• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lotos Gdynia: to był dobry rok

Krystian Gojtowski
28 grudnia 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 

VBW Gdynia

Kończący się rok był jednym z najlepszych w historii Basketball Investments SSA i koszykarek Lotosu Gdynia. W kraju drużyna Krzysztofa Koziorowicza po raz siódmy sięgnęła po koronę, w Europie po raz drugi zdobyła wicemistrzostwo, grała w finale Pucharu Świata. Dokonała tego konsekwentnie odmładzana ekipa, w której prym wiodą takie gwiazdy jak Małgorzata Dydek, Agnieszka Bibrzycka i Elaine Powell.

- Przed sezonem miałem większe plany, jeśli chodzi o personalia, jednak z czasem okazało się, że z tej mąki będzie chleb - opowiada trener Koziorowicz, którego blians z gdyńskim zespołem jest imponujący (116 wygranych - 19 porażek). - Trzonem zespołu są trzy-cztery bardzo mocne dziewczyny, przy których mamy plejadę młodych, utalentowanych zawodniczek - dodaje trener. W mijającym roku "Kozioł" także nie oszczędzał gardła i nerwów, by z ławki dyrygować podopiecznymi. Najwięcej kosztował go mecz grupowy w Gdyni z US Valenciennes Olympic, rozegrany 22 stycznia. Jak się później okazało, było to starcie finalistów Euroligi z turnieju Final Four z Peczu. Po jednym z najdramatyczniejszych spotkań w historii klubu Lotos wygrał 74:69. - To był horror. Wygraliśmy, mimo że na sześć minut przed końcem meczu przegrywaliśmy 15 punktami. To dla mnie największe zaskoczenie roku. Może nie sam wynik, ale przebieg tamtego spotkania - wspomina szkoleniowiec.

Mieczysław Krawczyk, prezes Basketball Investments SSA robił wszystko, by mimo twardych uwarunkowań rynku wzmocnić zespół. - Nie zawsze nam to wychodziło, ale wyniki, jakie zespół w tym roku osiągał, świadczą o tym, że nasze ruchy kadrowe nie były chybione - mówi szef klubu z Olimpijskiej. "Krawiec" w dalszym ciągu łakomym okiem patrzy w stronę 18-letniej Ukrainki Aleksandry Gorbunowej. - Ona chce grać u nas. Może właśnie w 2005 roku? Ale konkurencja nie śpi, więc trzeba uważać - dodaje. Krawczykowi dostarcza satysfakcji jeszcze jeden, nie zawsze zauważany szczegół. - Stawiamy na młodzież, ale gra u nas też kilka starszych zawodniczek. To są różne charaktery, różne mentalności, różne sposoby na życie, podejścia do ludzi. Po cichu bardzo się cieszę, że dziewczyny się ze sobą dogadują. Z tego, że te młodsze są akceptowane przez te starsze - twierdzi.

Największą zmorą sportowców są kontuzje. Pod tym względem był to bardzo udany rok dla Pauliny Pawlak. Rozgrywająca Lotosu szczęśliwie uniknęła poważniejszych urazów, co w pełni wykorzystali trenerzy. Grała dużo zarówno w klubie, jak i reprezentacji młodzieżowej, zadebiutowała w reprezentacji kraju seniorek. - Zdrowie mi dopisywało, jednak wyniki sportowe nie do końca mnie zadowalają. W klubie było OK, z repreznetacją seniorek nie awansowałyśmy do mistrzostw Europy. Była szansa... No i z reprezentacją młodzieżową wywalczyłam w mistrzostwach Europy tylko szóste miejsce. Byłam kapitanem tego zespołu i uważam, że miałyśmy ekipę na znacznie lepszy wynik. Na miejsce medalowe - przekonuje 20-latka. Największą niespodzianką in plus dla tej koszykarki było powołanie do dorosłej reprezentacji Arkadiusza Konieckiego. - Byłam zaskoczona, bo wcześniej słyszałam, że jeszcze nie powinnam w niej grać - mówi. 2004 rok przyniósł też rozczarowania. - Nie poradziłam sobie na studiach tak, jak tego oczekiwałam. Co prawda jestem na drugim roku, ale mam zaległości jeszcze z pierwszego - wyznaje ze smutkiem. Pawlak korzysta z indywidualnego toku nauczania, nie musi się spieszyć.

Jaki będzie 2005 rok dla koszykarskiej rodziny z Gdyni? - Jeśli będzie taki jak ten, który mija, to nie będzie źle - mówi prezes Krawczyk. - Oby omijały nas kontuzje, bo przecież aż tak szerokiego składu nie mamy - to z kolei życzenie trenera Koziorowicza. - Oby był lepszy, niż ten mijający, chociaż ten też nie był najgorszy. To, co było złe w 2004 roku spakowałam już do plecaka. W przyszłość patrzę z optymizmem - przekonuje Paulina.
Głos WybrzeżaKrystian Gojtowski

Kluby sportowe

Opinie (1)

  • Kasa misiu

    Wielkie rzeczy, z takim budżetem i poparciem władz miasta to Jaguar Kokoszki rywalizowałby teraz w Lidze Mistrzów.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Arki

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Zdzisław Werner 36 88 83.3%
2 Radosław Dymkowski 36 85 80.6%
3 Izabela Dymkowska 36 83 83.3%
4 Marek Węgrzynowski 35 83 80%
5 Miś Brązuś 35 81 80%

Tabela końcowa

Koszykówka - Orlen Basket Liga Kobiet
M Z P Bilans Pkt.
1 KGHM BC Polkowice
2 PolskaStrefaInwestycji Enea AJP Gorzów Wlkp.
3 VBW Arka Gdynia
4 Ślęza Wrocław
5 MB Zagłębie Sosnowiec
6 Polski Cukier AZS UMCS Lublin
7 Enea AZS Politechnika Poznań
8 Energa Polski Cukier Toruń
9 Polonia Warszawa
10 Basket Ekstraklasa Bydgoszcz
11 MKS Pruszków
  • ćwierćfinały (do dwóch zwycięstw)
  • KGHM BC Polkowice - Energa Polski Cukier Toruń 2:0
  • Ślęza Wrocław - MB Zagłębie Sosnowiec 2:1
  • PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów - Enea AZS Politechnika Poznań 2:0
  • VBW ARKA GDYNIA - Polski Cukier AZS UMCS Lublin 2:0
  • półfinały (do dwóch zwycięstw)
  • KGHM BC Polkowice - Ślęza Wrocław 2:0
  • PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów - VBW ARKA GDYNIA 2:0
  • o 3. miejsce (mecz i rewanż)
  • VBW ARKA GDYNIA - Ślęza Wrocław 142:133 (62:56 i 80:77)
  • finał (do dwóch zwycięstw)
  • KGHM BC Polkowice - PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów 2:0

Playoff

Ćwierćfinały

KGHM BC Polkowice 2
Energa Polski Cukier Toruń 0
Ślęza Wrocław 2
MB Zagłębie Sosnowiec 1
PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów 2
Enea AZS Politechnika Poznań 0
VBW ARKA GDYNIA 2
Polski Cukier AZS UMCS Lublin 0

Półfinały

KGHM BC Polkowice 2
Ślęza Wrocław 0
PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów 2
VBW ARKA GDYNIA 0

Finał

KGHM BC Polkowice 2
PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów 0

Ostatnie wyniki Arki

97% VBW ARKA Gdynia
1% REMIS
2% Ślęza Wrocław
13 marca 2024, godz. 18:00
HIT
45% Ślęza Wrocław
0% REMIS
55% VBW ARKA Gdynia

Relacje LIVE

Najczęściej czytane