- 1 Czy Arka się pozbiera i awansuje? (134 opinie)
- 2 Czy Lechia zrobi limit w młodzieżowcach? (47 opinii)
- 3 Wywiad z nowym trenerem Trefla (5 opinii)
- 4 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (479 opinii)
- 5 Wyjdą z tunelu na nowe boisko (5 opinii)
- 6 Momoa spotkał się z Michalczewskim (66 opinii)
Dwa sety oddane po walce na przewagi
Trefl Gdańsk
Siatkarze Lotosu Trefla jechali do Częstochowy powalczyć o drugie zwycięstwo ligowe. Niestety, w meczu "za sześć" punktów z ósmym w tabeli Tytanem AZS gdańszczanie nie ugrali nawet seta. Trudno na to liczyć, jeśli w pierwszym secie prowadzi się 23:15, by przegrać na przewagi. Podopieczni Grzegorza Rysia ulegli akademikom 0:3 (26:28, 24:26, 20:25). MVP spotkania został zawodnik gospodarzy, Michał Kamiński. Następna kolejka w PlusLidze rozegrana zostanie dopiero w grudniu.
TYTAN AZS: Janeczek, Drzyzga, Murek, Gierczyński, Sobala, Wiśniewski, Stańczak (libero) oraz Kamiński, Hebda, Oczko.
LOTOS TREFL: Hietanen, Łomacz, Wdowin, Augustyn, Oivanen, Świrydowicz, Kaczmarek (libero) oraz Szczurek, Wołosz.
Kibice oceniają
Po pierwszym zwycięstwie w Plus Lidze naszych siatkarzy wydawało się, że nie stoją oni na straconej pozycji w konfrontacji z częstochowianami. Co więcej, wygrywając w piątkowy wieczór pod Jasną Górą gdańszczanie mogli awansować z ostatniej na ósmą pozycję w tabeli.
W pierwszym secie goście imponowali atomowymi wręcz atakami, które nie zawsze, zwłaszcza w pierwszej części seta, przynosiły zamierzony efekt. Cały czas jednak to gdańszczanie minimalnie prowadzili (2:0, 5:3, 8:6).
Z biegiem czasu gospodarze coraz gorzej grali w przyjęciu a że ich ataki również pozostawiały wiele do życzenia, przewaga beniaminka z Gdańska robiła się coraz bardziej wyraźna. Nieźle zaprezentowali się dwaj Finowie a po ataku Matti Hietanena z drugiej linii zrobiło się już 23:15 dla gości. Wydawało się, że gdańszczanie mają już w kieszeni zwycięstwo w pierwszym secie a jeśli sami nie zdobyliby brakujących dwóch punktów, to słabo dysponowani, popełniający błędy gospodarze, "podarowali by" brakujące "oczka".
Ku zaskoczeniu miejscowych fanów a chyba jeszcze większemu gdańskich siatkarzy częstochowianie wcale nie zamierzali oddawać seta. Na zagrywkę wszedł Michał Kamiński i poderwał swój zespół do walki. Gospodarze punkt po punkcie odrabiali straty a po fatalnym błędzie Dmitrija Wdowina doprowadzili do remisu 23:23.
W odpowiedzi na serię AZS-u skutecznym atakiem popisał się Mikko Oivanen, gdańszczanie dwa razy mieli jeszcze piłkę setową, ale za każdym razem gospodarze wyrównywali, wreszcie to oni wygrali pierwszą partię po drugim set-ballu, kiedy Hietanen w ataku posłał piłkę w aut.
Na początku drugiej odsłony gdańszczanie znów wypracowali sobie małą przewagę, teraz jednak w połowie partii to żółto-czarni "stanęli". Tytan AZS ze stanu 11:12 doprowadził do 20:15 a później scenariusz z pierwszego seta zdawał się powtarzać.
Tym razem goście zebrali siły i głównie dzięki swoim Finom doprowadzili do remisu 22:22. W przeciwieństwie jednak do ekipy częstochowskiej nie zdołali podtrzymać swojej skutecznej serii i w końcówce seta, znów granej na przewagi, okazali się gorsi. Drugą partię zamknął as serwisowy Fabiana Drzyzgi.
Trzeci set znów rozpoczął się od prowadzenia gości, ale spośród wszystkich rozegranych w piątkowy wieczór partii było ono najkrótsze. Gdańszczanie prowadzili 4:2 by za chwilę przegrywać 4:6. Takie niewielkie prowadzenie gospodarzy utrzymywało się praktycznie przez całą partię, gdańszczanie doprowadzili do remisu 13:13 ale zabrakło im sił na przełamanie rywali. Grali zbyt niedokładnie, udane ataki i przyjęcia przeplatali kompletnie nieudanymi zagraniami, ciężko w takiej sytuacji mówić o pogoni za rywalami, wyjściu na prowadzenie a co najważniejsze utrzymaniu go.
W końcówce AZS objął prowadzenie 24:19, gdańszczanie zdołali jeszcze zdobyć punkt ale za chwilę Bartosz Janeczek obił gdański blok, piłka wyszła na aut co oznaczało zwycięstwo gospodarzy bez straty seta.
Tabela po 7 kolejkach
Drużyny | Punkty | |||||
---|---|---|---|---|---|---|
1 | ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | 7 | 7 | 0 | 21:4 | 21 |
2 | PGE Skra Bełchatów | 7 | 5 | 2 | 17:11 | 15 |
3 | Asseco Resovia Rzeszów | 7 | 5 | 2 | 16:10 | 13 |
4 | Delecta Bydgoszcz | 7 | 4 | 3 | 15:13 | 12 |
5 | Jastrzębski Węgiel | 7 | 4 | 3 | 15:13 | 11 |
6 | Fart Kielce | 7 | 3 | 4 | 13:13 | 10 |
7 | Tytan AZS Częstochowa | 7 | 3 | 4 | 11:14 | 9 |
8 | Indykpol AZS UWM Olsztyn | 7 | 2 | 5 | 9:16 | 7 |
9 | AZS Politechnika Warszawska | 7 | 1 | 6 | 10:20 | 4 |
10 | Lotos Trefl Gdańsk | 7 | 1 | 6 | 5:18 | 3 |
W pozostałych spotkaniach siódmej kolejki Plus Ligi: Delecta Bydgoszcz - ZAKSA Kędzierzyn Koźle 1:3 (25:22, 16:25, 24:26, 23:25), Indykpol AZS Olsztyn - Fart Kielce 0:3 (17:25, 19:25, 22:25), AZS Politechnika Warszawa - Asseco Resovia Rzeszów 2:3 (25:20, 17:25, 25:23, 17:25, 13:15), Jastrzębski Węgiel - PGE Skra Bełchatów 1:3 (19:25, 18:25, 25:22, 22:25)
Kluby sportowe
Opinie (39)
-
2011-11-06 22:29
Klęska?
Jak dla kogo.Z ligi w tym roku nikt nie spada i to są właśnie pierwsze rezultaty.Po co się szarpać jeżeli dodatkowo kasa i tak leci.Kibice mogą być niezadowoleni.Oni płaca tylko za bilety,mogą nawet nie przychodzić na mecze a zawodnikom i tak nic się nie stanie.Niestety powoli się okazuje,że kolejny dobór zawodników jak i kadry szkoleniowej był ponownie nietrafny.Zespoły ligowe bardzo się wzmocniły,natomiast w Treflu specjalnie się tym nie przejęto i chyba tak już będzie do końca. Wartościowi gracze dawno są w odpowiednich klubach i szkoda pieniędzy na niepewne zakupy.Trenerów lepiej nie krytykować znając ich sportową przeszłość.To jest płacz nad rozlanym mlekiem.
- 0 0
-
2011-11-07 11:09
prosi sie o zmiane trenera
w 1 secie było widać że trener nie umie działać na "gorąco" widać było że z góry ma zaplanowany mecz i ni ho ho, nie zmieni swojej taktyki.... widać to było również w meczu z delektą... a chłopaki pokazali już nie raz że potrafią grać i dżemie w nich wielki potencjał, nie rozumiem tylko dlaczego nie gra Wołosz za Vdovina i Kaczmarek za Augustyna i zamiennie Serek z Kaczmarkiem. Reszta zawodników z pierwszego składu całkiem fajnie, rewelacyjnie patrzy się na ich grę i mimo że grają pierwszy sezon co niektorzy w PLS to słowa uznania!
- 1 0
-
2011-11-20 20:18
Trefl
- 0 0
-
2011-11-20 20:21
Trefl
Kaziu realizuje plan.................... kasa z Lotosu JEST.... druzyan /nie obrażając innych klubów, nazwijmy ten sqad węgla i papy drużyną/ nie wygrywa, więc zasypujemy dziurę z poprzednich lat..... i Adaś ma co prać /PLN z LOTOS?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.