy gotowi na walkę, niemniej jednak chciałbym podkreślić, że w play-off gra się do 4 zwycięstw a nie do 3 , trzy zwycięstwa nic nie znaczą. Mamy przewagę parkietu w tym momencie ale nadal musimy wygrać jeden mecz. Spokojnie, twardo stąpamy po ziemi. Zrobimy wszystko, żeby zagrać jak najlepiej i zdobyć tytuł dla Zgorzelca w piątek. Zdajemy sobie sprawę, że gramy z bardzo dobrym przeciwnikiem i choć droga do złotego medalu jest "numerycznie bliska" bo brakuje nam tylko jednego zwycięstwa ale w kwestii gry w dalszym ciągu trzeba wygrać jedno spotkanie .
Walkę od pierwszych do ostatnich sekund zapowiada także trener Tomas Pacesas.
- Musimy pokazać charakter, pojechać tam, wygrać. Musimy się zmobilizować, nie można się poddawać. Dużo niewiarygodnych wyników już było. Jesteśmy dobrym zespołem, ja głęboko wierzę, że jesteśmy w stanie ograć Turów nie raz i nie dwa - stwierdził po ostatnim meczu w Gdyni opiekun Asseco Prokomu.
Przypominamy, że do czasu rozpoczęcia meczu, jego zwycięzcę można wskazywać w naszym typerze. Ze spotkania przeprowadzimy transmisję live a relację przeprowadzi także kanał sportowy telewizji publicznej.
Playoff
Ćwierćfinały
Asseco Prokom Gdynia | |
AZS Koszalin |
Energa Czarni Słupsk | |
Polpharma Starogard Gdański |
PGE Turów Zgorzelec | |
PBG Basket Poznań |
Trefl Sopot | |
Anwil Włocławek |
Półfinały
Asseco Prokom Gdynia | |
Energa Czarni Słupsk |
PGE Turów Zgorzelec | |
Trefl Sopot |
Finał
Asseco Prokom Gdynia | |
PGE Turów Zgorzelec |
Kluby sportowe
Opinie (102) 3 zablokowane
-
2011-05-20 15:19
Ludzie co wy piszecie , Turów ma mały budzet ???
prosze sie zapoznać z budzetem i firmą która sponsoruje turów !!
- 3 1
-
2011-05-20 14:52
PROKOM!
Dzisiaj dzień prawdy.Pacek pełne gacie,Zgorzelec szykuje się do fety a jak będzie to dowiemy się przed 20.00
- 3 1
-
2011-05-20 12:25
przemyślenia o zmianach klubów (1)
1. Dziwne dla mnie jest, że sponsor jest główną częścią nazwy. Dlaczego w piłce nożnej jest inaczej? Jeśli to kwestia pozyskania sponsorów (bo pewnie w koszykówce jest trudniej) to niech jest w tej nazwie ale tylko częścią składową "sponsor" + "nazwa" + "miasto"
2. Ja bym tam wolał, żeby wszystko zostało w Sopocie i nie było rozłamu w trójmiejskim świecie koszykówki. Ale rozumiem też władze klubu które były niedoceniane (żeby nie napisać wykorzystywane) przez władze Sopotu.
3. Jeśli ktoś przenosi się z 3city co 3city to tylko osoby z "mentalnością kiboli" uważają, że zmienia się z przyjaciela we wroga.- 6 11
-
2011-05-20 13:28
To nie rozłam - to konkurencja. Pozytywna sportowa konkurencja. Cieszę się, że jest 2 razy większa oferta meczów do oglądnięcia przez kibiców i każdy może bez problemu kupić bilety.
- 4 2
-
2011-05-19 18:16
tylko Turow,caly Gdansk trzyma za wami kciuki!!! (5)
- 44 47
-
2011-05-19 22:35
(1)
Wstydu nie macie !!! Zamiast budować wspólnotę trójmiejską sączycie jadem.
- 7 8
-
2011-05-20 10:21
Gdyby nie ci nawiezieni w wagonach bydlęcych,
to nie miałbyś od kogo otrzymywać wykształcenie !
Bo patologia gdyńska i zbieranina najgorszych szumowin jaka przybyła tu przed w trakcie budowy miasta, jak i po wojnie zapewnić ci mogło co najwyżej najwyższj jakości gorzałkę...- 2 3
-
2011-05-19 22:11
gó... prawda nikt w gdańsku nie trzyma kciuków za niemców...tylko APG!!!
- 10 8
-
2011-05-19 21:54
Ty zazdrosny jakiś kolego jesteś
- 6 5
-
2011-05-19 21:51
chyba zawistna część Gdańska...
- 12 5
-
2011-05-19 18:02
h (6)
ponoc asseco wraca do rzeszowa??czy ktos cos o tym wie??????
- 28 23
-
2011-05-20 10:17
Zeby wracać do Rzeszowa trzeba było tam wcześniej być
Bzdury piszesz.Jeśli już to Assecco wycofa się ze sponsoringu a pozostaną firmy właściela p.Ryszarda K.
- 3 1
-
2011-05-19 18:09
może:))) ale na pewno wiem że nie wróci do sopotkowa (3)
- 11 9
-
2011-05-19 19:23
cale szczescie bo nam 'synow marnotrawnych' nie potrzeba ;] (2)
a na powaznie to niech sobie siedza w tej Gdyni ze srebrem, ciekawe czy powiedza jak nie zdobeda zlota ze to wina tego iz nie mogli przystapic do ligi dopiero od PO i to z 1 miejsca;]
- 10 8
-
2011-05-19 22:03
Nie "synów marnotrawnych" tylko "dzieci sprzedanych za 2 miliony".
- 6 3
-
2011-05-19 20:43
my mamy srebro już teraz a wy nie ! hahah
- 9 9
-
2011-05-19 21:44
Asseco jest w Rzeszowie to nie nowina
a drużyna Asseco PROKOM w Gdyni
i tyle w temacie- 10 3
-
2011-05-19 18:06
50/50% w piątek i ewentualnie 50/50% w poniedziałek, tylko teoretycznie daje 25% że wygramy dwa mecze. (4)
W praktyce moim zdaniem to o wiele mniej. Ale wszystko się może zdarzyć...
Ale nawet gdyby się obronili i utrzymali tytuł, sezon już kompletnie stracony. I wszyscy wiedzą kto za to powinien beknąć- 20 9
-
2011-05-19 22:06
(2)
Nawet jak zdobędą tytuł to sezon kompletnie stracony?
Myślę, że pozostałe 11 drużyn TBL przez cały sezon marzyło o takiej "stracie".- 4 4
-
2011-05-20 08:47
(1)
50/50% w jednym i 50/50% w drugim meczu to nadal jest 50% szans na wygranie obu matematyku za dyche
- 0 4
-
2011-05-20 09:03
Rachunek prawdopodobieństwa
Chyba nie miałeś do czynienia z czymś takim jak rachunek prawdopodobieństwa. Szansa, z matematycznego punktu widzenia, na wygranie dwóch spotkań z rzędu, to 50% * 50%, czyli 25%.
- 4 0
-
2011-05-19 20:59
To wszystko przez to, że musieli się "męczyć" w PLK. Gdyby grali od razu od play off to pewnie by już mieli wygrane wszystkie ligi łącznie z NBA, NHL, NSDAP, NFL i LE
- 9 5
-
2011-05-19 21:46
Lechia + Trefl + Turów Forever! (2)
Władcy Północy z Władcami Południa!!
- 7 18
-
2011-05-19 22:22
(1)
Naturlich.
- 7 4
-
2011-05-20 00:38
ZMIEN DOPALACZE DZIECIAKU NA LEPSZE BO POTYCH BREDZISZ
- 4 4
-
2011-05-19 23:07
jak ktoś uważa że srebro dla drużyny z 20 mln zł jest mimo wszystko sukcesem (1)
to.....takie rzeczy tylko w 'stolicy'
- 7 7
-
2011-05-19 23:35
tak, jest sukcesem bo zawsze mogli mieć brąz lub 4 miejsce jak Ty Trefelku .. ;)
- 4 6
-
2011-05-19 23:02
Przeczytajcie aktualny artykuł o hokeju!Tam są jaja......
- 1 5
-
2011-05-19 22:58
ja wiem że koszykówka w gdyni jest od niedawna więc niestety musze was zmartwić..
Pasztetas NIGDY NIE ODEJDZIE......nie po to skłócił wszystkich żeby teraz iść gdzieś indziej.. nasprowadzał kumpli z rosji i włocławka...kto go wyrzuci
- 8 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.