Monika Bronk i Przemysław Stańczyk triumfowali w festiwalowym wyścigu pływackim dookoła mola o Puchar Prezydenta Sopotu. Dwa najsilniejsze kluby w tej rywalizacji, miejscowy MOSiR i MKP Szczecin, mogły więc mówić o remisie. W zawodach, którym patronował "Głos Wybrzeża", wzięło udział blisko 70 zawodniczek i zawodników, m.in. z Grudziądza, Warszawy, Koszalina, Stargardu Szczecińskiego, Gliwic, Gniezna...
Przy pięknej, słonecznej pogodzie, a co najważniejsze spokojnym morzu, do pokonania był dystans 1200 metrów. Sygnał do startu dał wystrzałem z rakietnicy
Jacek Karnowski, prezydent Sopotu. Jak się okazało trasa była zbyt krótka, aby podzielić czołówkę. Walka o zwycięstwo rozegrała się niemal na linii mety, która była usytuowana między bojami ustawionymi pięć metrów od brzegu.
- Już podjęliśmy decyzję, że w przyszłym roku odbędzie się kolejny wyścig, ale na dłuższej trasie. Przypomnę, że wzorujemy się na międzywojennych zawodach, a wówczas pływano z Sopotu do Helu - mówi
Marcin Wargin, wicedyrektor MOSiR.
Wśród kobiet faworytka gospodarzy,
Monika Bronk ,odparła szczeciński atak. Na finiszu pokonała
Agnieszkę Kalską i
Annę Rajkowską. W rywalizacji mężczyzn MKP triumfował dubletem. Najlepszy okazał się
Przemysław Stańczyk przed
Mateuszem Wodzickim, a trzeci był
Adrian Nawrocki (Flota Gdynia). Miejsca na podium zabrakło dla ubiegłorocznego triumfatora,
Piotra Łazaronka (MOSiR Sopot).
Osobno ścigały się 14-lati. Tym razem sopocianin najlepszy był wśród chłopców.
Łukasz Mierzejewski wyprzedził
Michała Młotkiewicza i
Piotra Kaczmarczyka (obaj MKP). Z kolei wśród dziewcząt najlepsza okazała się
Katarzyna Targońska (Kormoran Olsztyn) przed
Anną Mierzejewską (UKS 7 Sopot) i
Beatą Celej (Orlik Elbląg).
Nagrody honorowe trafiły do:
Barbary Libudy (Gdańsk),
Jarosława Wiechowskiego (Gdynia) i
Zbigniewa Sajkiewicza (Start Warszawa). Ponadto wśród wszystkich startujących losowano nagrody, które ufundowali: Timex, Ziaja, Isostar, Velux. Dla każdego uczestnika wyścigu był też pamiątkowy znaczek.