- 1 Sędzia z finału MŚ 2022 wraca na derby (19 opinii)
- 2 Krzysztof Kasprzak z awansem do IMP Challenge (36 opinii)
- 3 W Arce na derby po półmaratonie? (56 opinii)
- 4 Lechia nie bierze remisu w derbach (65 opinii)
- 5 Z jakimi piłkarzami Lechia na ekstraklasę? (72 opinie)
- 6 21 maja Trefl przedstawi nowego trenera (4 opinie)
Jak Arka z ŁKS-em
Arka Gdynia
- Remisem sami sobi skomplikowaliśmy życie. Teraz kluczową grą, jeśli mamy uciec przed barażami, jest wyjazd do Tłoków. Tam musimy zwyciężyć - stwierdził Arkadiusz Aleksander, przez wielu kibiców okrzyknięty sprawcą pechowego remisu. W końcu ze dwa gole powinien strzelić. - Przyznaję, że mogłem trafić do siatki. Trener był pewnie zły, że już w drugim kolejnym meczu nie potrafiliśmy pokonać bramkarza rywali.
Jednak to nie Aleksander zepsuł "jedenastkę". Mimo że był do niej wytypowany w pierwszej kolejności. Nie postawił piłki na wapnie, zgodnie ze starą regułą, że poszkodowany nie wykonuje karnego. Po meczu śmiał się: "Reguły są po to, żeby je łamać. Ale tak na poważnie, słyszałem, że wcześniej Muraś dobrze strzelał karne, więc byłem spokojny o gola." A jednak nie padł. Rafał Murawski uderzył nad poprzeczką, zepsuł swoją stuprocentową skuteczność w tym elemencie (dotąd w II lidze 6 celnych na 6 prób). Co ciekawe, był to dopiero dziesiąty karny dla Arki od lipca 2001 (łącznie już 96 spotkań ligowych), drugi w tym sezonie. Niedawno we Wrocławiu zimną krew zachował Radosław Bartoszewicz, ale on akurat z ŁKS wszedł na boisko później.
Gdyby ełkaesiacy znali tę statystykę, bardzo skromną, i gdyby nie czytali wynurzeń Aarana Lines'a, pewnie nie zachowaliby się tak, jak to zrobili przed karnym. Już opuszczali boisko! Jakby byli przekonani, że są ofiarami przekrętu. Trzech graczy od razu skierowało się do szatni. - Jeśli mam oceniać ten numer po minie arbitra, w tym momencie kompletnie zdezorientowanego, to powiedziałbym, że ŁKS wymyślił najlepszą metodę na protest - komentował Aleksander. - To młody zespół, poniosła ich fantazja...
Dopiero trener Wojciech Borecki zapanował nad drużyną. Chociaż i w nim gotowała się krew. Wiesław Kędzia, kierownik Arki, zdradził, że to właśnie po spotkaniu prowadzonym przez Janusza Oparcika Borecki stracił posadę w Podbeskidziu. Dla Arki radomski arbiter był w tym sezonie mało fartowny (0:1 z Piastem w Gdyni i 2:2 w Białymstoku). Niektóre łódzkie tytuły potraktowały pudło "Murasia" w kategoriach zachowania fair play. Że spudłował, bo faulu na Aleksandrze nie było. Cóż, to raczej zła interpretacja. O faulu można by też długo dyskutować. Mniejsze i większe afery w II lidze stają się codziennością. We Wrocławiu właśnie wychodzi na jaw, że kilku zawodników Polaru sprzedało mecz Zagłębiu.
Arka - Łódzki KS 0:0.
Sędzia: Oparcik (Radom).
Widzów 3000.
ARKA: Krupski - Kowalski, Woroniecki, Ulanowski - Pudysiak, Stencel, Murawski, Toborek (67 Bartoszewicz), Ł. Kozłowski - Dymkowski (82 Gregorek), Aleksander. TRENER: Mandrysz.
ŁKS: Skrzypiec - Kardas, Golański Ż, Barbosa, Słowiński (84 Godras) - Mysona, Białek, Kłus, M. Kowalczyk (83 Strapak), Wachowicz (87 Reyer) - Kosmalski Ż. TRENER: Borecki.
Kluby sportowe
Opinie (15)
-
2004-05-13 23:48
Polar
"We Wrocławiu właśnie wychodzi na jaw, że kilku zawodników Polaru sprzedało mecz Zagłębiu." Ciekawe kiedy wyjdzie na jaw, że Arka również kupiła mecz z Polarem we Wrocławiu i czy napisze o tym "Głos Wybrzeża". A o innych meczach już pisać nie będę.
- 0 0
-
2004-05-14 05:48
frekfencja
Ostatni czytałem na jakims forum jak to kibice Arki szczycili się wysoką frekfencją w czasie meczów swojej drużyny. Ponoć tyle ludzi przychodzi, że całe piłkarskie trójmiasto się chowa.
A tu patrzę 3000 ludzi na meczu. Jakoś nie robi to na mnie wrażenia. Czy to jest ta super, drugoligowa frekfencja ? Tyle to i w IV lidze na Lechie przychodzi panowie. A zdażają się meczu że o wiele więcej. Nie jestem kibicem ani jedenj ani drugiej drużyny, ale wydaje mi sie iż niektóre wypowiedzi kibiców z Gdyni są na wyrost.
Pozdrawiam- 0 0
-
2004-05-14 05:59
mecz
na wielka lechie przychodza tlumy a doping jest jedyny w swoim rodzaju ,spiewy caly mecz ,race,fala meksykanska itd.Lechia jest jak na razie zwyklym klubem prowincjonalnym, np.o meczu mozna przeczytac na malej kartce wywieszonej w wiacie autobusowej, troche skromnosci.
- 0 0
-
2004-05-14 08:27
Sor
Nie liga a historia mówi o tym czy klub jest prowincjonalny....
Jeśli chodzi o Lechię to chyba jednak nie jest onaprowicjonalnym klubem
pozdrawiam- 0 0
-
2004-05-14 08:38
kibice wolą zwycięstwa
Zawsze jest tak, że jak drużyna jest na szczycie nawet w niższej lidze, to kibiców przychodzi dużo więcej, niż jakby ta sama drużyna grała o ligę wyżej ale ze słabym skutkiem. Tak było, jest i będzie. Kibice przychodzą na zwycięstwa, niestety. A do kibiców Lechii, gratulacje frekwencji, ale spokojnie i trochę pokory. Pogracie kiedyś w jakiejś lidze w środku tabeli, typową szarą ligową piłkę to zobaczymy jaka będzie frekwencja.
- 0 0
-
2004-05-14 09:06
arka w barażach!!!!
lines o wszystkim powiedział i juz nic nie załatwimy!!
- 0 0
-
2004-05-14 11:12
różnica między Arką a Lechią...
Arka ucieka przed tym, co dla Lechii jest upragnionym celem!
- 0 0
-
2004-05-14 15:51
No money no funy
Panie obserwator jedno male ale,od 3-ligi nie ma ucieczki tak dla Lechii jak i dla Arki zarty sie skonczyly Arka juz nie moze kupowac meczy(ostatni mecz z LKS) za swiezy temat czyli baraze sie klaniaja a baraze wygra(czytaj kto wiecej da) ten zespol ktoremu bardziej zalezy na gre w 2-lidze(napewno ogony).Pokory to my was nauczymy na derbach w 3-lidze w pazdzierniku na stadionie Baltyku !!!
- 0 0
-
2004-05-14 17:39
Czyścioszki się znalazły
Primo , przypomnij sobie Nikosia ( albo sie spytaj starszych ), który kupił wam ligę . Ale oczywiście wszyscy dookoła są brzydcy i głupi tylko wy jesteście piękni i mądrzy. Typowa blado- zielona hipokryzja.
- 0 0
-
2004-05-14 18:57
Sopot
Buhahahahahahahhaha
Jasne, najlepsza jest amatorska drużyna KP Sopot
Czekamy na was w II lidzie
Tylko ile jeszcze poczekamy?
100 lat?
Czy 150?- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.