"Gordi" wróciła! Przez dwa lata gry u nas ściskaliśmy kciuki za Gordanę Grubin, jednak dziś trzeba zapomnieć o dawnych sentymentach. 31-letnia Serbka, była zawodniczka
Lotosu VBW Clima Gdynia, dziś o 17.30 (tradycyjnie hala GOSiR), w barwach Lavezzini Basket Parma, rozpocznie bój ze swymi dawnymi koleżankami. To dla gdyńskiego klubu szósty start w elitarnej Eurolidze.
Włoszki po raz trzeci grają w tych rozgrywkach.
I napewno nie niależą do faworytek grupy B. Podobnie jak w ubiegłym sezonie, kiedy zajęły przedostatnie miejsce w grupowej rywalizacji. Gdzie te czasy, kiedy klub z Toscanii sięgał po Puchar Ronchetii (1993, 2000) i grał w finale tych rozgrywek (1994 - 95, 1997). Najbardziej pamiętnym momentem w historii klubu był półfinał turnieju Final Four przed rokiem w Lievin przegrany z... Lotosem 58:74 (Patricia Penicheiro 16 - Katie Smith 22, Grubin 9 asyst). We włoskim klubie grały takie megagwiazdy światowego basketu jak wspomniana Portugalka Penicheiro, która i u nas występowała przez dwa sezony, a także amerykańskie mistrzynie - DeLisha Milton i Yolanda Griffith. W tej chwili jedyną zawodniczką zza oceanu w zespole grającym we włoskiej Lega A1 pod nazwą Meverin Parma (w grupie A wygrał oba mecze z Ares Ribera 91:54 i z Acer Priolo 72:51), jest
Taj Madona McWilliams, która w poniedziałek weszła w chrystusowy wiek. Małgorzatę Dydek czeka trudne zadanie. Czarnoskóra Amerykanka ma 1,89 m wzrostu i 85 kg wagi. Klub nie należy do krezusów, nie stać go na spektakularne transfery. M.in. z tego powodu pozostawiono w zespole 38-letnią Rosjankę
Swietłanę Kuzniecową, która doczekała się nawet włoskiego obywatelstwa
Grubin wreszcie jest razem z
Miodragiem Veskoviciem, coachem, a jednocześnie narzeczonym. Realne niebezpieczeństwo będzie też stanowić Daliborka Vilipć (1,96 m), środkowa o uznanej klasie, która już wiele razy pojedynkowała się z "Ptysiem". Koszykarski team chyba jednak nie dołączy do Giuseppe Verdiego, perfum Violetta di Parma, uzdrowiska Salsomaggiore, firm Parmalat i Barilla, piłkarsiej drużyny AC Parma, salami, szynki, a nade wszystko serów permigiano i reggiano, symboli.
Przyjazd Gordany Grubin spycha nieco na plan dalszy rywalizację obu teamów. Czy mamy się obawiać, że pierwsza zagraniczna kapitan Lotosu zna największe tajniki klubu z ulicy Olimpijskiej, czy też cieszyć się, że nasze dziewczyny zdają sobie sprawę ze słabostek Serbki?
- Bezwzględnie w tym rozdaniu "Gordi" ma więcej asów w ręku. Jest to na tyle klasowa zawodniczka, że nawet z najtrudniejszej próby potrafi wyjść zwycięsko - mówi
Krzysztof Koziorowicz, trener Lotosu. Wiele wskazuje na to, że bezpośrednią opieką Grubin otoczy
Agnieszka Bibrzycka. To trudne zadanie, ale znając "Bibę", która przedwczoraj obchodziła 21. urodziny powinna sobie poradzić. Od czasu do czasu będzie ją zastępować
Paulina Pawlak.
- Jeśli trener uzna, że powinnam zaopiekować się Gordaną, zrobię to. Powiem nawet szczerze, że chciałabym ją kryć. Chciałabym się sprawdzić. Na pewno nie boję się klasy Grubin - zauważa.
Dodatkowym utrudnieniem dla taktyki naszej drużyny będzie
Miodrag Vesković. Mężczyzna Gordany mieszkał z nią w Gdyni od stycznia do maja, bywając przy okazji niemal na każdym treningu Lotosu. Sporo się nauczył, sporo zapamiętał. Na szczęście od tamtego czasu gra mistrza Polski, a przede wszystkim jego potencjał, uległy zmianie.
W bezpośrednich pojedynkach z ekipą z Włoch, polski zespół jest wyraźnie lepszy (nasi piłkarze mogą tylko o tym pomarzyć). Z pięciu pojedynków Parma wygrała tylko raz. Porażka z 6 grudnia 2001 roku najbardziej zapadła w pamięć
Adamowi Ziemińskiemu. Stracił wtedy pracę w Gdyni. Po nim pałeczkę przejął Koziorowicz.
Lotos - Parma 4-1.
6.12.2001 Lavezzini - Lotos 84:70.
14.02.2002 Lotos - Lavezzini 84:76 (34 minuty, 25 pkt Grubin).
26.04.2002 Lotos - Lavezzini 74:58.
9.01.2003 Lotos - Lavezzini 82:75.
27.02.2003 Lavezzini - Lotos 64:82.
Krzysztof Koziorowicz, trener Lotosu: - Najwiażniejsza jest koncentracja. Dziewczyny zdają sobie doskonale sprawę z tego, że mecze ligowe stanowiły jedynie przygrywkę do tego, co je czeka w czwartek. Wiem też, że zgranie w ataku oraz obronie nie jest jeszcze idealne, ale jesteśmy na dobrej drodze, aby było coraz lepiej. Bardziej aniżeli Miodraga Veskovicia, trenera Parmy, obawiam się Gordany Grubin. Trener zna Lotos z poprzedniego sezonu, jednak w naszym zespole doszło do sporych przeobrażeń. Klasę Gordany wszyscy doskonale znamy. Jej największym atutem jest to, że harmonijnie potrafi połączyć żelazne trzymanie się taktyki z elementami improwizacji. To gracz z bardzo wysokiej półki, ale będziemy starali się ją zneutralizować. Jesteśmy zespołem młodym, szybkim. Myślę, że najbliższe 2-3 mecze w Eurolidze dadzą nam odpowiedź, na co nas stać.Małgorzata Dydek: - Jest dobrze, a myślę, że będzie jeszcze lepiej. Lotos w tym sezonie jest młodszy, szybszy, ale też generalnie patrząc, ma mniejsze doświadczenie. Oczywiście nie mówię tu o sobie, lecz o młodszych koleżankach. Będziemy walczyły o Final Four z większą uwagą, spoglądały na układ tabeli, tak by w tym roku rywalizację play off rozstrzygnąć na swoją korzyść. Teraz zagram przeciwko Gordanie Grubin, ale to chleb codzienny sportowca. Dziś tu, jutro tam. Jestem do takich sytuacji przyzwyczajona, często spotykam się z nimi w WNBA. Mam nadzieję, że "Gordi" indywidualnie pokaże się z dobrej strony, a my wygramy mecz.Natalia Wodopianowa: - Parma to nie jest mistrz Europy, więc wielkiej presji nie odczuwam. Oczywiście jest pewne zniecierpliwienie, bo to przecież inauguracja, ale bez przesady. Gramy u siebie, wydaje mi się, że jesteśmy dużo lepszym zeaspołem. Nie ma się czym denerwować. Wygramy.Limor Mizrachi: - Moje zgranie z drużyną wygląda coraz lepiej. Nasz zespół stać na bardzo wiele. Młodsze koleżanki są bardzo utalentowane, chętne do pracy. Może troszkę brakuje doświadczenia, ale w meczu z Parmą nie powinno mieć to większego znaczenia. Rywal na pewno łatwo się nie podda, jednak jestem przekonana, że zwycięstwo będzie po naszej stronie.Lotos VBW Clima Gdynia
Aneta Bruzgul 1982 172 obrońca
Agnieszka Bibrzycka 1982 184 obrońca/skrzydłowa
Małgorzata Dydek 1974 213 środkowa
Joanna Cupryś 1972 190 skrzydłowa/silna
Chyasity Melvin (USA) 1976 192 silna skrzydłowa
Limor Mizrachi (IZR) 1970 172 rozgrywająca/obrońca
Paulina Pawlak 1984 170 rozgrywająca
Elaine Powell (USA) 1975 174 rozgrywająca
Jekaterina Sytniak (RUS) 1982 183 skrzydłowa
Agnieszka Szott 1982 184 skrzydłowa/silna skrzydłowa
Tatiana Troina (BLS) 1981 185 obrońca/skrzydłowa
Natalia Wodopianowa (RUS) 1981 187 skrzydłowa/silna skrzydłowa
Lavezzini Basket Parma
Enrica Bini 1985 169 obrońca
Eleonora Catellani 1985 181 rozgrywająca
Federica Ciampoli 1980 190 center
Claudia Corbani 1978 178 rozgrywająca
Dubravka Dacić (SiC) 1985 198 center
Gordana Grubin (SiC) 1972 181 rozgrywająca
Swietłana Kuzniecowa (RUS) 1965 185 skrzydłowa
Taj Madona McWilliams (USA) 1970 189 center
Milica Micović (SiC) 1984 181 rozgrywająca
Marija Micović (SiC) 1982 188 skrzydłowa
Daliborka Vilipić (BiH) 1975 196 center
W poszczególnych rubrykach: imię i nazwisko, rok urodzenia, wzrost, pozycja.
"Gdyńska" GRUPA B.
1. kolejka (23 października - rewanż 10/11 grudnia) Lotos VBW Clima Gdynia - Lavezzini Basket Parma Lavezzini Basket Parma (uczestnik Final Four Euroligi w 2002 roku -
4. miejsce, zdobywca Pucharu Ronchetti w 2000 roku).
2. kolejka (30 października - rewanż 17/18 grudnia) MIZ-o Pecsi Pecs (mistrz Węgier 1992, 1995, 1996, 1998, 2000-01, 2003) - Lotos.
3. kolejka (6 listopada - rewanż 14/15 stycznia 2004) Lotos - ROS Casares Walencja (mistrz Hiszpanii 2001-02, wicemistrz 2003).
4. kolejka (12 listopada - rewanż 21/22 stycznia 2004) Olympic Valenciennes (mistrz Francji 1994, 2001, 2002-03, mistrz Euroligi 2002, finalista Euroligi 2001, 2003) - Lotos.
5. kolejka (20 listopada - rewanż 28/29 stycznia 2004) Lotos - Gambrinus Brno (11-krotny mistrz Czech, uczestnik Final Four Euroligi w 2000 roku - 3. miejsce, 2001 roku - 4. miejsce, 2003 roku - 3. miejsce).
6. kolejka (26 listopada - rewanż 4/5 lutego 2004) VBM SGAU Samara (wicemistrz Rosji, zwycięzca Pucharu Świata 2003) - Lotos.
7. kolejka (4 grudnia - rewanż 11 lutego 2004) Lotos - Lietuvos Telekomas Wilno (mistrz Litwy 1999-2003).
Krystian Gojtowski
