Dariusz Formella może wystąpić przeciwko Lechowi Poznań w meczu ekstraklasy, ale jeśli Arka Gdynia zagra przeciwko temu klubowi w finale Pucharu Polski, to wówczas skrzydłowy zajmie miejsce na trybunach. Takie m.in. zapisy znalazły się w umowie wypożyczenia młodzieżowego reprezentanta Polski. 21-latek wierzy, że runda wiosenna w żółto-niebieskich barwach będzie równie udana jak ta przed rokiem, gdy był wiodącym piłkarzem drużyny, która wygrała I ligę. Strzelił 6 goli i zaliczył 4 asysty.
znów stanie się wiodącym piłkarzem i skutecznym egzekutorem 64%
grać będzie w podstawowym składzie, ale jego forma będzie nierówna 24%
tak jak w Lechu, częściej wychodzić będzie z ławki niż w pierwszej "11"4%
niestety, jego gra będzie wielkim rozczarowaniem 8%
Jacek Główczyński:Z Lechem ma pan kontrakt do 30 czerwca 2019 roku. Znów jest pan w Gdyni tylko na pół roku. Nie denerwuję pana ta prowizorka, kolejna niepewność, co wydarzy się po sezonie?
Dariusz Formella: Rzeczywiście w umowie nie ma opcji pierwokupu. Ale nie denerwuję się tym. Po prostu nie myślę o tym. Obecnie jestem skoncentrowany przede wszystkim na celu, który ma do zrealizowania Arka, a także ma tym by jak najlepiej grać w gdyńskiej drużynie.
Arka była pierwszą myślą w kontekście tego, gdzie chce pan grać wiosną, czy też po dłuższym zastanowieniu podjął pan tę decyzję?
Na pewno nie była jedyną. Wiedziałem, że Arka jest bardzo zdeterminowana. Dlatego dość łatwo doszliśmy do porozumienia. Prezes z dyrektorem przyjechali do Poznania i dogadaliśmy się. Wszystko było ustalone w ciągu 2 godziny.
Arka wiosną zagra przeciwko Lechowi na pewno raz w ekstraklasie, a być może będą jeszcze dwa kolejne mecze: w fazie finałowej ligi oraz w finale Pucharu Polski. Będzie mógł pan wystąpić przeciwko klubowi, z którego jest pan wypożyczony?
Mam dobrych menadżerów. Wynegocjowali zgodę ma grę przeciwko Lechowi w meczach ekstraklasy. Natomiast klub się nie zgodził, abym zagrał w finale Pucharu Polski, jeśli będzie to mecz Arki z Lechem.
Sam zabiegał pan o możliwość gry przeciwko Lechowi?
Tak. Chcę grać w każdym meczu. Po to właśnie zmieniłem Lecha na Arkę, aby jak najwięcej minut spędzać na boisku. Dlatego walczyłem o ten zapis. Menedżerowie też zrobili bardzo dobrze swoją robotę, a zatem jest zgoda na takie spotkania w ekstraklasie.
Czy argumentem za zmianą klubu na wiosnę były także finały młodzieżowych mistrzostw Europy, które odbędą się w czerwcu w Polsce?
Oczywiście. Też miałem to na względzie. Wiem, że jest duża szansa, abym zagrał w tym turnieju. Na skrzydłach w reprezentacji jest cały czas duża rotacja. To kto, w jakiej będzie formie przez najbliższe pół roku zdecyduje, kto będzie na nich grał. Dlatego uważam, że podjąłem bardzo dobrą decyzję.
A kadra młodzieżowa będzie jeszcze silniejsza, gdy dołączą do niej piłkarze, którzy już grają w seniorskiej reprezentacji jak: Milik, Zieliński, Linetty czy Kapustka. W gronie obecnych reprezentantów cieszycie się, że przyjdą wzmocnienia, czy może jednak wam trochę przykro, że zabiorą wam miejsca w "11"?
Nie jest to temat, którym byśmy żyli na okrągło. Jak przyjdą do nas, to będzie super. Na pewno podniosą poziom drużyny. Natomiast jak nie zagrają w tym turnieju, to też nie będziemy płakać. Zagramy w takim składzie, jaki na ten turniej będzie z jednym celem, aby osiągnąć jak najlepszy wynik.
W Gdyni w październiku zagrał pan rewelacyjny mecz w reprezentacji młodzieżowej. Były bramki i asysty. Co jest w tym stadionie, że to tutaj zalicza pan swoje najlepsze mecze?
Można się śmiać, że tylko tutaj idzie mi tak dobrze, ale widocznie coś musi być, że zawsze gram dobre mecze w Gdyni. Widać, że dobrze się tutaj czuję. Bardzo fajnie wspominam tamto spotkanie. To były moje pierwsze bramki w reprezentacji U-21.
Przed rokiem przyszedł pan do Arki z hasłem "wróciłem do domu". Podobnie jest i teraz?
Wówczas nic nikomu nie zamierzał pan udowadniać. Tak też będzie obecnie?
Chodziło mi o tych ludzi, którzy mnie skreślili. To do nich to się odnosiło. Ale po tym jak awansowaliśmy do ekstraklasy, jak wyglądała nasza runda chyba już nie trzeba nic dodawać.
Z aklimatyzacją w drużynie chyba nie ma pan żadnych kłopotów, gdyż przez rok wiele się w niej nie zmieniło?
Jest kilku chłopaków, z którymi nie grałem, ale rzeczywiście do szatni wszedłem jak do siebie. Nawet trener nie przedstawiał mnie reszcie drużyny, co zazwyczaj ma miejsce jak przychodzi ktoś nowy. Od razu przeszliśmy do zajęć.
Szafka w szatni i numer na koszulce też te same?
Nie. Numer będzie inny, bo siódemka jest zajęta (77 - przyp. JG). Zmieniłem też miejsce. Teraz mam trzyosobową ławeczkę, na której siedzę między Mateuszem Szwochem a Michałem Marcjanikiem.
6 goli, 4 asysty takie były pana indywidualne statystyki w Arce przed rokiem w I lidze. Można je powtórzyć w ekstraklasie?
Oczywiście. Jednak najważniejsze będzie, aby w każdym meczu walczyć o zwycięstwo dla Arki oraz przyczyniać się do tego, dając właśnie czy to bramkę czy asystę. Jednak nie nastawiam się na konkretne liczby. Chcę z meczu na mecz dawać drużynie od siebie jak najwięcej. Tak też podchodziłem do gry w I lidze. Byłem skoncentrowanym na każdym pojedynczym meczu i starałem się zrobić w nim wszystko, aby Arka wygrała. Tak będzie i tej wiosny.
Jaki jest podstawowy cel Arki na wiosnę?
Tak ja jak i cała drużyna przygotowujemy się i koncentrujemy, aby awansować do górnej ósemki w ekstraklasie. Obecnie mamy 8. miejsce, fajnie to wygląda, ale różnice punktowe w tabeli nie są za wielkie. To jeszcze bardziej nas motywuje, aby jak najlepiej wykonać swoją pracę zimą, choć to ciężki okres, w którym jest dużo biegania.
Czy wy w końcu zrobicie jakieś porządne transfery chcieliście się ponoć wynagrodzić kibicom za nietrafione transfery letnie i zakontraktuja dobrych napastników nawet dwóch a tu nic wszyscy kontaktują coś robią a u was cisza nic się nie dzieje później będziecie cię pitolić że się nowi zawodnicy nie zagrali i trzeba czasu to liga się skończy.przypominam że za miesiąc liga się zaczyna ale chyba kibice się żadnych transferów nie doczekają oo będziecie tym składem grali to daleko nie znajdziecie i spadnie cię z powrotem do l ligi jak wy tak robicie macie takie zapłonu wolne.
Janusz
7 lat
49
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2017-01-13 10:41
Przecież Lech nie będzie grał w finale wiec spokojnie:) (1)
Puchar jest nasz!!!
ARKA GDYNIA
7 lat
257
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2017-01-13 14:04
Też tak myślę że zagramy z Pogonią w finale i będzie ciekawiej
7 lat
62
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2017-01-13 14:02
Lech bez honoru , zresztą uważam że w finale zagramy zdecydowanie
z Pogonią
7 lat
92
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2017-01-13 13:35
Życzę bramki w meczu z Lechem
mogą być dwie najlepiej zwycięskie...
mactus
7 lat
191
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2017-01-13 13:15
Brawo Arko Gdynia Puchar Polski jest nasz!!!! Do Arki nalezy!!
kot
7 lat
184
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2017-01-13 09:07
sprytnie to Lech rozegrał (4)
niech Arka się wzmocni na półfinał a potem osłabi w finale
7 lat
272
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2017-01-13 09:20
Spokojnie. (3)
Z Pogonią zagra w finale.
7 lat
1414
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2017-01-13 10:36
Chyba w cymbergaja.. (1)
7 lat
99
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2017-01-13 11:59
chyba w betobierki
7 lat
94
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2017-01-13 11:27
Wigry!
Wygrajmy pierwszy w Suwałkach i w Gdyni a potem myślimy o finale.Trochę pokory!!!!Wigrynek też mają o finale.Trochę!
Każdy gra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny wywalczą bezpośredni awans do ekstraklasy. Zespoły z pozycji 3-6 zagrają w dwustopniowych barażach o jeszcze jedno miejsce premiowane awansem.
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
