- 1 Było ciężko, ale Arka o punkt do lidera (145 opinii) LIVE!
- 2 Lechia: Mocny gong, wielka złość (81 opinii)
- 3 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (44 opinie)
- 4 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (4 opinie)
- 5 W Arce plagi egipskie, nóż na gardle Resovii (65 opinii)
- 6 Niższe ligi. Rekordowy wynik (35 opinii)
Gdańsk się cieszy, Gdynia rozlicza
Około dwóch tysięcy kibiców czekało na stadionie przy ul. Traugutta na wracających po zwycięskich derbach piłkarzy Lechii. Zgoła odmienne nastroje panowały w Gdyni. Najbardziej sfrustrowani sympatycy Arki postanowili od razu po meczu przedrzeć się do drużyny i powiedzieć, co myślą o jej postawie. - Nie mamy pretensji o porażkę, ale o styl, w jakim do niej doszło, była to gra bez ambicji - mówił jeden z fanów żółto-niebieskich
.3 października 2008 roku gdańszczanie wygrali w Gdyni w pierwszych derbach Arka - Lechia w ekstraklasie. Od tamtego meczu minęło 418 dni. Gospodarze wczorajszego meczu liczyli, że na tym zakończy się seria ich porażek. Tymczasem panowanie biało-zielonych zostało przedłużone na około kolejnych 250 dni. Następne derby najszybciej będą rozegrane pod koniec lipca przyszłego roku. Nawet oficjalna strona Arki nie potrafiła znaleźć usprawiedliwienia dla postawy drużyny i zatytułowała sprawozdanie z meczu wielce wymownym stwierdzeniem "Derbowa klapa"
-Wygląda na to, że trener Kafarski ma patent na Arkę - chwalił rywala Dariusz Pasieka, szkoleniowiec pokonanych. Tymczasem trener Lechii... atakował. -Po przegranej z Bełchatowem słyszałem głosy, że przegramy trzy kolejne mecze, iż to Arka będzie faworytem derbów... Tymczasem odżyło to, co było naszą siłą w końcówce poprzedniego sezonu. Wyszliśmy z opresji, że tworzymy kolektyw, iż potrafimy się nawzajem wspieramy.
Mecz ustawiły pierwsze minuty. Arka grała bojaźliwie, a Lechia z rozmachem i zasłużenie szybko zdobyła prowadzenie. - Nie wiem, dlaczego tak zaczęliśmy. Ja nakazywałem grę agresywną. Zamiast tego oddaliśmy pole, a w dodatku sprezentowaliśmy rywalom bramkę. To prawie jak gol samobójczy, bo akcję Lechii rozpoczęło podanie... Sokołowskiego. - podkreślał Pasieka.
Kafarski dokonał w "11" z ostatniego meczu aż trzech zmian. Hubert Wołąkiewicz przekwalifikowany na prawego obrońcę, mimo że przed przerwą miał kłopoty z Lubomirem Ljubenowem, to w przekroju całego meczu nie zawiódł. Wielkie ożywienie do poczynań ofensywnych wnieśli Piotr Wiśniewski i Paweł Nowak.
- Trudno ocenić, czy to zmiany w składzie sprawiły, że zagraliśmy lepiej niż z Bełchatowem. Mogę zdradzić jedynie, że na zakończenie odprawy przedmeczowej powiedziałem do piłkarzy: "daje wam szanse zagrania czegoś wyjątkowego". Nikt nie zawiódł. Każdy wykorzystał szanse bez względu, jaką rolę miał do spełnienia, czy był na boisku, czy wszedł z ławki, czy nawet wspierał nas z rezerwy lub przed telewizora. Całemu zespołowi należą się wielkie słowa szacunku - zapewniał szkoleniowiec Lechii.
Piłkarzem, który jako pierwszy ucieszył Gdańsk był w środę Jakub Zabłocki. - Znów pokazaliśmy, że pierwsze pół godziny mecz Lechia gra bardzo dobrze. Założyliśmy sobie, aby jak najszybciej strzelić gola. Wyszła nam bardzo ładna akcja, choć nie była taka identyczna ćwiczona na treningu. Widziałem, że Paweł Buzała szuka mnie kątem oka, więc byłem przygotowany na jego podanie. Było tak dobre, że tylko dostawiłem nogę do piłki i znalazła się w siatce - relacjonował autor gola już z szóstej minuty.
Kwadrans później jednak tego napastnika nie było już na boisku. - Mam dziurę w kolanie na trzy centymetry! Jakiś piłkarz Arki wjechał mnie wkrętem. Sędzia nawet nie przerwał gry. Potem co prawda przepraszał, ale co mi po tym. Już w sobotę gramy w Jagiellonią i chyba nie będę mógł wystąpić w tym spotkaniu - martwił się Kuba.
Artur Mrowiec, który faulował Zabłockiego żółtą kartkę dostał dopiero pod koniec spotkania. Tym samym - podobnie jak Marcin Kaczmarek, który został ukarana w inauguracyjnym kwadransie - nie będzie mógł zagrać w najbliższym spotkaniu ligowym. Może to i lepiej nawet dla Arki, bo o ile ten pomocnik jest pożyteczny w defensywie, to w ofensywie nie ma z niego większego pożytku. A właśnie słabość gdyńskiej drugiej linii była tego dnia widoczna aż nad to.
- Brakowało spokoju. Nasze akcje były zbyt nerwowe, szarpane... Pozostawiliśmy Lechii za dużo miejsca do atakowania, a szybcy rywale to wykorzystali. Nie stworzyliśmy zbyt dużo okazji, aby doprowadzić do wyrównania. Tym bardziej, że za bardzo nie wychodziło też rozegranie stałych fragmentów gry - przyznał trener Pasieka.
Poza golem Wachowicza największe zagrożenie dla bramki Lechii stwarzał Bartosz Ława. W drugiej połowie kapitan gdynian strzelił w boczną siatkę, a następnie posłał piłkę tuż obok słupka po wolnym. - Dla mnie był to najważniejszy mecz w Arce. Może się tak zdarzyć, że były to moje ostatnie derby. Dlatego tym bardziej przykro, że się nie udało. Zabrakło wszystkiego po trochu - ocenił gdyński pomocnik.
Pierwszego gola na polskich boiskach strzelił Ivans Lukjanovs - Trener nam powtarzał, że bramki będziemy strzelać i uczulał, abyśmy się nie zablokowali na dobre - przypomniał Zabłocki. - Gole napastników są dla mnie drugą wielką wartością tego meczu obok samego zwycięstwa - dorzucił trener Kafarski.
Gdynianie po meczu nasłuchali się wielu cierpkich słów od kibiców. Niektórzy próbowali piłkarzom powiedzieć co o nich myślą twarzą w twarz. Gdańszczanie wracali do domów jako zwycięzcy. - Radość musi być krótka, bo już w sobotę mamy kolejny mecz i trzeba zacząć się koncentrować na grze z Jagiellonią. W derbach pomagaliśmy sobie na boisku i to wraz z konsekwencją w grze dało nam trzy punkty - ocenił Karol Piątek, kapitan biało-zielonych.
Lechia zagra w Białymstoku już w sobotę, Arka na odpoczynek przed meczem u siebie ze Śląskiem będzie miała jeden dzień dłużej. Wyniki obu spotkań można obstawiać w naszym typerze.
Kluby sportowe
Opinie (415) ponad 100 zablokowanych
-
2009-11-27 11:10
Trytko łobuzie,rządzi to ... w twojej pupie
Trójmiasto jest nasze !!!
- 3 0
-
2009-11-27 11:13
wywiad z Sebastianem Mila :)
- Na mecz z Odrą byłeś szczególnie zmotywowany z powodu narodzin córki. Teraz czeka was pojedynek z Arką i motywacji na to spotkanie pewnie też nie zabraknie.
- Nie muszę być dodatkowo motywowany na żaden mecz, bo jestem zawodowym piłkarzem. Ale mecz z Arką jest dla mnie szczególny. Jako kibic Lechii Gdańsk nie muszę mówić, jak ważne jest to spotkanie.
- Arka pod wodzą trenera Pasieki odradza się.
- Tak, grają dużo lepiej, na dobrym poziomie. Ten zespół zdobywa coraz więcej punktów i nie jest to ta sama Arka, którą wszyscy w zeszłym sezonie ogrywali. Mają dobrą passę i będzie to ciężkie spotkanie.
- Dzisiaj derby Trójmiasta. Jaki wynik typujesz?
- Oczywiście, że Lechia wygra. Faworyzuje ją ze względu na sympatię, ale wydaje mi się również, że dziś będzie jej dzień.- 5 0
-
2009-11-27 11:17
SMS DO CZYZYKA :D
Szamotulski do Czyzniewskiego :
No to Lechia dalej rządzi w Trójmieście! Równo z końcowym gwizdkiem meczu Arka – Lechia wysłałem do Andrzeja Czyżniewskiego sms-a: „Co jest z tobą śledziu, znowu wpier.ol? Takie życie…”
Na to „Czyżyk”, którego serdecznie pozdrawiam, odpisał: „Misiu, takie życie. Uważaj, żeby ta Lechia tobie w sobotę nie wpier.oliła”.
http://www.weszlo.com/blog/3/393- 1 0
-
2009-11-27 11:27
Ryby psują się od głowy ? Na poprzednim meczu gdy gospodarzem była Lechia
Kilkunastu pracowników i(w tym Czyżyk) sympatyków ( w tym znany prokurator Sz.) Arki siedziało na trybunie vipowskiej. Nikt ich nie obrażał, co prawda robiliśmy sobie z nich pośmiechujki, ale to było złośliwie i w miarę sympatycznie. Cali i zdrowi opuszczali stadion. Będąc na ostatnich derbach w Gdyni (trybuna kryta k. vip) musze stwierdzić, że na tych sektorach panuje dzicz nieprzeciętna. Bydło totalne. Nie mam na myśli tych z sektora co walczyli bez skutku z własnym plotem. Pisze o tych z trybuny Vip. Podziwaim Prezydenta Lisickiego. Jestem ciekaw jak reagował na te wszystkie bluzgi prezydent Gdyni. A wiem, że Pan Szczurek cały trwania meczu udawał. że nie widzi Prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego, który również kibicował biało zielonym. Śledzie. Pokazaliście kim jesteście. RyWstyd
- 7 0
-
2009-11-27 11:28
dziekujemy szparkowcom
za każdy zakupiony towar w sklepie kibica wspierasz Lechię - dziękujemy kibicom szparki!
- 4 0
-
2009-11-27 11:29
Po derbach
Opiszę wam moją przygodę z niedzieli przed derbami.Pojechałem na spacer z moim 2-letnim synkiem do wioski rybackiej.MACIUŚ koniecznie chciał zobaczyć jak się łowi śledzie.Stojąc na brzegu z morskich fal wyskoczyło 5-ciu napakowanych gości i zabrali mu biało-zielony szaliczek zrobiony przez babcię, która mieszka w Redłowie.Maciuś płakał do środy jak zasypiał o 21 powiedział mi tak.Tato nie martw się i zamykając oczka wyszeptał arka .. co? 1 2 3 4.
- 5 1
-
2009-11-27 11:58
(2)
drzace lydki, w gaciach kleks, oto jest MZKS.Lepiej czyscic pisuary niz byc fanem gdynskiej ary.W oczach lzy, a w nosie samrki, oto obraz fana arki
- 4 0
-
2009-11-27 12:34
(1)
betony i tak jestescie najwiekszymi komuchami na polskich stadionach ;)
- 0 3
-
2009-11-27 13:18
twoj stary ze stara to komuchy widac to po tym ze jestes anonimem i tak jak komuchy donosiciele moglbys sie podpisac ZYCZLIWY albo UPRZEJMIE DONOSZE
- 2 0
-
2009-11-27 12:36
Tak czy owak...
Jestem kibicem LECHII GDAŃSK jednak powiem szczerze że wolał bym żeby arka została w extraklasie mało który mecz wywołuje u mnie takie emocje.No i oczywiście ta feta na T29 ach nie zapomniane chwile - z 2 jednak strony takie drużyny jak pogoń czy widzew chyba bardziej zasługują na grę w najwyższej klasie niż gdyński zespół (nie chodzi o Bałtyk który ambitnie walczy).Tak czy owak przyjeżdża teraz Śląsk i myśle że pozamiata ten rozbity kuter do końca.
- 3 0
-
2009-11-27 12:38
Lechia Gdańsk Sopot (1)
- 3 1
-
2009-11-27 12:58
Arka Gdynia fc.Gdańsk !!! im wyzej sie wznosisz .............
- 0 5
-
2009-11-27 13:05
trypko a nie trytko !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
jak ktos sie tak napina jak ten pseudo grajek przed meczem to niech ma meska odwage sie przyznac kto teraz jest najlepszy w trojmiescie,ciekaw jestem czemu taki madry nie byl w niemczech ? a zapomnialem ze z graczami anonimowymi nikt tam nie rozmawia .To mu sie w glowce przewrocilo i z tej okazji ze mogl zaistniec w mediach gadal glupoty a moze mial napisane na kartce co ma mowic ale ze po polsku to nie umial przeczytac i improwizowal.tylko takie mam dla niego usprawiedliwienie bo takimi wypowiedziami tylko nas kompromituje blazen!!!!!!powinien miec razem ze swoimi kolegami odwage sie poklonic i nas kibicow za to co nie grali oficjalnie przed meczem ze slaskiem na plycie boiska przeprosic za to upokorzenie!!!!!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.