Todd Douglas Fuller - tak najprawdopodobniej nazywa się center, który ma wzmocnić zespół koszykarzy Prokomu Trefl Sopot. Działacze wicemistrza Polski co prawda rozpatrywali kandydatury trzech kandydatów, to jednak przyjście niespełna 29-letniego białego Amerykanina (211 cm/121 kg) wydaje się najbardziej możliwe.
Wszystko zależy teraz od gracza. Czy będzie chciał odesłać do siedziby klubu z ulicy Armii Krajowej umowę ze swą parafką, czy nagle zmieni zdanie? Nerwy ludzi z sopockiego klubu są napięte jak postronki, jednak nie można się im dziwić. Wszak dopiero co przerobili temat "Richard Lugo". Wstępnie zakładano, że nowy zawodnik weźmie wraz z drużyną udział w towarzyskim turnieju w Koszalinie. Denerwujące oczekiwanie na środkowego każe jednak w to wątpić. Wierzymy jednak, że już dziś Fuller odeśle (a może uczynił to w nocy?) kontrakt ze swym podpisem.
Jeśli tak się stanie, to mimo działacze Prokomu będą mogli być z siebie zadowoleni. CV Fullera jest niczego sobie. Ten urodzony 25 lipca 1974 roku zawodnik jest absolwentem North Carolina State (wydział matematyki), a w ostatnim roku gry w tym zespole osiągał średnie 20,9 pkt. i 9,9 zbiórki na mecz. W 1996 roku, w pierwszej rundzie draftu z numerem 11 został wybrany do Golden State Warriors, gdzie grał przez dwa sezony. Następnie reprezentował barwy Utah Jazz, Miami Heat, a jego ostatnim klubem w NBA był Orlando Magic. Później Fuller wyjechał do słoneczej Hiszpanii, gdzie w każdym z trzech klubów pełnił rolę strażaka. W styczniu ubiegłego roku w Gijon Baloncesto zastąpił znanego nam bardzo dobrze Coreya Louisa, w październiku zluzował Jana Tabaka w Joventucie Badalona, zaś w listopadzie grał dla Basquet Manresa, przejmując pałeczkę po Harperze Williamsie.
Z Wrocławia zaś dochodzą wieści, że Idea Śląsk Wrocław znów chciałaby mieć u siebie Richarda Lugo. To o tyle ciekawa informacja, że Wenezuelczyk wciąż ma ważny kontrakt z Prokomem.