- 1 Czubak o Arce: Wygrywać i świętować (31 opinii) LIVE!
- 2 Chłań: Lechia w ekstraklasie jeszcze lepsza (46 opinii)
- 3 Wybrzeże liczy na mocny start z Polonią (46 opinii)
- 4 Święto gimnastyki. Ponad 20 krajów (1 opinia)
- 5 Zyskowski: Trefl do play-off bez presji LIVE!
- 6 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (51 opinii)
Jeszcze jeden krok
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
PROKOM TREFL: Dalmau 24, Hamilton 13, Wójcik 10, Masiulis 9, Dylewicz 7, Andersen 6, Pacesas 3, Atkins 3, Hukic 2, Slanina 0.
BOT: Rodriguez 18, Drobnjak 15, Koszarek 9, Witka 6, Petrovic 6, Roszyk 5, Kelati 3, Sherill 0, Wiliams 0.
Mecz niedawnego lidera ekstraklasy z obecnym przez blisko kwadrans toczył się pod dyktando przyjezdnych. Mistrzowie z kłopotami wchodzili do gry. Już w inauguracyjnej kwarcie przegrywali dwukrotnie różnicą ośmiu punktów (9:17 i 12:20). Obie drużyny w tym fragmencie często pudłowały, a skuteczność z gry nie osiągnęła nawet 50 procent. Na pierwsze prowadzenie sopocian przyszło nam czekać do 14.minuty. Wówczas po rzucie za trzy Christiana Dalmau, najskuteczniejszego koszykarza meczu, Prokom Trefl osiągnął korzystny dla siebie wynik 27:26.
O sukcesie gospodarzy przesądziła ostatecznie trzecia kwarta. Zespół Kijewskiego pokazał, że potrafi bardzo dobrze bronić. Rywale przez dziesięć minut zdobyli tylko dziewięć punktów, a Prokom dwukrotnie więcej. "Odjazd" mistrzów rozpoczął się od rezultatu 44:42, ostatniego korzystnego tego dnia dla Turowa. Wygraną po pół godzinie gry zapewniły sopocianom akcje Adam Wójcika, Rashida Atkinsa i Tomasa Masiulisa. W ostatnią kwartę mistrzowie wchodzili z pięciopunktową zaliczką (54:49). Przed końcowym gwizdkiem zdążyli ją jeszcze podwoić.
Trenerski dwugłos:
Eugeniusz Kijewski: W pierwszej części rywale za ławtwo zdobywali punkty, bo mieliśmy za dużo strat. Drugiej poukładaliśmy grę i uniknęliśmy już takich błędów. Jednak do końca był to mecz walki.
Sasza Filipowski: - Nie ukrywam, że pryjechaliśmy tutaj po puchar. Jednak zbyt duża liczba strat i zbyt słaba gra w obronie w dzisiejszym meczu, zamknęły nam drogę do finału. Prokom jest zbyt klasowym zespołem, aby naszej słabości w tych elementach nie wykorzystać.
W pierwszym półfinale koszykarze Anwilu Włocławek pokonali Energę Czarnych Słupsk 81:72 (28:15, 12:17, 18:12, 23:18).
Kluby sportowe
Opinie (4)
-
2007-02-11 17:14
WSTYD
KIJEWSKI SPIER.... Z TEGO ZESPOLU !!!!!!!!
KRAUZE OBUDZ SIE !!!!!!!!!!!!- 0 0
-
2007-02-11 17:09
dalej nie kumam jak można pakować tyle pieniędzy w koszykówke lepiej przerzucić się na Areczke i by było Champions League
Prokom daje 20 mln zl na sezon w kosza a na Arke tylko 2 mln za sezon
zenada :(- 0 0
-
2007-02-11 16:59
taka mala sugestia
dawno nie ogladalem Prokomu, i co rzucilo sie mi odrazu w oczy,Wojcik slabiutki Placek juz nie telata opanowanie to ma ale nic wiecej,pozatym inni ktorych widzialem dzis w akcji to calkiem przyzwoicie, no tylko nasz trenerski tercet egzotyczny chyba nigdy sie nie mieni juz na lepsze ta niesmialosc i najlepsza zagrywka na swiece "grajcie cos"Mysle ze tak jak zmiana trenera w anwilu wniosla nowa jakosc i podniosla umiejetnosci paru graczy,tak samo by podzialala na graczy prokomu bo potencjal to maja olbrzymi,Wiec powodzenie i szczescia w podejmowaniu waznej decyzji.
- 0 0
-
2007-02-11 16:57
he he i trufle zaliczyły bęcki
BRAWO WŁOCŁAWEK!!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.