- 1 Trener Lechii o licencji: Pomyślnie się ułoży (51 opinii) LIVE!
- 2 Będzie najazd kibiców Legii na KSW? (38 opinii)
- 3 Lechia nie dostała licencji, ma ją Arka (258 opinii)
- 4 Jak Arka radzi sobie z presją? (59 opinii)
- 5 Derby o finał, Lechia żegna kapitana (6 opinii)
- 6 Żużel odwołany 5 minut przed startem (196 opinii)
Jezioro omal nie wciągnęło mistrzów
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
To miał być spacerek dla mistrzów Polski, tymczasem mecz w Tarnobrzegu omal nie skończył się sensacją. Mistrzowie Polski wygrali z przedostatnią drużyną TBL, Jeziorem Tarnobrzeg, zaledwie 81:79 (13:22, 26:26, 19:9, 23:22). Świetnie zagrał Hrycaniuk (9 na 10 rzutów z gry), ale za to grubo poniżej oczekiwań wypadli Jerel Blassingame, Frank Robinson i Ryan Richards.
Typowanie wyników
Jak typowano
3% | 13 typowań | Siarka Jezioro Tarnobrzeg | |
0% | 0 typowań | REMIS | |
97% | 359 typowań | ASSECO PROKOM Gdynia |
JEZIORO: Dłoniak 21, J.T.Tiller 16, Alexander 14, Long 11, Wall 10, Doaks 4, Przybyszewski 3, Patoka 0, Pyszniak 0.
ASSECO PROKOM: Hrycaniuk 24, Koszarek 16, Acker 15, Mahalbasić 7, Szczotka 6, Ponitka 5, Blassingame 3, Robinson 1, Witka 0, Roszyk 0, Pamuła 0, Richards 0.
Kibice oceniają
Początkowo nic nie zapowiadało nadzwyczajnych emocji w meczu Jeziora Tarnobrzeg z Asseco Prokomem Gdynia. Goście otworzyli wynik punktami Alexa Ackera, w 4 minucie spod kosza trafił Adam Hrycaniuk i było 8:4 dla mistrzów Polski. W tym jednak momencie zespół Kestutisa Kemzury stanął niemal całkowicie. Już w 7 minucie gospodarze doprowadzili do remisu 10:10 po rzucie Christophera Longa. Amerykański obwodowy po chwili dołożył jeszcze "trójkę" i gospodarze prowadzili 15:10.
Akcja 2+1 Łukasza Koszarka sprawiła, że na chwilę gdynianie wrócili do gry, ale dwie ostatnie minuty pierwszej kwarty przegrali 0:7. Gdynianie mieli problemy ze skutecznością, a ponadto z zatrzymaniem szybkich ataków koszykarzy Jeziora. Po 10 minutach meczu było więc 22:13 dla miejscowego zespołu.
Na początku drugiej kwarty dwa punkty z rzutu wolnego dołożył Xavier Alexander a "trójką" poprawił Jakub Dłoniak i Jezioro prowadziło już 27:13. Dopiero wówczas, po ponad 4 minutach bez zdobyczy punktowej gdynian, do kosza rywali trafił Hrycaniuk. Punkty środkowego mistrzów Polski wcale nie oznaczały przełamania tej drużyny. Gospodarze nadal byli skuteczniejsi i szybsi. Po wolnych Hrycaniuka w 16 minucie było 34:25 dla Jeziora ale gospodarzom wystarczyło niespełna 90 sekund by wyjść na najwyższe w meczu prowadzenie 41:25.
Litewski trener wziął wówczas przerwę na żądanie i wreszcie jego zespół zaczął odrabiać straty. Nie był to jednak proces błyskawiczny, dopiero w ostatnich sekundach pierwszej połowy mistrzom Polski udało się zniwelować dystans do formy jednocyfrowej (48:39) po akcji 2+1, a jakże, Hrycaniuka.
Na początku drugiej połowy taką samą akcją odpowiedział Daniel Wall, później jeszcze Dłoniak trafił na 53:41 (24 min.), ale wreszcie gdynianie zaczęli częściej trafiać. Zanotowali serię 11:0 i w 27 minucie przegrywali już tylko 52:53. Long tylko jednym wolnym przerwał tę serię, takim samym sposobem odpowiedział Hrycaniuk, ale końcówka trzeciej kwarty należała do Alexa Ackera. Amerykanin najpierw "trójką" odzyskał prowadzenie dla Asseco Prokomu, a później dołożył jeszcze 2 punkty. W ostatniej sekundzie tej części gry zza łuku trafił Dłoniak i gdynianie prowadzili minimalnie 58:57.
W ostatniej kwarcie prowadzanie jeszcze kilka razy przechodziło z rąk do rąk. Gdynianie w 34 minucie prowadzili 70:63, ale w 37 min. przegrywali 73:74. Na niespełna 3 minuty przed końcem spotkania po akcji 2+1 Rasida Mahalbasicia Asseco Prokom znów wyszło na prowadzenie (78:76). W końcówce obydwa zespoły dały popis nieskuteczności, w zespole mistrzów Polski był jednak Łukasz Koszarek, który trafił dwa wolne (80:76) na 13 sek. przed końcem czwartej kwarty.
Gospodarze wzięli czas, rozpoczęli grę na połowie gości, ale gdynianie umiejętnie się bronili i Alexander trafił za 3 dopiero na 2 sek. przed końcem meczu. Wtedy o czas poprosił trener Kemzura, po wznowieniu gry błyskawicznie sfaulowany został Koszarek. Rozgrywający reprezentacji Polski trafił pierwszego wolnego, po drugim wprawdzie Wall zebrał piłkę, ale zabrakło mu już czasu aby cokolwiek innego z nią zrobić.
Tabela po 10 kolejkach
Drużyny | M | Z | P | Bilans | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Energa Czarni Słupsk | 11 | 7 | 4 | 857:843 | 18 |
2 | Trefl Sopot | 10 | 7 | 3 | 859:742 | 17 |
3 | AZS Koszalin | 10 | 7 | 3 | 831:766 | 17 |
4 | PGE Turów Zgorzelec | 9 | 7 | 2 | 770:660 | 16 |
5 | Anwil Włocławek | 10 | 6 | 4 | 736:718 | 16 |
6 | Stelmet Zielona Góra | 10 | 6 | 4 | 793:780 | 16 |
7 | Asseco Prokom Gdynia | 9 | 6 | 3 | 668:640 | 15 |
8 | Rosa Radom | 11 | 3 | 8 | 819:893 | 14 |
9 | Start Gdynia | 10 | 3 | 7 | 693:749 | 13 |
10 | Polpharma Starogard Gd. | 10 | 3 | 7 | 745:824 | 13 |
11 | Kotwica Kołobrzeg | 10 | 3 | 7 | 732:822 | 13 |
12 | Jezioro Tarnobrzeg | 10 | 2 | 8 | 779:845 | 12 |
Wyniki 10 kolejki
- START GDYNIA - Anwil Włocławek 69:76 (18:17, 16:20, 11:17, 24:22)
- TREFL SOPOT - Jezioro Tarnobrzeg 82:73 (14:20, 21:25, 23:17, 24:11)
- Polpharma Starogard Gdański - ASSECO PROKOM GDYNIA 77:82 (19:20, 15:21, 14:14, 29:27)
- Stelmet Zielona Góra - PGE Turów Zgorzelec 84:99 (17:18, 21:29, 23:23, 23:29)
- Kotwica Kołobrzeg - Rosa Radom 63:70 (16:14, 18:15, 20:16, 9:25)
- AZS Koszalin - Energa Czarni Słupsk 83:67 (19:19, 23:25, 23:10, 18:13)
Kluby sportowe
Opinie (19) 2 zablokowane
-
2012-11-25 20:46
pozdrowienia z sopotu ale to ze blassingame i koszarek maja zero asyst to jest szokujace! gdyby nie hrycaniuk......
ale ogolnie gdynia gra tez slabo
hej TREFL- 21 2
-
2012-11-25 20:25
Co za koszmar... Te niecelne rzuty,nerwy - powinniśmy tam pojechać , puknąć Siarkę 20-toma i do domu.A tu ?Horror od pierwszej minuty do ostatniej .Tak dalej być nie może .Panowie -trzeba podjąć męskie kroki.
- 31 2
-
2012-11-25 20:06
gra apg była jak transmisja plk...po prostu do d...
- 18 0
-
2012-11-25 20:03
CZAS CHYBA JUZ NA ZMIANY DUET PANA J. I K. SIE NIE SPRAWDZA CZAS NA DYMISJE
- 23 3
-
2012-11-25 20:03
gdyby nie Bestia to wciągnęłoby zapewne .... ;/
- 17 4
-
2012-11-25 20:01
Gratulacje!
Ale w drużynie jest wiele do zmiany, gra poniżej oczekiwań...oprócz koszykarzy winę takiej podstawy upatruję jednak w trenerze naszej drużyny.
- 27 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.