- 1 W Arce na derby po półmaratonie? (48 opinii)
- 2 Krzysztof Kasprzak z awansem do IMP Challenge! (18 opinii)
- 3 Lechia nie bierze remisu w derbach (62 opinie)
- 4 W tej lidze będzie walka do ostatniej kolejki (4 opinie)
- 5 Z jakimi piłkarzami Lechia na ekstraklasę? (72 opinie)
- 6 Przyszły mistrz KSW trenuje w Gdyni? (44 opinie)
Dwumecz Trefl Gdańsk - Indykpol AZS Olsztyn. Prezes: Ciężko o takiego wariata
Trefl Gdańsk
Około 12 tysięcy kilometrów pokona Dariusz Gadomski, by obejrzeć wszystkie wyjazdowe mecze siatkarzy Trefla Gdańsk w tym sezonie PlusLigi 2020/21. Prezes klubu nie korzysta z noclegów, trasę pokonuje prywatnym samochodem, a otrzymuje jedynie zwrot pieniędzy wydanych na paliwo. - Ciężko o drugiego takiego wariata - mówi nam. Przed żółto-czarnymi teraz dwumecz z Indykpolem AZS Olsztyn. W niedzielę, 31 stycznia o godz. 17:30 gospodarzami będą akademicy, a 4 lutego o 16 zespoły zmierzą się w Ergo Arenie.
Typowanie wyników
Jak typowano
15% | 33 typowania | Indykpol AZS Olsztyn | |
85% | 193 typowania | TREFL Gdańsk |
W całej PlusLidze nie ma drugiego prezesa, który z bliska tak wspiera swój zespół. Dariusz Gadomski przemierza za siatkarzami Trefla Gdańsk całą Polskę i kibicuje im z hal, w których grają. W tym sezonie obejrzał wszystkie 11 meczów w delegacji.
- Nigdy nie pytałem o zdanie drużyny, ale myślę, że zespół zwraca na to uwagę i widzi, że oprócz pracy od poniedziałku do piątku, w weekendy także jestem z nimi. Oglądanie spotkania na żywo to coś innego niż w telewizji, a dodatkowo zawsze na spokojnie mogę porozmawiać z trenerem przed meczem. Dla mnie to też okazja, by spotkać się z prezesami innych klubów. Tak naprawdę rozmowy telefoniczne nie oddają w całości tego, co spotkania na żywo, więc warto ruszać się z Trójmiasta. Jest to zawsze okazja do rozmów o obecnych i przyszłych sprawach dotyczących naszej ligi - mówi nam prezes gdańskich siatkarzy.
Rasmus Jensen wygrał 9. Plebiscyt Trojmiasto.pl na Najlepszego Ligowca Roku 2020. Michał Winiarski był 2., a Marcin Janusz - 4.
Każdą podróż włodarz żółto-czarnych odbywa własnym autem. Z Trójmiasta wyrusza w dniu meczu i zaraz po zakończeniu udaje się w drogę powrotną. Nie ma mowy o przystankach na noclegi w hotelach.
- Nie korzystam z klubowych delegacji. Pokrywany jest tylko koszt paliwa, czyli 50 groszy za kilometr i ewentualne opłaty za przejazdy na autostradach. To moja decyzja, by swój wolny czas spędzać często w trasie w drodze na mecze - wyznaje Gadomski.
Trójmiejscy sportowcy wspierają WOŚP
Każda wyprawa wiąże się też nieplanowanymi przygodami. Prezes ma za sobą niejedną przygodę, z której dziś już tylko się śmieje. Jednak w momencie defektu nie było powodów do uśmiechu.
- Kiedyś wracałem z turnieju w Suwałkach. Na trasie popsuła mi się automatyczna skrzynia biegów. Działała tylko "jedynka", "trójka" i "piątka", więc jechałem z maksymalną prędkością 90 km/h. To było stresujące, a cała podróż zajęła mi około siedmiu godzin. Po raz pierwszy zrozumiałem kierowców samochodów ciężarowych, bo wyprzedzanie jednego trwało wieczność. Pamiętam jeszcze, że po naprawie byłem na spotkaniu ligowym w Arłamowie. Piotr Gacek poprosił mnie o podwózkę do Częstochowy i w drodze powrotnej znowu miałem awarię. Pewien odcinek składał się tylko z dwóch pasów, więc obawiałem się gigantycznego korku, gdyby auto odmówiło całkowitego posłuszeństwa. Na pewne rzeczy nie mamy jednak wpływu, więc oby podobnych sytuacji było jak najmniej, a najlepiej wcale. - tłumaczy włodarz zółto-czarnych
Stal Nysa - Trefl Gdańsk 0:3. Relacja, oceny
Mimo to nie wyobraża sobie, by nie wybrał się również na dwa pozostałe spotkania poza domem w rundzie zasadniczej. 31 stycznia jego zespół zagra w Olsztynie, a 20 lutego - w Suwałkach. 12 delegacji da w sumie około 12 tysięcy kilometrów.
- W poprzednim sezonie opuściłem jedynie trzy spotkania. Natomiast tylko w ubiegłym tygodniu pokonałem około czterech tys. km, gdyż nasza drużyna grała w Rzeszowie, Katowicach i Nysie - zawodnicy byli na południu Polski ponad tydzień w ramach jednej podróży, a ja po każdym z meczów wracałem do Gdańska. Kiedyś Michał Masny dziwił się, że mam taki zapał. Ciężko znaleźć drugiego takiego wariata, ale w Treflu wszyscy jesteśmy jedną wielką drużyną. Każdy daje coś od siebie, więc staram się być blisko - podsumowuje prezes Dariusz Gadomski.
Wyjazdowe mecze Trefla Gdańsk w sezonie zasadniczym PlusLigi 2020/21:
- 20 września, Radom - 480 km
- 30 września, Będzin - 530 km
- 28 października, Warszawa - 350 km
- 1 listopada, Jastrzębie Zdrój - 580 km
- 15 listopada, Zawiercie - 510 km
- 5 grudnia, Lubin - 470 km
- 19 grudnia, Kędzierzyn-Koźle - 570 km
- 9 stycznia, Bełchatów - 400 km
- 17 stycznia, Rzeszów - 660 km
- 20 stycznia, Katowice - 530 km
- 23 stycznia, Nysa - 660 km
- 31 stycznia, Olsztyn - 180 km
- 7 lutego, Suwałki - 350 km
* powyższe odległości zostały podane w przybliżeniu
RAZEM: 12 060 km
Trefl Gdańsk - wszystkie mecze w sezonie 2020/21
Kluby sportowe
Opinie (19) 3 zablokowane
-
2021-01-31 12:53
Fajnie że tak opowiada o sobie, a może pracownicy opowiedzieli by o nim ? Zwłaszcza byli, bo troszkę się ich przewinęło. Piar, piar i jeszcze raz piar o samarytaninie i filantropie z Opola.
- 2 1
-
2021-01-31 16:53
Czarnecki bez maseczki
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.