- 1 Czy Arka się pozbiera i awansuje? (158 opinii)
- 2 Czy Lechia zrobi limit w młodzieżowcach? (49 opinii)
- 3 Wywiad z nowym trenerem Trefla (6 opinii)
- 4 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (479 opinii)
- 5 Momoa spotkał się z Michalczewskim (66 opinii)
- 6 Wyjdą z tunelu na nowe boisko (5 opinii)
Mateusz Mika: Trefl Gdańsk może wygrać z każdym, ale seria nie liczy się bez medalu
Trefl Gdańsk
- Nie ma w tym sezonie drużyny, z którą nie moglibyśmy wygrać, ale jeśli nie zdobędziemy medalu, cyferki nie będą miały żadnego znaczenia. Nikt nie będzie pamiętał o serii zwycięstw - mówi Mateusz Mika. Siatkarz Trefla Gdańsk i jego koledzy wygrali właśnie szesnasty mecz z rzędu pokonując Jastrzębski Węgiel. Jeśli powtórzą to w sobotę w Gdynia Arenie, awansują do półfinału Plus Ligi.
SIATKARZE TREFLA WYGRALI PIERWSZY MECZ Z JASTRZĘBSKI. PRZECZYTAJ RELACJĘ, WYSTAW OCENY
Siatkarze Trefla rozpoczęli rywalizację o półfinał Plus Ligi od wygranej na wyjeździe z Jastrzębskim Węglem. Jeśli dokonają tego także w sobotę w Gdynia Arenie, znajdą się w czwórce drużyn, która zagra o medale. Podopieczni Andrei Anastasiego rozbudzili apetyty, bo od połowy stycznia są nie do zatrzymania. Wygrana w Jastrzębiu-Zdroju była szesnastą z rzędu.
Po raz kolejny ważne punkty do zwycięstwa dołożył Mateusz Mika. Przyjmujący pauzował pod koniec rundy zasadniczej PlusLigi. Trener Anastasi chciał mu dać odpocząć i jego powrót był spodziewany dopiero na play-off, ale ostatecznie Mateusz wziął udział w meczach z Łuczniczką i ZAKSą kończących tamten etap zmagań.
- Koncepcja, którą przyjęliśmy z trenerem, zakładała abym odpoczął kilka spotkań. Nie chodziło o żadne urazy, ale zwyczajnie o lepszą regenerację. Nie chciałem jednak wchodzić w play-off bez rytmu meczowego, więc poprosiłem trenera, abym zagrał - wyjaśnia Mika.
Siatkarz gdańskiej cieszy się, że jego zespół nie zakończył zwycięskiej passy na sezonie zasadniczym. Szesnaście kolejnych wygranych meczów (dwa w Pucharze Polski, czternaście w PlusLidze) nastrajają optymistycznie, ale Mika stara się tonować zachwyty nad Treflem.
- Nie ma w tym sezonie drużyny, z którą nie moglibyśmy wygrać. Stać nas na dużo więcej niż sam awans do play-off. Choć statystyki wygranych meczów z rzędu fajnie wyglądają, stanowią tylko dodatek. Jeśli w tym sezonie nic nie ugramy, cyferki nie będą miały znaczenia i nikt nie będzie o nich pamiętał. Zdobyliśmy już Puchar Polski, ale nie chcemy na tym poprzestać. Nasze apetyty są rozbudzone i liczymy na medal. Jastrzębie to wymagający przeciwnik, a to są mecze o być albo nie być. Porażka to "nagła śmierć", przegrany żegna się z marzeniami - uczula Mateusz.
Scenariusz jaki piszą w tym sezonie gdańscy siatkarze jest niemalże filmowy. Od drużyny, która drżała o przystąpienie do rozgrywek, urośli do miana jednego z kandydatów do medalu. Zdaniem Miki, w zespole nie ma jednak poczucia, że dokonali czegoś ponad stan.
- Nawet w ten sposób nie myślałem. To prawda, że różne rzeczy przytrafiły nam się po drodze, ale drużyna przez cały czas była skoncentrowana na zdobywaniu punktów. Nic się nie zmienia - mówi przyjmujący.
PREZES TREFLA POTWIERDZIŁ, ŻE KLUB NIE UTRZYMA LIDERÓW. SPRAWDŹ, KTO I GDZIE MA ODEJŚĆ
Sam Mika jest w dosyć specyficznym położeniu. W momencie, gdy rozgrywki PlusLigi weszły w decydującą fazę sezonu, pojawiły się doniesienia o jego przenosinach do Asseco Resovii po zakończeniu rozgrywek. Prezes Dariusz Gadomski otwarcie przyznał, że Trefl nie ma wystarczających środków, aby przebić oferty dla liderów gdańskiej drużyny. Może być więc tak, że najbliższe mecze będą dla Mateusza ostatnimi w żółto-czarnych barwach.
- To nie jest dobry moment, aby rozmawiać o takich rzeczach. Nie mam potrzeby ustosunkowywania się do tych doniesień. Dywagacje transferowe nie są dobre ani dla drużyny, ani dla klubu. Na pewno dajemy z siebie wszystko i chcemy grać o medale. W naszej szatni panuje stuprocentowa determinacja - ucina temat sam zainteresowany.
W piątek od godz. 8 do 10 Trefl Gdańsk razem ze swym partnerem - Don Caruso Caffe Italiano będzie częstował przechodniów w Gdyni Głównej włoską kawą, która jednocześnie ma stanowić zachętę do zameldowania się w sobotę wieczorem w hali. Na kubeczkach znajdują się bowiem informacje o sobotnim meczu rozgrywanym o godz. 20 wyjątkowo w Gdynia Arenie.
Typowanie wyników
Jak typowano
95% | 286 typowań | TREFL Gdańsk | |
5% | 14 typowań | Jastrzębski Węgiel |
Kluby sportowe
Opinie (24)
-
2018-04-19 17:59
jak ud..ić niezłą drużynę?
- 16 3
-
2018-04-19 15:09
Mateusz zostań w Trójmieście! Lepszej lokalizacji w Polsce nie ma.
- 33 0
-
2018-04-19 14:59
Mam pomysł
Może zamiast mowić, że się nie uda zatrzymać zawodników to zarząd poszukałby sponsora? Czy tez planują pozbyć się kolejnej drużyny tak jak z atomówkami?
- 42 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.