• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W Gdańsku rośnie kolejny Janowicz

Rafał Sumowski
20 lutego 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Marcel Kamrowski z Jerzym Janowiczem podczas ubiegłorocznego turnieju Poznań Open. Marcel Kamrowski z Jerzym Janowiczem podczas ubiegłorocznego turnieju Poznań Open.

Marcel Kamrowski zwyciężył w halowych mistrzostwach Polski w tenisie do lat 10. W kategorii określanej mianem "Krasnali" wystartowało 39 zawodników z różnych stron kraju, ale tytuł do domu zabrał gdańszczanin, który pochodzi z niezwykle usportowionej rodziny. Do sukcesów Rogera Federera przed Marcelem długa droga, ale być może w Trójmieście za kilka lat doczekamy się własnego Jerzego Janowicza?



Marcel (z lewej) z nagrodą dla halowego mistrza Polski w tenisie do lat 10. Marcel (z lewej) z nagrodą dla halowego mistrza Polski w tenisie do lat 10.
Marcel Kamrowski trenuje w GTT Lechia Gdańsk. Przygodę z kortami rozpoczął bardzo wcześnie, bo w wieku zaledwie pięciu lat. Trudno się temu dziwić, gdyż dziewięcioletni obecnie zawodnik pochodzi z bardzo usportowionej rodziny.

Jego ojciec, a zarazem trener, Stefan Kamrowski prowadził koszykarski zespół Wybrzeża Gdańsk w latach 1972-75, gdy zespół należał do absolutnej krajowej czołówki zdobywając tytuły mistrza Polski. Natomiast kuzynem Marcela jest... Damian Wleklak, obecny trener szczypiornistów gdańskiego klubu walczącego w tym roku o awans do Superligi.

- Nie da się ukryć, że pochodzimy z bardzo sportowej rodziny. Moja mama i ciocia grały w siatkówkę, a wujek, który kiedyś poświęcał się koszykówce w końcu zdecydował się na tenisa. Teraz mocno pracują z Marcelem i cieszę się, że są efekty w postaci takich sukcesów - mówi Wleklak.

Młody Kamrowski w turnieju w Puszczykowie rozgrywanym na kortach Akademii Tenisowej "Angie" (należącej do czołowej tenisistki globu, Niemki polskiego pochodzenia Angelique Kerber) rywalizował z przeciwnikami nawet o rok starszymi. W ćwierćfinale rozstawionego z numerem pierwszym Marcela czekał pojedynek z innym gdańszczaninem wywodzącym się ze sportowej familii Filipem Pieczonką, wnukiem reprezentanta Polski w piłce ręcznej i zawodnika gdańskiej Spójni, Leszka Pieczonki.

Młody tenisista z rodzicami podczas turnieju Algida Cup w Poznaniu w 2012 roku. Młody tenisista z rodzicami podczas turnieju Algida Cup w Poznaniu w 2012 roku.
Do półfinału awansował Kamrowski, który pokonał Borysa Zgołę 6/3 6/3. O wygraną w całym turnieju Kamrowski zagrał z Piotrem Kusiewiczem (rozstawionym z numerem drugim), którego po zaciętym pojedynku pokonał 7/6(2) 6/3. Nie był to pierwszy sukces Marcela, który jest także aktualnym halowym mistrzem województwa pomorskiego w kategorii "Skrzatów" (do lat 12).

- Syn ma smykałkę do tenisa i dzięki ciężkiej pracy z powodzeniem rywalizuje ze starszymi chłopcami. Aktualnie ma ferie i odpoczywa u babci, ale później rozpoczniemy przygotowania do sezonu letniego. Jego sportowym idolem jest Roger Federer i marzą mu się podobne osiągnięcia. Niestety, tenis to drogi sport i bez pomocy sponsorów ciężko o rozwój profesjonalnej kariery na najwyższym poziomie - mówi ojciec młodego tenisisty Stefan Kamrowski.

Kto wie, być może za kilka lat o Marcelu będzie równie głośno jak o popularnym obecnie Jerzym Janowiczu, który w ubiegłym roku dotarł do finału ATP World Tour Masters 1000 w Paryżu?

Zresztą popularnego "Jerzyka" dziewięciolatek miał okazję poznać jeszcze zanim ten stał się jednym z głośniejszych nazwisk wśród polskich sportowców. Okazja do odbicia kilku piłek i zamienienia paru zdań nadarzyła się podczas ubiegłorocznego turnieju Poznań Open, który zakończył się zwycięstwem... Janowicza. Kamrowski rozgrywany wówczas turniej Algida Cup dla 9-cio i 10-latków ukończył na trzecim miejscu.

Opinie (3) 1 zablokowana

  • Hał meny taaaaaaaaaaaaaajms ?

    • 14 0

  • Taka Gwiazda...

    Takie gwiazdy są tylko w Gdańsku, a w Śledziowe to gra się w KAPSLE!

    • 3 1

  • tenis

    u kogo trenuje?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane