- 1 Lechia - Arka 2:1. Mena bohaterem derbów (413 opinii) LIVE!
- 2 Wszystko o derbach Lechia - Arka (163 opinie)
- 3 Koszykarze awansowali na igrzyska (3 opinie)
- 4 Najgorszy start żużlowców. Czas na alarm? (74 opinie)
- 5 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (103 opinie)
- 6 Grad goli. Jaguar oddalił się od awansu (32 opinie)
Jeszcze raz to samo
8 marca 2004 (artykuł sprzed 20 lat)
VBW Gdynia
LOTOS: Powell 15 (5/11 za dwa, 5/6 z wolnych, 7 zbiórek, 6 asyst), Bibrzycka 5 (2/7 za dwa), Wodopianowa 11 (3/8 za dwa, 8 zbiórek), Melvin 17 (7/11 za dwa, 8 zbiórek, 5 fauli), Dydek 4 (1/9 za dwa, 4 zbiórki) - Mizrachi 9, Troina, Cupryś 3.
PAYS: Harrower 15 (40 minut, 4/5 za dwa, 2/4 za trzy, 8 zbiórek, 6 asyst, 3 straty), Wolnaja 12, Mandić 20 (40 minut, 6/13 za dwa, 8/10 Z wolnych), Lesdema 7, Kireta 6 - Obama 3, Lacroix 3.
Przez większą część spotkania mistrzynie Polski były zmuszone odrabiać straty. Gdynianki nie były ani skuteczne w akcjach zaczepnych (zawiodły Małgorzata Dydek i Agnieszka Bibrzycka), ani też w akcjach obronnych. Mimo to ostatnie 14 minut wygrały 26:13 i były o włos od odniesienia drugiego zwycięstwa. - Po rzucie wolnym Elaine Powell prowadziliśmy 64:63, jednak ta ostatnia akcja rywalek wyglądała jak z surrealistycznego filmu. Nathalie Lesdema na siłę pchała się pod kosz, jej rzut był na tyle silny że piłka odbiała się od obręczy i trafiła na ósmy metr do Harrower. Nasze zawodniczki nie były w stanie zablokować rzutu ropzaczy - mówi Bogusław Witkowski, prezes rady nadzroczej Basketball Investments SSA, ddoając, że Francuzki musiały wygrać ten mecz, by udowodnić, że są trzecią siłą w swym kraju.
- Niedosyt jest spory. Byliśmy bardzo bliscy wygranej. Gdyby nie ten rzut, to już byłby spokój, a tak walczymy. Tu nie ma co się bać nerwów, lecz po prostu grać o zwycięstwo. Mój zespół jest świadomy celu, o jaki walczy i w pełni zdeterminowany, by go osiągnąć - zapewnia Krzysztof Koziorowicz, trener Lotosu. - Zagrałyśmy nieskutecznie. Nie miałyśmy też przewagi w zbiórkach, które zadecydowały o naszym zwycięstwie w pierwszym meczu. Być może w pierwszej fazie gry miałyśmy problemy z koncentracją. To były dwa różne spotkania. Teraz trudno powiedzieć, do którego będzie podobny ten decydujący mecz - zastanawia się Natalia Wodopianowa, rosyjska skrzydłowa.
LOTOS - PAYS.
Rzuty za dwa punkty (celne/oddane): 19/50 - 19/41.
Rzuty za trzy: 4/10 - 5/12.
Rzuty wolne: 14/21 - 13/22.
Zbiórki (atak/obrona): 13/20 - 10/23.
Asysty: 11 - 13.
Faule: 18 - 21.
Straty: 10 - 10.
Przechwyty: 8 - 6.
Bloki: 2 - 0.
Awans do Final Four wywalczył już MiZ-o Pecsi Pecz, mistrz Węgier. Węgierki pokonały po raz drugi CJM Bourges, tym razem we własnej hali po dogrywce, 85:84. Zwycięstwo odniósł też Euroleasing Orsi Sopron, wicemistrz Węgier. Zespół prowadzony przez Słowaczkę Natalię Hejkovą pokonał Olympic Valenciennes 69:65 i wyrównał stan rywalizacji. Trzecie decydujące spotkanie odbędzie się we Francji 11 marca. Finalistą jest już Gambrinus JME Brno, chociaż UMMC Jekaterynburg złożył odwołanie od decyzji FIBA-Europe wykluczającej mistrza Euroligi i Rosji z rozgrywek.
Ekstraklasa
19. kolejka. BS Sure Shot Wołomin - Ostrovia Ostrów Wlkp.
90:77 (23:17, 18:19, 30:20, 19:21), ŁKS Lotto Łódź - Meblotap AZS Chełm 75:70 (22:19, 17:17, 21:19, 15:15), PZU Polfa Pabianice - CCC Aquapark Polkowice 79:71 (16:18, 30:22, 10:15, 23:16).