- 1 Czy Arka się pozbiera i awansuje? (132 opinie)
- 2 Czy Lechia zrobi limit w młodzieżowcach? (46 opinii)
- 3 Wywiad z nowym trenerem Trefla (5 opinii)
- 4 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (479 opinii)
- 5 Wyjdą z tunelu na nowe boisko (5 opinii)
- 6 Momoa spotkał się z Michalczewskim (66 opinii)
Czy Arka Gdynia się pozbiera? Jakie problemy? Bezpośredni awans czy baraże?
21 maja 2024
(132 opinie)Lechia Gdańsk świętuje, Arka Gdynia rozczarowana. Trenerzy o derbach
Łukasz Zwoliński zamieścił podziękowanie kibiców Lechii Gdańsk dla piłkarzy po zwycięstwie w derbach
Piłkarze Lechii Gdańsk świętowali wygraną 4:3 w 44. derbach Trójmiasta wraz ze swoimi sympatykami pod hotelem Focus. - Niesamowity mecz, na szczęście z happy endem. Trzy punkty na pewno bardzo potrzebne, ale jeszcze ważniejsze, że zyskaliśmy szacunek u kibiców - podsumował trener Piotr Stokowiec. W Arce Gdynia zgoła odmienne nastroje. - Jesteśmy mocno rozczarowani i niezadowoleni. Nie zasłużyliśmy na porażkę, ale liczy się to, co w siatce. Zabrakło troszeczkę boiskowego cwaniactwa - przyznał Ireneusz Mamrot.
Lechia Gdańsk - Arka Gdynia 4:3 - wystaw oceny piłkarzom i trenerom, relacja live, galeria foto, wideo
Historyczne derby Trójmiasta
Meczu z taką liczbą goli w 56-letniej historii derbów Lechia Gdańsk - Arka Gdynia jeszcze nie było. Co ciekawe, gdy wcześniej w tych meczach padało po 5 czy 6 goli, to również zwyciężali biało-zieloni. To raz trzeci w historii udało im się strzelić lokalnemu rywalowi 4 bramki. Flavio Paixao skopiował swój wyczyn sprzed 2 lat, a także te Jerzego Kruszczyńskiego z lat 1983 i 1984 roku i jest drugim piłkarzem, który może pochwalić się w derbach dwoma hat-trickami.
Lechia Gdańsk - Arka Gdynia - pierwszy raz bez kibiców
- 7 - 4:3, Gdańsk, 31.05.2020, ekstraklasa
- 6 - 4:2, Gdańsk, 7.04.2018, ekstraklasa
- 5 - 1:4, Gdynia, 21.06.1984, II liga oraz 3:2, Gdańsk, 29.05.1994, II liga
- Flavio pisze historię, ale na zwycięstwo pracowała cała drużyna. Tym bardziej, że sami sobie robimy ciśnienie, że nie możemy przegrać derbów. Niesamowity mecz, na szczęście z happy endem. Trzy punkty na pewno bardzo potrzebne, ale jeszcze ważniejsze, że zyskaliśmy szacunek u kibiców. Bardzo się cieszymy i możemy powiedzieć, że szkoda, iż państwo nie widzieli tego na żywo - tak mówił m.in. Piotr Stokowiec na pomeczowej konferencji prasowej.
Lechia Gdańsk - Arka Gdynia 4:3 (0:0)
Raport fitness
Szacunek kibiców ważniejszy niż punkty
Zwykle po zwycięstwach Lechii w Gdyni powitana feta odbywała się na stadionie przy ul. Traugutta. Tym razem kibice, którzy nie mogli wejść na gdańskie derby, przyszli podziękować piłkarzom pod hotel Focus.
- Oglądając mecz, człowiek jest jak w transie. Nie ma strachu, jest walka, chęć wygranej. Cała ławka "żyła", nie byliśmy pogodzeni z losem. Nie narzekaliśmy, choć dobrze grając, trochę niesprawiedliwie przegrywaliśmy. Nie przerodziło się to w smutek, tylko wzięliśmy sprawę w swoje ręce. Nie zraziliśmy się przeciwnościami losu, jeden karny, drugi, czy nieuznaną bramką bramki. Cały czas dążyliśmy do zwycięstwa. Myślę, że widzieliśmy taką drużynę, którą kibice chcieliby oglądać, prącą do przodu - kontynuował trener biało-zielonych.
Lechia Gdańsk ukarana przez UEFA. Grzywna 25 tys. euro
Rozgrzewka przed 44. derbami Trójmiasta
Natomiast w Gdyni był smutek. Arka znów nie wygrała z Lechią w ekstraklasie, a na derbowy sukces w ligowym boju w Gdańsku czeka już blisko pół wieku. Po raz ostatni zwycięstwo świętowała przy Traugutta 7 kwietnia 1974 roku, gdy wygrała 1:0 po golu Adama Mięciela. W niedzielę żółto-niebiescy dwukrotnie obejmowali prowadzenie, a korzystny wynik mieli jeszcze w 87. minucie.
- Myślę, że był to mecz, który miał ogromną dramaturgię. Na pewno wyjeżdżamy mocno rozczarowani, mocno niezadowoleni, bo kilka minut przed końcem prowadziliśmy 3:2, a daliśmy sobie wydrzeć to zwycięstwo. Nie zasłużyliśmy tutaj na porażkę. Natomiast w piłce liczy się to, co jest w bramce, w siatce. Nie można drużynie odmówić zaangażowania. Natomiast zabrakło troszeczkę takiego boiskowego cwaniactwa w tych sytuacjach, w których momentami trzeba było utrzymać się przy piłce, by wybić trochę przeciwnika z rytmu - ocenił Ireneusz Mamrot, który debiutował w roli trenera Arki.
Kibice wrócą na stadiony 19 czerwca. 25 procent pojemności trybun
Kluczem - zaprzeczenie zasadzie
I właśnie reakcja na strzelane gole była kluczem do sukcesu w 44. derbach Trójmiasta. To trochę nawet kłóciło się ze starą piłkarską zasadą, która jest zgoła... odmienna.
- Zawsze się mówi, że zespół gorzej reaguje na straconą bramkę, a my gorzej zareagowaliśmy na zdobytą bramkę. Pierwsza połowa była bardzo dobra, pod naszą kontrolą. Można powiedzieć, że mieliśmy wszystko oprócz bramek. Po objęciu prowadzenie coś się zacięło, przyszło zbyt duże rozluźnienie, nie graliśmy tego co przed przerwą. Właściwy rytm przywróciły zmiany, wniosły sporo ożywienia i pokazały, że mamy trochę trochę możliwości na skrzydle. I byśmy świadkami bardzo fajnego, nie boję się powiedzieć fantastycznego widowiska. Pokazaliśmy, że są możliwości w ofensywie. Do poprawy defensywa, bo za dużo bramek straciliśmy, ale ten element łatwiej poprawić niż atak - podsumował Piotr Stokowiec.
Tak wyglądały trybuny na 44. derbach Lechia Gdańsk - Arka Gdynia
Łukasz Zwoliński po wejściu z ławki strzelił gola, a inny rezerwowy - Conrado zaliczył asystę. Natomiast zmiennik w Arce - Douglas Bergqvist był zamieszany w karnego, który ustalił wynik spotkania. Jednak szkoleniowiec szukał przyczyn porażki w jeszcze wcześniejszych wydarzeniach.
- Mogliśmy stąd wywieźć zwycięstwo, a wracamy z niczym. Bramka na 3:3 to był przełomowy moment. Szkoda, bo gdybyśmy się lepiej ustawili, zwłaszcza w bocznym sektorze, nie doszłoby do tego dośrodkowania. To był taki moment, że mogliśmy korzystny wynik dłużej utrzymać. Wówczas na pewno przeciwnikowi trochę trudniej by się grało. A tak bardzo szybko wyrównał. Ten mecz do końca był otwarty w naszym wykonaniu. W ostatniej akcji mieliśmy piłkę na nodze. Kontrowersyjna sytuacja z tym drugim rzutem karnym. ale mogliśmy też szybciej tę akcję zneutralizować. Jeszcze mieliśmy sytuację przy 3:4, ale Dusan Kuciak świetnie obronił - wyliczył powody przegranej Ireneusz Mamrot.
Michał Kołakowski objął nowe akcje Arki Gdynia
Typowanie wyników
Jak typowano
14% | 40 typowań | Górnik Zabrze | |
20% | 59 typowań | REMIS | |
66% | 195 typowań | LECHIA Gdańsk |
Jak typowano
48% | 135 typowań | ARKA Gdynia | |
16% | 43 typowania | REMIS | |
36% | 102 typowania | Śląsk Wrocław |
Tabela po 27 kolejkach
Drużyny | M | Z | R | P | Bramki | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Legia Warszawa | 27 | 17 | 3 | 7 | 55:26 | 54 |
2 | Piast Gliwice | 27 | 14 | 4 | 9 | 32:25 | 46 |
3 | Śląsk Wrocław | 27 | 11 | 10 | 6 | 35:30 | 43 |
4 | Cracovia | 27 | 13 | 3 | 11 | 35:26 | 42 |
5 | Lech Poznań | 27 | 11 | 9 | 7 | 45:26 | 42 |
6 | Pogoń Szczecin | 27 | 11 | 8 | 8 | 27:26 | 41 |
7 | Lechia Gdańsk | 27 | 11 | 8 | 8 | 36:36 | 41 |
8 | Jagiellonia Białystok | 27 | 11 | 7 | 9 | 36:35 | 40 |
9 | Raków Częstochowa | 27 | 11 | 4 | 12 | 33:38 | 37 |
10 | Zagłębie Lubin | 27 | 10 | 6 | 11 | 44:40 | 36 |
11 | Górnik Zabrze | 27 | 9 | 9 | 9 | 35:36 | 36 |
12 | Wisła Płock | 27 | 10 | 6 | 11 | 33:45 | 36 |
13 | Wisła Kraków | 27 | 9 | 4 | 14 | 33:42 | 31 |
14 | Korona Kielce | 27 | 8 | 5 | 14 | 19:31 | 29 |
15 | Arka Gdynia | 27 | 6 | 7 | 14 | 25:41 | 25 |
16 | ŁKS Łódź | 27 | 5 | 5 | 17 | 25:45 | 20 |
Z ekstraklasy zdegradowane zostaną 3 ostatnie drużyny. Mistrz Polski zagra w eliminacjach Ligi Mistrzów, a dwie kolejne drużyny w eliminacjach Ligi Europy.
Wyniki 27 kolejki
- LECHIA GDAŃSK - ARKA GDYNIA 4:3 (0:0)
- Śląsk Wrocław - Raków Częstochowa 1:1 (0:0)
- Pogoń Szczecin - Zagłębie Lubin 0:3 (0:3)
- ŁKS Łódź - Górnik Zabrze 0:1 (0:1)
- Piast Gliwice - Wisła Kraków 4:0 (2:0)
- Lech Poznań - Legia Warszawa 0:1 (0:1)
- Wisła Płock - Korona Kielce 1:4 (1:2)
- Cracovia - Jagiellonia Białystok 0:1 (0:0)
Kluby sportowe
Wydarzenia
Opinie (279) ponad 50 zablokowanych
-
2020-06-02 07:03
Kogo fascynuje taka podworkowa kopanina?? (1)
zawodowe kopanie skóry najmniej wymagajacy sport gdziez to w porownaniu np do boksu lub gimnastyki
- 2 6
-
2020-06-02 08:01
Oczywista oczywistość
Jeżeli boks jest sportem, to kibole są sportowcami.Prawdą jest, że polska "kopana" to chyba nie jest piłką nożną o której się tak dużo mówi.I płaci.
- 0 0
-
2020-06-02 07:09
Dziwie się ze niektórzy oczekiwali cudu
Widać postęp w grze Arki. W drugiej połowie chwilami pokazała dobrą piłkę, należy pochwalić za ambitną walkę . Jeżeli będą tak grali jak w 2 połowie to będzie dobrze.
- 3 1
-
2020-06-02 09:22
Co roku od ponad 10 lat to samo.
"Brakuje boiskowego cwaniactwa". Co to a bełkot !! Co ekipa co sezon to samo g...o !!! Czemu w 80minucie nagle zaczyna się zasr*na obrona Częstochowy :/ ciągle to samo wymiotować się chce !!!!
- 2 1
-
2020-06-02 09:46
zawsze wiedziałem że budowa stadionu dla Arki to było przekręt wszechczasów
było tam wybudować osiedle pod lasem a dzieciaki niech piłkę se kopią gdzie indziej
- 1 1
-
2020-06-02 14:50
Brak obrony, brak ataku - brak przyszłości
Licencja na grę w ekstraklasie jest... tylko piłkarzy brak! Piszecie, że Lechia świętuje... A cóż to za święto wygrana z mizerną Arką? Świętuje się to sukces z silniejszym i bez pomocy sędziego. Jak długo podstawowymi piłkarzami Arki będą te miernoty, którzy grali jeszcze w pierwszej lidze - wyłączając z tego grona jedynie Steiborsa - to na dzień dzisiejszy nawet świętowanie w Lodzi byłoby nieuzasadnione.
- 1 1
-
2020-06-02 17:45
Oczywista oczywistość
Zasada nr 1 o rzucie karnym.Rzut karny jest wtedy, kiedy Sędzia orzeka że jest.Nie ma gdybania i analizowania.Tylko Sędzia decyduje.Przykład:BVB- FCB i Paderborn-BVB.Dwie identyczne sytuacje,ale różne interpretacje, bo różni sędziowie.
- 5 0
-
2020-06-02 18:04
My swietujemy zwyciestwo a anka awans do I ligi
- 4 0
-
2020-06-02 22:41
Zwolinski weź się nie kompromituj..
I tak nie zapomnimy że grałeś w arce...
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.