- 1 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (292 opinie)
- 2 Lechia fetuje wygranie derbów i 1. Ligi (138 opinii)
- 3 Lechia - Arka 2:1. Bohater Mena (523 opinie) LIVE!
- 4 Grad goli. Jaguar oddalił się od awansu (33 opinie)
- 5 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (113 opinii)
- 6 Najgorszy start żużlowców. Czas na alarm? (127 opinii)
Hokeiści stracili wygraną w ostatniej minucie
Hokeistom Stoczniowca zabrakło 59 sekund, aby pokonać u siebie Unię Oświęcim. Goście wyrównali, a w dogrywce to oni strzelili zwycięskiego gola. Gdańszczanie przegrali 3:4 (2:1, 1:0, 0:2, d. 0:1). Nie był to też udany wieczór dla Marka Kosteckiego. W pierwszej tercji prezes klubu został wywieziony na taczce! Jednak piątek przyniósł też optymistyczne wieści. Delegacja zawodników wróciła z rozmów z prezydentem Gdańska z obietnicą Pawła Adamowicza, że pierwsza drużyna otrzyma z magistratu pomoc finansową.
0:1 Riha as. Stachura (6.58)
1:1 Ziółkowski as. Skrzypkowski (10.02 w przewadze)
2:1 Marzec as. Maciejewski (11.30)
3:1 Janecka as. Steber, Kostecki (27.21)
3:2 Stachura as. Valusiak (43.10 w przewadze)
3:3 Krajci as. Zatko (59.01)
3:4 Tabacek as. Krajci (64.25)
STOCZNIOWIEC: Soliński; Kostecki - Rompkowski, Skrzypkowski - Kabat, Kwieciński - Maciejewski, Skutchan - Janecka - Steber, Jankowski - Ziółkowski - Marzec, Strużyk - Wróbel - Chmielewski, Wróblewski - Pesta - Stasiewicz.
UNIA: Zborowski; Gabryś - Flasar, Dronia - Piekarski, Zatko - Połącarz, Cinalski - Guzikiewicz; Wojtarowicz - Tabaczek - Krajci, Modrzejewski - Jakubik - Sękowski, Riha - Stachura - Valusiak oraz Bibrzycki.
Kibice oceniają
Gdański hokej po nowym roku znalazł się w ciężkiej sytuacji finansowej. Jednym z możliwych scenariuszy było wycofanie drużyny z rozgrywek. Do Pawła Adamowicza postanowiła udać się Rada Drużyny. Po spotkaniu wróciła z optymistycznymi wiadomościami.
- Cieszymy się, że prezydent przyjął naszą prośbę o spotkanie. Przedstawiliśmy naszą sytuację ale też i to, że jesteśmy drużyną z potencjałem, że warto nam pomóc a my swoją grą przyczynimy się do promocji miasta. Nam również na tym zależy, przecież oprócz kolegów z zagranicy wszyscy urodziliśmy się w Gdańsku. Prezydent obiecał, że znajdzie pieniądze w kwocie kilkuset tysięcy abyśmy spokojnie mogli dokończyć sezon - powiedział kapitan gdańszczan Wojciech Jankowski.
W spotkaniu oprócz kapitana drużyny uczestniczyli także Michał Smeja i Filip Drzewiecki. - Bardzo nas ucieszyła również wiadomość, że miasto wspomoże klub w zakupie krzesełek i nowej pleksi na Dużą Halę, byśmy wreszcie mogli grać na wyremontowanym obiekcie i by mogła nas oglądać jeszcze większa liczba fanów. Cieszymy się z pomocy ale apelujemy do potencjalnych sponsorów i o wsparcie dla drużyny. Warto inwestować, w nas, warto inwestować w hokej, najszybszą grę zespołową jaka kiedykolwiek wymyślono - zakończył kapitan gdańszczan.
W dobrych nastrojach zatem stoczniowcy przystąpili wieczorem do meczu z Unią Oświęcim. Grano przy pełnych trybunach Małej Hali, gdyż niektórzy kibice przyszli, obawiając się, że może to być ostatni mecz drużyny w rozgrywkach. Jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby w najbliższą niedzielę gdańszczanie zagrali w Jastrzębiu i kontynuowali rozgrywki.
Co więcej już dzisiaj trener gdańszczan po raz pierwszy od dłuższego czasu mógł wystawić cztery pełne piątki. Już w 1. minucie oko w oko z bramkarzem Unii stanął Szymon Marzec. Jednak nie wykorzystał okazji.
Po kilku minutach jednak uwaga zgromadzonych w hali skupiła się na trybunach, a nie na lodowisku. Grupa publiczności okrążyła prezesa gdańskiego Stoczniowca Marka Kosteckiego i wywiozła go poza halę! Szef klubu jednak wrócił do hali jeszcze przed zakończeniem tej tercji o własnych siłach.
Wkrótce po tym wydarzeniu Unia zdobyła pierwszą bramkę. Lukas Riha z bliska uzyskał prowadzenie dla oświęcimian. Po stracie bramki gdańszczanie przyspieszyli tempo gry. Zaczęli grać ostrzej, bez respektu dla rywali i efekty tego przyszły bardzo szybko.
W 11. minucie, już kilka sekund po rozpoczęciu gry w przewadze, Tomasz Ziółkowski strzałem z okolic bulika doprowadził do remisu.
Gdańszczanie poszli za ciosem, jeszcze bardziej przyspieszyli, a po ich akcjach w tym okresie gry ręce same składały się do oklasków. Po niespełna 90 sekundach było 2:1. Marzec wyczekał Zborowskiego, ten odsłonił bramkę i młody gdański napastnik podwyższył.
Do końca pierwszej tercji więcej bramek już nie padło jednak raz po raz kotłowało się pod bramkami. Kilka razy Sylwestra Solińskiego poważnie zaatakowali goście, jednak gdański golkiper bronił pewnie i w ciężkich sytuacjach, np. atakowany w polu bramkowym przez Petra Tabacka.
Druga tercja była równie emocjonująca jak pierwsza. Gdańszczanie nie zwalniali tempa i uparcie dążyli do podwyższenia rezultatu. W 28 minucie udało im sie to. Petr Janecka podwyższył na 3:1 choć początkowo wydawało się, że z akcji gdańszczan nic nie wyjdzie, gdyż gospodarze, atakowani nieprzepisowo, zgubili krążek.
Stoczniowcy odzyskali "gumę", zza bramki krążek wyłożył Jan Steber a Janecka uderzeniem w okienko zdobył bramkę.
Mecz, który od początku był twardy, stał się w kolejnych minutach ostry, niestety nad wydarzeniami na lodowisku nie zawsze panowali arbitrzy spotkania stąd dochodziło pomiędzy hokeistami do ostrych spięć.
W 34 minucie na przykład w bokserski pojedynek wdali się Aron Chmielewski i Mariusz Jakubik, gości m.in. bezpardonowo atakowali gdańskiego bramkarza.
Kiedy znów na tafli zaczęto grać w hokeja obydwie drużyny nie ustawały w atakach na bramkę. Przed szansą stawali m.in. Roman Skutchan ze Stoczniowca czy Petr Valusiak z Unii.
W trzeciej tercji goście zaatakowali młodą, gdańska drużynę. Bramkę kontaktową w 44 minucie zdobył Wojciech Stachura, który dobił z bliska strzał Valusiaka.
Gdańszczanie bronili się umiejętnie, dobrze spisywał się w bramce Sylwester Soliński. Niestety gdańszczanom zabrakło niespełna minuty do zainkasowania kompletu punktów. Goście, którzy wzięli w koncówce czas na żądanie, wymanewrowali gdańskich obrońców, urwał się im Robert Krajci i w sytuacji sam na sam pokonał Solińskiego.
Doszło do dogrywki początkowo przewagę optyczną wypracowali sobie goście, w dalszym ciągu jednak Soliński odgrywał w gdańskim zespole główną rolę.
Obserwatorzy meczu powoli przygotowywali się do rzutów karnych, kiedy na środku lodowiska Aron Chmielewski stracił krążek. Goście wytworzyli sobie liczebną przewagę pod gdańska bramką i takiej sytuacji doświadczeni rywale nie zmarnowali, odbierając Stoczniowcom niemal pewne zwycięstwo.
Tabela po 26 kolejkach
Drużyny | M | Z | R | P | Bilans | Pkt | |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Comarch Cracovia Kraków | 25 | 16 | 3 | 6 | 120:60 | 54 |
2 | Aksam Unia Oświęcim | 26 | 16 | 4 | 6 | 109:64 | 53 |
3 | GKS Tychy | 25 | 15 | 6 | 4 | 99:59 | 53 |
4 | JKH GKS Jastrzębie | 26 | 14 | 3 | 9 | 115:74 | 46 |
5 | Ciarko KH Sanok | 26 | 14 | 2 | 10 | 104:86 | 46 |
6 | MMKS Podhale Nowy Targ | 26 | 10 | 3 | 13 | 86:117 | 35 |
7 | Stoczniowiec Gdańsk | 26 | 9 | 5 | 12 | 90:110 | 33 |
8 | Zagłębie Sosnowiec | 26 | 8 | 3 | 15 | 86:115 | 28 |
9 | KTH Krynica | 26 | 5 | 3 | 18 | 91:145 | 21 |
10 | Akuna Naprzód Janów | 24 | 5 | 0 | 19 | 66:136 | 15 |
Podhale Nowy Targ - KTH Krynica 5:4 (2:1, 1:2, 2:1), Zagłębie Sosnowiec - JKH GKS Jastrzębie 4:5 (0:0, 2:4, 2:1), Comarch Cracovia Kraków - Ciarko KH Sanok 5:3 (2:1, 3:1, 0:1).
Kluby sportowe
Opinie (285) ponad 50 zablokowanych
-
2011-01-08 00:22
Jedna siła! (1)
Gdańsk pokazał że ma wspaniałych kibiców!
Wspaniała akcja Stoczni,Wybrzeża i Lechi!!!
Brawo!!!- 21 2
-
2011-01-08 08:48
bydło
a nie kibice
- 5 14
-
2011-01-08 00:08
niestety nie mogłem byc na meczu ... (2)
Prosze o krutki opis całej akcji ? jak to wygladało ? Marek sie nie rzucał z łapami ? nic sie nie opierał ?
prosze o odpowiedz- 4 1
-
2011-01-08 00:10
(1)
mówisz masz
- 1 1
-
2011-01-08 08:48
misza
a może błedy koledze najpierw popraw
- 0 2
-
2011-01-07 23:42
Ochrona meczu (2)
Zastanawiam sie gdzie byla ochrona i policja ktora powinna byc na tym meczu.
Chyba ze pan prezes wsiadl do tej taczki dobrowolnie.Chociaz ze zdjec nz hokej.net nie moglem tego wywnioskowac- 6 6
-
2011-01-08 08:46
nie zapłacić ochronie
to sie wezma do roboty!
- 1 2
-
2011-01-07 23:58
no wlasnie masz cale "prezesowanie" nawet ochrony na obiekcie nie ma bo mu kasy szkoda, zabezpieczenie imprezy masowej godne mareczka...
- 7 0
-
2011-01-08 08:04
kostecki
MARKO NA TACZCE WYGLĄDAŁ JAK NA WÓZKU INWALIDZIKM JADĄC DO MOPSU PO ZAPOMOGĘ
- 16 4
-
2011-01-08 07:40
Należało sie gościowi i tyle. Precz z Kosteckimi!!!!
- 13 4
-
2011-01-08 01:38
Gdzie sa Kibice z dawnych lat? (2)
RKS
- 8 2
-
2011-01-08 02:45
tam
- 1 2
-
2011-01-08 01:53
Zostalo ich niewielu.
Za komuny wszyscy mieli prace i wszyscy mieli mniej wiecej po rowno.
Dzisiaj jest duza roznica miedzy bogatymi i biednymi.
Niestety tych biednych i sflustrowanych jest duzo wiecej.
U nas nie ma klasy sredniej,a wtedy wszyscy bylismy klasa srednia i sport byl dla nas odskocznia od rzeczywistosci- 4 3
-
2011-01-08 02:44
Śmigło otwiera hurtownie taczek... a to była promocja
- 11 0
-
2011-01-08 02:17
STOCZNIOWIEC!!!!
STOCZNIOWIEC!!! COŚ TAKIEGO NIE MOŻE SIĘ SKOŃCZYĆ !!!!!
- 7 3
-
2011-01-08 01:49
(1)
dzieciaki chyba poszły spać, bo pojawiły się sensowne komentarze :)
- 5 8
-
2011-01-08 01:51
Za to rodzina Kosteckich się uaktywniła :)
Wraz z przydupasami :)
- 10 3
-
2011-01-08 01:06
Ciekawe
czy po takiej akcji prezes pozwoli wam wejść na następny mecz...
- 6 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.