- 1 Trener Lechii o licencji: Pomyślnie się ułoży (50 opinii) LIVE!
- 2 Będzie najazd kibiców Legii na KSW? (38 opinii)
- 3 Lechia nie dostała licencji, ma ją Arka (258 opinii)
- 4 Jak Arka radzi sobie z presją? (58 opinii)
- 5 Derby o finał, Lechia żegna kapitana (6 opinii)
- 6 Żużel odwołany 5 minut przed startem (194 opinie)
Gdynianie wciąż liderami grupy G TOP-16
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Koszykarze Asseco Prokomu są w doskonałej sytuacji wyjściowej do walki o TOP-8 Euroligi! Gdynianie rozbili na wyjeździe wyżej notowaną Unicaję Malaga aż 70:50 (17:13, 20:20, 12:7, 21:10). Poniżej zapis relacji, którą przeprowadziliśmy z tego spotkania. Po dwóch seriach gier w grupie G mistrzowie Polski nadal są na prowadzeniu. Za tydzień czeka ich starcie z faworyzowanym CSKA Moskwa.
UNICAJA: Cook 10, Printezis 8, Dixon 5, Archibald 5, Jimenez 3 - Rodriguez 13, Dowdell 2, Welsch 2, Freeland 2, Lima 0.
ASSECO PROKOM: Woods 17, Logan 9, Jagla 8, Hrycaniuk 6, Zamojski 0 - Burrell 16, Varda 7, Ewing 5, Szczotka 2.
Kibice oceniają
Gdynianie doskonale rozpoczęli mecz. Jan-Hendrik Jagla zablokował rzut Robetra Archibalda, a później zanotował dwie zbiórki i aż 4 punkty pod rząd! Swoje punkty dołożyli. jeszcze Adam Hrycaniuk oraz Qyntel Woods i mistrzowie Polski w 3. minucie prowadzili 8:0! Poirytowany trener gospodarze poprosił wówczas o przerwę.
Dopiero w 4. minucie gospodarze zdobyli swoje pierwsze punkty w meczu. Ciężar gry wziął na siebie Omar Cook i po 4 punktach Amerykanina przewaga Asseco Prokomu stopniała do 2 punktów (8:6). Za chwilę jednak punktował Woods, a akcją 2+1 popisał się Ratko Varda. Po kolejnych punktach Woodsa w 7. minucie gdynianie wyszli na prowadzenie 15:6.
Mniej ostatnio grający Amerykanin po kilkudziesięciu sekundach zdobył kolejne punkty, w sumie miał już ich na koncie 8 i gdynianie wyszli na najwyższe jak dotąd prowadzenie 17:6. Niestety, w ostatniej minucie kwarty mistrzowie Polski pozwolili rywalom na zniwelowanie części strat i po pierwszej kwarcie prowadzili 17:13.
Drugą kwartę koncertowo rozpoczął Ronnie Burrell. Najpierw trafił "trójkę", później dołożył do tego punkty z półdystansu, a ponieważ był faulowany przy rzucie, stanął na linii rzutów wolnych i nie spudłował. Asseco Prokom prowadziło już 23:13. Wprawdzie Juan Dixon również trafił zza linii 6,25 m, jednak Burrell w dalszym ciągu dzielił i rządził na parkiecie. Po jego kolejnej "trójce" w 13. min. było 26:16.
Zespół z Hiszpanii był nieskuteczny, gdynianie lepiej też czuli się na tablicach. Jeśli nie trafia David Logan czy Woods ciężar zdobywania punktów bierze na siebie Burrel bądź Hrycaniuk. W 15. minucie przypomniał o sobie Daniel Ewing i po jego "trójce było 33:18 dla ekipy z Polski.
Gospodarze poprawili obronę i skuteczność rzutów na tyle, by po kolejnych dwóch minutach przegrywać tylko 24:33. Kolejne punkty zdobywali jednak Varda i Burrell i Asseco Prokom wyszło na prowadzenie 37:24 w 18 minucie. Niestety końcówkę pierwszej połowy zespół z Gdyni przegrał aż 0:9 i do przerwy zamiast efektownego prowadzenia mistrzów Polski było tylko 37:33 dla Asseco Prokomu.
Do przerwy najwięcej punktów dla Asseco Prokomu zdobyli Burrell 11 i Woods 8, gdynianie byli dwa razy skuteczniejsi od rywali w rzutach za 2 punkty, lepiej też zbierali piłki z tablic, niepokoiła jednak liczba strat, których zanotowali na swoim koncie aż o 6 więcej niż gospodarze, to efekt głównie słabszej gry w końcówce pierwszej połowy.
Drugą połowę meczu punktami otworzył Jagla, który dwukrotnie trafił spod kosza, jednak ofensywa gospodarzy trwała nadal i po trafieniu Georgiosa Printezisa było tylko 41:39 dla Asseco Prokomu w 22 min.
W 25 min. tylko jednego wolnego trafił Woods (42:39) za chwilę na linii rzutów wolnych stanął Robert Archibald jednak on również trafił tylko raz i gdynianie wciąż prowadzili 2 punktami (42:40). Gdynianie uciekli nieco gospodarzom po "trójce" Logana (45:40). Kolejne punkty reprezentanta Polski dały prowadzenie 47:40, później dwa punkty dołożył Woods i w 29 minucie gdynianie prowadzili 49:40 i takim też wynikiem zakończyła się trzecia kwarta.
Początek ostatniej odsłony stał pod znakiem nerwowej gry z jednej i drugiej strony, długo żadna z ekip nie mogła zdobyć punktów. W 33 minucie Berni Rodriguez zdobył punkty na 42:49 jednak za chwilę dziewięciopunktowe prowadzenie Asseco Prokomu odzyskał Jagla.
Niemiecki center przerwał kolejną akcję rywali faulem i dwa punkty po wolnych zdobył ponownie Rodriguez (51:44 w 34 min.). Aż do 36 minuty meczu punkty zdobywano głównie po rzutach wolnych (53:45 dla Asseco Prokomu)
Wreszcie gdynianie przyspieszyli tempo akcji, znów zagrali skuteczniej i po punktach Vardy, Hrycaniuka oraz Woodsa gdynianie prowadzili w 38 min. 59:45.
Ofensywa gdynian nie ustawała i po kilkudziesięciu sekundach prowadzili już 65:47. W 39 minucie Woods wyprowadził mistrzów Polski na 20-punktowe prowadzenie 67:47 i to na parkiecie rywala.
Już w ostatnich sekundach meczu Burrell jeszcze raz trafił za trzy i było 70:47 dla Asseco Prokomu a wynik na 70:50 ustalił w ostatniej chwili Cook.
W drugim meczu grupy G: Żalgiris Kowno przegrał z CSKA Moskwa 68:83 (26:17, 19:18, 11:22, 12:26)
Tabela Grupy G
kolejno: mecze, zwycięstwa, porażki, bilans, punkty:
1. Asseco Prokom 2 2 0 159:115 4
2. CSKA Moskwa 2 2 0 169:146 4
3. Unicaja 2 0 2 128:156 2
4. Żalgiris 2 0 2 133:172 2
Kluby sportowe
Opinie (211) ponad 20 zablokowanych
-
2010-02-03 21:57
26 minuta 45:40 dla gdynian ----czas
- 2 2
-
2010-02-03 22:00
40;47 ! T A G !
- 6 2
-
2010-02-03 22:02
Malaga 4 Gdynia --- minuta 29
- 0 2
-
2010-02-03 22:03
Po 3 kwartach Prokom wygrywa 49 - 40
- 3 2
-
2010-02-03 22:03
49 : 40
- 1 2
-
2010-02-03 22:04
49:40 (1)
po III kwartach dla Prokomu!!!
- 5 2
-
2010-02-03 22:06
superrrrrrrrrrrrr
- 2 2
-
2010-02-03 22:07
a CZOPKI z sopotu mają cisnienie !
- 5 9
-
2010-02-03 22:07
(1)
nawet przy tak slabej skuteczności Gdynianie powinni utrzymać przewagę do końca ---- będzie ciekawie ------------ Malaga 40:47 Gdynia
- 2 2
-
2010-02-03 22:08
40:49 cor
- 1 2
-
2010-02-03 22:08
Od Sopotu sie odpimpaj :)
- 7 7
-
2010-02-03 22:11
Chodziło o trefla sopot ! (1)
- 2 9
-
2010-02-04 09:42
nie wrzucaj wszystkich kibiców Trefla Sopot do jednego worka! I nie podsycaj nienawiści bo nie ma to żadnego sensu!
- 4 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.