• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jacek Karnowski - koniec przygody z prezesurą?

Kryst.
18 czerwca 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
Czy Jacek Karnowski, prezydent Sopotu, będzie nadal pełnił funkcję prezesa Pomorskiego Okręgowego Związku Koszykówki? Wprawdzie jego kadencja ma trwać jeszcze dwa lata, ale bardzo możliwe, że przygoda Karnowskiego z prezesurą już dziś dobiegnie końca.

Dzisiaj w Urzędzie Miasta w Sopocie odbędzie się sprawozdawcze zebranie Pomorskiego Okręgowego Związku Koszykówki. Zwyczajne obrady mogą się przerodzić w nadzwyczajne. Jeśli będzie quorum, możemy być pewni, że Jacek Karnowski ustąpi z funkcji. - To prawda. Taki mam zamiar. Zrezygnuję, ponieważ mam za dużo obowiązków. Przyznam, że nie nadążam. Tu trzeba człowieka, który mógłby w pełni się poświęcić - wyjaśnia Jacek Karnowski.

Grono niezadowolonych z pracy prezesa jest spore. Zarzuca mu się nikłą skuteczność pracy związku, niedostateczne zainteresowanie rozwojem dyscypliny, słabe propagowanie jej wśród młodzieży. - Czy jestem zadowolony ze swej dwuletniej prezesury? Nie do końca. Sporo w tym okresie się nauczyłem - twierdzi włodarz Sopotu.

Mizerna aktywność POZK jest o tyle trudna do wytłumaczenia, że nasz region może się poszczycić wielkimi sukcesami. - Oficjalnie nic nie wiem o odejściu prezesa Karnowskiego. Słyszałem jednak o tym. Myślę, że zrobi to, ponieważ będąc politykiem trudno jest mu kierować tak dużym związkiem, jak POZK. U nas prężne są kluby, jednak młodzież nie odczuwa korzyści płynących z ich wielkości - twierdzi Tadeusz Huciński, wiceprezes PZKosz.

Jednym z kandydatów do objęcia schedy po Karnowskim jest Wojciech Pietkiewicz, dyrektor Trefla SSA. Działacz jest jednak bardzo tajemniczy. - Słyszałem pogłoski, że prezydent chce zrezygnować. Nie chcę jednak nic na ten temat mówić - ucina kandydat na szefa związku.

Do wczoraj nie było wiadomo, czy obrady swą obecnością zaszczyci Ryszard Januszewski, honorowy prezes POZK, który wcześniej przez wiele lat rządził w związku. - Słyszałem o historii z prezydentem, jednak nie powiem, czy będę zadowolony z jego odejścia - mówi. - Jeśli dostanę zaproszenie, to przyjdę na obrady. Jeśli o mnie zapomniano, to trudno. Jeśli zaproszenie będzie telefoniczne, i to od samego Karnowskiego, to nie przyjdę. Nie jestem chłopcem na posyłki - dodaje prezes.

Nieoficjanie mówi się, że Januszewski nie darzył prezydenta wielką sympatią. Karnowski miał być nową miotłą, miał wprowadzić świeży powiew po rządach Wojciecha Młotkowskiego.

Jacek Krzykała, ostatnio rozgrywający Malfarbu Stal Ostrów Wlkp. a wcześniej Idei Śląsk Wrocław podpisał kontrakt w Prokomem Trefl Sopot.
Głos WybrzeżaKryst.

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane