• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lekkoatletki SKLA gonią minima

ras.
9 lipca 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Anna Rogowska we wtorek zaliczy pierwszy start w sezonie letnim. Na wypełnienie olimpijskiego minimum ma czas do końca lipca. Anna Rogowska we wtorek zaliczy pierwszy start w sezonie letnim. Na wypełnienie olimpijskiego minimum ma czas do końca lipca.

18-letni Patryk Dobek, już po oficjalnym ogłoszeniu reprezentacji Polski na igrzyska w Londynie, został włączony do olimpijskiej sztafety 4x400 metrów. Natomiast dodatkowy czas na uzyskanie minimów uzyskały jego bardziej utytułowane koleżanki klubowe z SKLA Sopot: Anna Rogowska i Karolina Tymińska. Tyczkarka musi pokonać wysokość 4,5 metra, a wieloboistka zaliczyć w dobrym stylu pięć z siedmiu konkurencji.



Do startu w Londynie i to w dwóch konkurencjach w spokoju może przygotowywać Marta Jeschke. Sopocianka wystartuje na igrzyskach w biegu na 100 metrów oraz w sztafecie 4x100 metrów. To właśnie w tej drugiej konkurencji na początku lipca wywalczyła brązowy medal mistrzostw Europy w Helsinkach (czytaj więcej).

- Razem z dziewczynami powalczę o miejsce w finale. Bardzo cieszę się, że dostałam szansę zaprezentowania się także w biegu indywidualnym, gdzie postaram się o zbliżenie do rekordu życiowego - mówi biegaczka, która cztery lata temu reprezentowała Polskę na igrzyskach w Pekinie, ale wówczas w biegu na 200 metrów odpadła w eliminacjach, a sztafeta w finale zgubiła pałeczkę.

Patryk Dobek z trenerem Krzysztofem Szałachem i prezydentem Sopotu Jackiem Karnowskim podczas styczniowej sopockiej Gali Sportu. Patryk Dobek z trenerem Krzysztofem Szałachem i prezydentem Sopotu Jackiem Karnowskim podczas styczniowej sopockiej Gali Sportu.
W olimpijskiej kadrze ogłoszonej w sobotę zabrakło miejsca dla innego zawodnika SKLA, czterystumetrowca Patryka Dobka. Jednak decyzją trenera kadry Józefa Lisowskiego i dyrektora sportowego Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, Piotra Haczka 18-latek dołączy do sztafety. Najprawdopodobniej zastąpi w niej Jana Ciepielę z AZS AWF Kraków, którego wynik 47.13 na rozgrywanym w weekend mityngu przedolimpijskim w Białogardzie nie zachwycił.

Dobek pod koniec czerwca wywalczył w Białymstoku tytuł mistrza Polski juniorów z czasem 46.25 (czytaj więcej). To szósty wynik w krajowym rankingu czterystumetrowców. Jeszcze lepiej Patryk spisał się podczas Festiwalu Sztafet w Bydgoszczy, gdzie jedno okrążenie pokonał w czasie poniżej 46 sekund.

- Ta wieść spadła na mnie jak grom z jasnego nieba. Jestem jednak przekonany, że Józef Lisowski nie pożałuje tej decyzji - mówi Krzysztof Szałach, klubowy trener Dobka.

Szałach wraz z Dobkiem przebywają w Barcelonie, gdzie we wtorek rozpoczynają się lekkoatletyczne mistrzostwa świata juniorów. W ubiegłym roku w imprezie tej samej rangi dla juniorów młodszych rozgrywanej w Lille zdobył brązowy medal.

Grupa SKLA na igrzyska może powiększyć się jeszcze o dwie zawodniczki, które dotychczas nie uzyskały minimów z uwagi na kłopoty zdrowotne. O kontuzji Karoliny Tymińskiej informowaliśmy, gdy odpuściła start w 15. Grand Prix Sopotu im. Janusza Sidły (przeczytaj relację).

Z kolei Rogowska wbrew wcześniejszym zapowiedziom nie zaprezentowała się podczas majowej "Tyczki na molo" (czytaj więcej). Obie zawodniczki odpuścić musiały także mistrzostwa Polski w Bielsku-Białej (przeczytaj o 11 medalach reprezentantów Trójmiasta) oraz mistrzostwa Europy w Helsinkach.

W sobotę Polski Komitet Olimpijski ogłaszając kadrę na igrzyska w Londynie poinformował, iż zawodniczki sopockiego klubu otrzymały możliwość uzyskania minimów w czasie późniejszym od pierwotnie zakładanego (7 lipca) (zobacz kto znalazł się kadrze na igrzyska). W przypadku Tymińskiej, która ma wystartować w siedmioboju, okres przedłużono do 21 lipca.

- Muszę wystartować w pięciu konkurencjach i zmieścić się w odpowiednich przedziałach wynikowych. W dniu ogłoszenia olimpijskiej kadry brałam udział w mityngu w Białogardzie, gdzie zrealizowałam swój cel w oszczepie i w biegu na 200 metrów. Zostaje mi jeszcze 100 metrów przez plotki, skok wzwyż i pchnięcie kulą. Te konkurencje mam zamiar zaliczyć w Warszawie podczas młodzieżowych mistrzostw Polski wielobojach, które odbędą się w sobotę i niedzielę - mówi Karolina.

Cztery lata temu w Pekinie obecna podopieczna Michała Modelskiego zajęła w siedmioboju 7. miejsce. Od tego czasu regularnie ocierała się o podium w mistrzostwach świata oraz Europy, zarówno w hali jak i w imprezach stadionowych. W ostatnich zawodach tej rangi - podczas marcowych halowych mistrzostw świata w Stambule uplasowała się na 4. pozycji w pięcioboju (czytaj więcej).

- Ciężko powiedzieć na jaki wynik liczę w Londynie. Kontuzja w tak ważnym sezonie na pewno wprowadziła trochę nerwowości w przygotowaniach, ale teraz każdy kolejny dzień będzie działał na moją korzyść - zapowiada wieloboistka, dla której uzyskanie wymaganych wyników powinno stanowić jedynie formalność.

Podobnie zresztą jak przypadku Anny Rogowskiej, która czas ma do końca lipca (rywalizacja tyczkarek w Londynie ruszy 4 sierpnia, a więc dzień po wieloboistkach). W przeciwieństwie do Karoliny, Ania wciąż oczekuje na pierwszy start w sezonie letnim.

Dojdzie do niego we wtorek podczas mityngu w francuskim Sotteville, gdzie swój start zgłosiła między innymi Jelena Isinbajewa. Następnie zawodniczkę SKLA czekają zawody w szwajcarskiej Lucernie (17 lipca) oraz Monaco (Diamentowa Liga, 20 lipca).

- Te trzy starty powinny wystarczyć by zbudować optymalną formę na Londyn. Do momentu kontuzji przygotowania przebiegały bardzo obiecująco, bo osiągałam wyniki na poziomie rekordów życiowych (4.83 w sezonie letnim i 4,85 w hali - przyp. red.). Problemy zdrowotne mam już jednak za sobą i stać mnie na to by znaleźć się na podium. Co do kontuzji, to takie rzeczy są w sporcie wyczynowym na porządku dziennym. Myślę, że w finale będą na dobrą sprawę ze dwie, trzy zawodniczki, które będą mogły powiedzieć, że nic im nie dolega - mówi Rogowska, dla której minimum wynosi 4.50.
ras.

Opinie (11) 2 zablokowane

  • kurcze jaki Ona ma płaski brzuch.. (5)

    :)

    • 14 2

    • To od szybkiego biegania na rozbiegu...

      Pęd powietrza spłaszcza! ;-DDD

      • 7 0

    • ma płaski

      bo trzyma dietę i trenuje zamiast komentować na 3miasto ; )

      • 10 4

    • chcesz taki to zacznij cwiczyc :) osobiscie cwiczenia na brzuch są dlamnie najbardziej bolesne a (1)

      a te na dolną czesci z nogami w górze to juz prawie masochistyczne:)

      • 4 2

      • Ja nie wykonuję ćwiczeń stricte na brzuch,

        bo ćwiczyłam nogi i pośladki. Brzuch zaczął się robić ładny "przy okazji" :))))

        • 3 1

    • Ale uda.... Palce lizać:))

      • 0 0

  • Gratulacje!

    Gratulacje dla trenera Szałacha - to wielki szkoleniowiec. Aż dziwne że PZLA dało szanse młodemu - oby było więcej takich decyzji

    • 12 0

  • Super INFO (1)

    Gratki Patryk!
    Gratki Krzysiu:)

    • 4 1

    • cóż za słici komencioszek bejbe

      • 2 0

  • Idąc na plaże w trójmieście, idziesz biały,
    Po opalaniu na plaży wchodzisz do wody już brązowy lub czerwony,
    Wychodząc z wody jesteś Zielony.

    • 0 8

  • Być może Rogowska nie pojedzie, ale za to sztab działaczy się nie zmniejszy

    • 1 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane