Olbrzymiego pecha mają koszykarki Łączności Olsztyn. Zawodniczki prowadzone przez Anatolija Bujalskiego zagrają w 20. kolejce Sharp Torell Basket Ligi w Gdyni z
Lotosem (sobota, 15.00). Już ten fakt nie wróży olsztyniankom nic dobrego. Jeśli jednak dodamy, że mistrzynie Polski szukają rewanżu na pierwszym z brzegu ligowym rywalu za porażkę poniesioną przed tygodniem w Lublinie z Meblotapem AZS...
Wbrew swej nazwie, zespół z Warmii i Mazur nie może spodziewać się podczas meczu w hali przy Olimpijskiej gry na chwilowym choćby kontakcie. Łączności punktowej z Lotosem nie będzie także dlatego, że czwarty zespół poprzedniego sezonu, a szósty w tabeli (11 zwycięstw - 8 porażek) ma zaledwie pięć wartościowych zawodniczek. Na utrzymanie większej liczby klubu nie stać.
Z trudną sytuacją nie miały zamiaru się godzić skrzydłowe
Patrycja Czepiec i
Alicja Oziembłowska, które przed kilkoma tygodniami spakowały walizki. Skromność środków ma odbicie w wynikach.
Na początku sezonu olsztynianki potrafiły wygrać cztery kolejne mecze na obcych parkietach. Później przegrały kolejno pięć spotkań na wyjeździe. Sobotni rywal Lotosu odgryza się, jak tylko może. W ostatniej kolejce przekonała się o tym pabianicka Polfa, która wywiozła z Olsztyna punkty rzutem na taśmę (61:59). Wyjściowa piątka Łączności wygląda zupełnie przyzwoicie. Największą gwiazdą zespołu jest Ukrainka
Maryna Kress, najlepsza snajperka (śr. 18.42) oraz zbierająca (11) ekstraklasy. Najlepiej podającą jest
Beata Krupska-Tyszkiewicz, reprezentacyjna rozgrywająca, rodowita olsztynianka (5,63 asysty; druga jest Gordana Grubin).
- Gram tym, co mam. Z rywalami toczymy wyrównaną walkę tak długo, jak dłgo starcza nam sił. Pociesza mnie to, że z meczu na mecz moje zawodniczki prezentują się coraz lepiej i wykazują duży hart ducha - twierdzi trener Bujalski.
Gdynianki nie dopuszczają myśli o porażce w kolejnym ligowym spotkaniu.
- Rywalki są w stanie trochę zamieszać, jednak trzeciej gafy w tym sezonie na pewno nie będzie - zapewnia
Joanna Cupryś.
Skrzydłowa Lotosu w meczu tych drużyn w pierwszej rundzie (82:55) trafiła aż pięć z siedmiu rzutów za trzy punkty (w sezonie 39/59; trzeci wynik w lidze). To będzie jednak już czwarte spotkanie tych drużyn w sezonie. Obie ekipy mierzyły się także w rywalizacji o puchar szefa gdańskiego ośrodka TVP. Lotos wygrał 75:65 i 95:66.