Nie było niespodzianek w plebiscycie Radia Gdańsk na najlepszą koszykarkę, koszykarza i trenera roku 2004. Zwyciężyli:
Małgorzata Dydek (
Lotos Gdynia),
Goran Jagodnik (Prkom Trefl Sopot) i - po zaciętej walce z
Krzysztofem Koziorowiczem -
Eugeniusz Kijewski (Prokom).
Dydek zgromadziła 63 punkty. O sześć "oczek" zdystansowała
Agnieszkę Bibrzycką, laureatkę sprzed roku. Było to drugie zwycięstwo "Ptysia" w radiowej zabawie. Po raz pierwszy środkowa reprezentacji Polski i Lotosu triumfiowała przed dwoma laty.
- Lotos jest jedyną drużyną kobiecą regionu grającą w ekstraklasie. Fakt, że za rywalki miałam tylko klubowe koleżanki nie oznacza, że byłam pewna wygranej - zauważyła. Trzecie miejsce zajęła Amerykanka
Elaine Powell (13 pkt.), której z powodów osobistych zabrakło w muszli koncertowej Radia Gdańsk.
Wśród panów po raz trzeci z rzędu triumfował
Goran Jagodnik. Słoweniec otrzymał 60 pkt. od kapituły złożonej z trenerów, działaczy i dziennikarzy Wybrzeża.
- Miło jest być docenionym, jednak pamiętam o tym, jak duży wkład w moje indywidualne osiągnięcia mają koledzy z drużyny - stwierdził laureat. Najbardziej zaciętą walkę o zwycięstwo stoczono w kategorii Trener Roku.
Eugeniusz Kijewski i Krzysztof Koziorowicz, weszli na scenę trzymając się - na prośbę prowadzącego uroczystość
Włodzimierza Machnikowskiego - za ręce. Wygrał coach mistrzów Polski. Dostał 37 "oczek". "Kozioł" był gorszy o punkcik.
- To bardzo ważne, prestiżowe wyróżnienie - zauważył "Kijek". To jego pierwsze pełne zwycięstwo w plebiscycie (przed dwoma laty ex equo z Koziorowiczem). Efektowne statuetki "Pick'n rolle" wręczali najlepszym
Tomasz Krankowski, prezes Radia Gdańsk oraz
Alina Kietrys, redaktor naczelna. Zastępujący Wojciecha Pietkiewicza, perezesa Pomorskiego Okręgowego Związku Koszykówki
Marcin Korpolewski, sekretarz związku, zapowiedział, że od przyszłego roku POZK będzie uczestniczył w towrzeniu plebiscytu, powołując kategorię Nadzieja Roku.
- Trudno mówić o niespodziankach. Najbardziej zacięta walka została stoczona w kategorii Trener Roku. Widać, że szkoleniowcy żyją w dobrej komitywie. Dla wszystkich była to świetna zabawa - zauważył Włodzimierz Machnikowski, pomysłodawca i organizator plebiscytu.