- 1 Czy Arka się pozbiera i awansuje? (124 opinie)
- 2 Czy Lechia zrobi limit w młodzieżowcach? (44 opinie)
- 3 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (478 opinii)
- 4 Wywiad z nowym trenerem Trefla (5 opinii)
- 5 Wyjdą z tunelu na nowe boisko (5 opinii)
- 6 Lechia fetuje wygranie derbów i 1. Ligi (161 opinii)
Czy Arka Gdynia się pozbiera? Jakie problemy? Bezpośredni awans czy baraże?
21 maja 2024
(124 opinie)Jeszcze wierzą
Arka Gdynia
Bramki: Wachowicz 38, 64, Olgierd Moskalewicz 24, Janusz Dziedzic 60, Damian Nawrocik 68 - Rafał Niżnik 89 karny.
ARKA: Witkowski (76 Biecke) - Kowalski, Jakosz, Sobieraj, Sokołowski - Moskalewicz, Mazurkiewicz, Ława - Karwan (59 Nawrocik), Dziedzic, Wachowicz (69 Niciński).
GÓRNIK: Tytoń - Głowacki, Jurkowski, Pawelec, Sokolenko - Andruszczak (62 Chi-Fon), Niżnik, Nikitovic (71 Manevski), Kwiek (55 Łąbędzki), Lisowski - Zahorski.
Sędziował: Żyro (Bydgoszcz). Żółte kartki: Jurkowski, Pawelec, Lisowski (Górnik). Widzów: 5 000.
Marcin Wachowicz ma 26 lat. W ekstraklasie debiutował już w 1999 roku, ale przygodę z Polonią Warszawa, która wówczas zmierzała po tytuł mistrza Polski, zakończył na jednym występie. Przez dwa ostatnie lata próbował się promować w I lidze w Lechu, ale w Poznaniu bywał najczęściej rezerwowym. W 41 meczach zdobył cztery gole. W Arce jest od zimy. Wojciech Stawowy konsekwentnie stawia na tego piłkarza. Pierwszą bramkę w żółto-niebieskich barwach strzelił Wachowicz w sobotę w Cracovii. W środę chyba nawet ustrzelił hat-tricka. W 24. minucie bramka została zapisana Olgierdowi Moskalewiczowi, choć piłkę dobijał do siatki... Wachowicz. Po strzale "Ola" futbolówka odbiła się od słupka i była w okolicach linii bramkowej, gdy rywale próbowali ją wybić. - Gdy ją dobijałem chyba całym obwodem nie przekroczyła linii bramkowej, ale zgadzam się, że ten gol należy się Moskalewiczowi - przyznaje Wachowicz. Ale tego dnia mógł on być hojny. Przy każdym następnym trafieniu miał swój wielki udział.
Przy wyniku 1:0 więcej szans na zdobycie gola miał nawet Górnik, ale ostatecznie gości do walki zniechęcił Wachowicz. Marcin przeprowadził solową akcję, którą zakończył precyzyjnym strzałem zza pola karnego tuż przy słupku. To była niemal kopia gola, który dzień wcześniej otworzył wynik w finale Pucharu Polski w Bełchatowie. Analogia nie jest przypadkowa, bo w tym meczu z powodzeniem mogła grać... Arka. - Dlaczego ja i piłkarze mamy płacić za brak logiki w decyzjach ludzi, którzy decydowali o pozbawieniu nas możliwości walki o puchar? Rywalizujmy na boisku. Bo patrzę na swoje ręce i są czyste - zapewnia Wojciech Stawowy. Szkoleniowiec wprost mówi, że jedyną satysfakcjonującą rekompensatą za brak możliwości gry o puchar, byłoby pozostawienie Arki w ekstraklasie! Klub zaś szacuje straty. Gdyby Arka zdobyła puchar, klub mógłby być bogatszy nawet o dwa miliony złotych!
Również Górnik ma nadzieje, że orzeczone wobec niego kary nie są ostateczne. - Wyrok nie jest prawomocny, do dziś nie otrzymaliśmy nawet uzasadnienia. Widać wyraźnie, że Wydział Dyscypliny wyhamował. Poczekajmy do wakacji, na to co się wydarzy. Bo może się okazać, że z dużej chmury będzie mały deszcz - mówił Krzysztof Chrobak, trener Górnika.
Po przerwie na boisku niepodzielnie panowała Arka. Po godzinie gry Tomasz Mazurkiewicz kapitalnym podaniem obsłużył Wachowicza, ten znalazł na polu karnym Dziedzica, a Janusz zdobył dziewiątego gola w tym sezonie. Tym samym najlepszy snajper Arki zrównał się dorobkiem z... najskuteczniejszymi piłkarzami po rundzie jesiennej, którzy zimą opuścili kraj Marcinem Chmiestem i Radosławem Matusiakiem. Przed nim jest jeszcze dwóch rywali Michał Chałbiński (Zagłębie, 12 goli) i Piotr Reiss (Lech, 11).
W 68. minucie mieliśmy niemal kopię tej sytuacji, z tą tylko różnicą, że z podania Wachowicza skorzystał Damian Nawrocik. To drugi gol z rzędu tego drugiego po tym jak wchodzi z ławki rezerwowych. W środę szkoleniowiec niespodziewanie zostawił go w obwodzie, a w miejsce pauzującego za kartki Radosława Wróblewskiego wystawił Bartosza Karwana. Dla eksreprezentanta Polski był to pierwszy mecz w podstawowym składzie żółto-niebieskich w ekstraklasie, ale zagrał znacznie słabiej niż w sobotę, gdy wyszedł z ławki.
W 64. minucie Wachowicz został wypuszczony sam na sam po prostopadłym podaniu Bartosza Ławy. Minął bramkarza i strzelił do pustej bramki. Wkrótce potem... opuścił boisko. Szkoleniowiec najwyraźniej postanowił sprawić frajdę publiczności, gdyż w końcówce postawił na rodowitych gdynian. Do gry weszli Grzegorz Niciński, któremu od razu Moskalewicz przekazał opaskę kapitana oraz Kamil Biecke. Dla 23-letniego bramkarza był to debiut w ekstraklasie. Niezbyt udany. W 88. minucie złapał w polu karnym piłkę podawaną przez Krzysztofa Sobieraja. Górnik zyskał rzut wolny pośredni. Strzał Michała Łąbędzkiego trafił w mur, ale jak pomocnik przyjezdnych składał się do dobitki, został przewrócony przez Sobieraja. Sędzia wskazał na "wapno". Pewnym egzekutorem był Rafał Niżnik.
Kluby sportowe
Opinie (55) ponad 10 zablokowanych
-
2007-05-03 10:59
Przecież wiadomo że na Arke wiecej kibiców przychodzi
Ten kto twierdzi inaczej ma problemy z matematyką
- 0 0
-
2007-05-03 11:14
62 wypowiedzi, a te na poziomie można policzyc na palcach jednej ręki. To jakieś forum dla nastoletnich gówniarzy. Dzięki takim jak oni trójmiejska piłka jeszcze długo będzie prowincjonalna. Debili w kapturkach kluby powinny się pozbyc ze stadionów. Ale nie... kluby się nimi szczycą i uważają za jakiś element identyfikacyjny klubu. Faktycznie element... żenada.
- 0 0
-
2007-05-03 11:25
Władcy po połnocy:)
- 0 0
-
2007-05-03 11:29
a w niedziele...
mega gimnazjalna ekipa śledzi wpadnie na Traugutta i pokrzyczy coś o białej sile a potem ucieknie do domu tak jak ostatnio
- 0 0
-
2007-05-03 11:34
Do Betonów !
Ej ludzie dlaczego sie tak denerwujecie ? Jeszcze wam coś pęknie i będzie koniec napinania. Wy mówicie o uczciwości a kto w 4,3 lidze dostawał walkowery za mecze z wami? Wszyscy bali sie waszych kibiców i oddawali wam 3 pkt. !!! Gdybyście normalnie rozgrywali tamte mecze to bylibyście jeszcze w 3 lidze !!! Lepiej już przygotujcie się na wynik 4-0 dla Arki !
- 0 0
-
2007-05-03 11:38
Do zdradzieckich Folksdojczy !
Pogadamy jak wam wybudują ten stadion, bo na razie to macie pole gówna, haha ! A wasz stadion to jedno wielkie pole minowe ! Lepiej rozminujcie boisko, bo Arka dostanie walkowera ! :)
- 0 0
-
2007-05-03 11:39
tylko zespołu szkoda,
przepieprzone za ubiegłe lata (2004-5),a zespół jest naprawdę niezły. te 3 mecze po zawieszeniu to była tragedia, ale ostatnie 2 pokazują co mogli by grać i jaką pracę zrobił trener Stawowy. od 1979 roku nie było tak mocnej ekipy w Trójmieście. były porywy np.Bałtyk w pierwszym sezonie w 1 lidze, ale grał na 1:0 i defens. Lechia po 1984 pojedyńcze dobre mecze , czy Lechia-Olimpia początek ligi. co do Pucharu Polski, na pewno byłby finał. Płock byśmy pojechali jak w lidze (4:1), a Korona to cień zespołu. gorzej z Dyskobolią bo nam nie leży, ale ...
- 0 0
-
2007-05-03 12:08
Piotrus
Nikt nie dojedzie na BA, nawet jak ja zbuduja, po prostu desiarstwa jakie prezentujesz nie wpuszcza. Mecze betonow i sledzi czyli nap****lanki mozna rozgrywac w lesie. Stadion dla normalnych!!
- 0 0
-
2007-05-03 12:11
do tego na górze !
Ty jesteś może normalny ? Idz sie utop niefrasobliwcze !
- 0 0
-
2007-05-03 12:25
Brawo
Brawo dla trenera za wpuszczenie Kamila chodz po jego błędzie całe zamieszanie i bramka dla Górnika ale musi się ogrywać Witkowski też na początku popełniał błedy jeszcze tylko Kołodzieja Zabrakło
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.