- 1 W Arce na derby po półmaratonie? (45 opinii)
- 2 Eliminacje IMP - VI Memoriał Henryka Żyto (17 opinii)
- 3 Lechia nie bierze remisu w derbach (61 opinii)
- 4 W tej lidze będzie walka do ostatniej kolejki (4 opinie)
- 5 Z jakimi piłkarzami Lechia na ekstraklasę? (72 opinie)
- 6 Przyszły mistrz KSW trenuje w Gdyni? (44 opinie)
Najnowszy artykuł o klubie Drew Pal 2 Lechia Rugby
Lechia Gdańsk na 7. miejscu w ekstralidze. Grzegorz Buczek zakończył karierę
Na futbolowe derby czekaliśmy blisko dziesięć lat. Zakończyły się bez goli, a w 26 meczu padł już 12 remis. Starcia rugbowe Lechii i Arki to można rzecz święto na co dzień. Od 1998 roku, odkąd gdynianie znaleźli się w elicie, a gdańszczanie - przypomnijmy, że nigdy jej nie opuścili (!), w każdym sezonie mamy co najmniej dwie takie gry. Co ciekawe nigdy wynik takiego spotkanie nie pozostał rozstrzygnięty. Zawsze był zwycięzca. Zapewne tak stanie się i teraz, choć szkoleniowiec gospodarzy szanse ocenia "50 na 50", ale zaraz dodaje:
- Z Arką, nie licząc Pucharu Polski nie wygraliśmy już z cztery lata. Czas najwyższy to zmienić. Jesteśmy silniejsi niż przed rokiem. Nie będę się niczym tłumaczyć. Przed tygodniem przegraliśmy w Warszawie, bo byliśmy słabsi. W sobotę zagramy w takim składzie, jaki na teraz jest najsilniejszy. Nie ma sensu wymieniać kontuzjowanych - po męsku stawia sprawę Urbanowicz.
Grający szkoleniowiec Lechii zamierza wybiec na boisko w podstawowym składzie. Jeśli bólem nie zareaguje kontuzjowany ostatnio mięsień, to Urbanowicz będzie też kopać na słupy. Do wyjściowego ustawienia wraca ponadto Maciej Brażuk. Natomiast trudno będzie zastąpić w trzeciej linii Rafała Wojcieszaka oraz skrzydłowego Piotra Piszczka.
Arka na derby awizuje ten sam skład co przed tygodniem w wygranym meczu z Posnanią. Gdynianie po pięciu kolejkach są jedną z trzech niepokonanych drużyny, a swój dorobek wzbogacili aż o 9 z 10 możliwych bonusów. Przypomnijmy, że dodatkowe punkty zespoły w tym sezonie dostają za wynik wyższy niż siedem punktów różnicy (wygrany) lub niższy (przegrany) oraz za zdobycie co najmniej czterech przyłożeń. Wygrany może maksymalnie zdobyć pięć punktów, a pokonany pozostać z zerowym kontem, jak to się przytrafiło Lechii w Warszawie.
- Lechia gra już trochę inaczej, stara się rozgrywać piłkę szeroko, to już nie tylko młyn. Jednak sposób na pokonanie gdańszczan jest tradycyjny. Nie możemy im pozwolić na grę maulem. Trzeba co najmniej dotrzymać im kroku w autach i młynach dyktowanych. Nasza forma wydaje się stopniowo rosnąć. Zagramy w tym samym składzie co przeciwko Posnanii. Chcemy nadal wygrywać, a przede wszystkim utrzymać tytuł "panów Trójmiasta". W rugby atut boiska nie ma takiego znaczenia jak na przykład w piłce nożnej. Środowymi derby na pewno się interesowaliśmy. Jednak z powodu ograniczenia liczby biletów dla gdynian na mecz z naszych zawodników pojechał tylko Zbyszek Rybak - mówi Maciej Stachura, szkoleniowiec "Buldogów".
Na rozgrzewkę przed derbami kibicom rugby polecamy wizytę w Sopocie. W sobotę o godzinie 12.30 miejscowe Ogniwo zmierzy się z Salwatorem Juvenią Kraków. Faworytem meczu... po raz pierwszy w tym sezonie są gospodarze, którzy przed tygodniem raczej niespodziewanie zdobyli inauguracyjne punkty.
jag.
Kluby sportowe
Opinie (44) 2 zablokowane
-
2007-10-14 13:01
znicz-lechia0-2
- 0 0
-
2007-10-14 13:26
1.2
- 0 0
-
2007-10-14 14:09
"Piłkarzyki" precz na swoje wątki!
Co mnie obchodzi mecz Lechii w nogę z jakimś Zniczem. Rugby Rules
- 0 0
-
2007-10-14 20:33
oby wiecej takich meczy
dobry mecz obu druzyn wynik otwarty do konca tym razem wygrala arka ale widac ze moglo byc roznie pozatym lechia brak kopacza,
fajne widowisko
brawo- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.