- 1 Lechia dokonała "wymaganych płatności" (92 opinie) LIVE!
- 2 Arka nie będzie świętować w niedzielę (140 opinii)
- 3 Arka: krok do ekstraklasy, 45-lecie PP (19 opinii) LIVE!
- 4 Kibice Legii na KSW? Tajne ważenie (49 opinii)
- 5 Lechia nie dostała licencji, ma ją Arka (261 opinii)
- 6 Żużel odwołany 5 minut przed startem (229 opinii)
Medale odbiorą już we Włocławku?
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Po sobotniej wygranej z Anwilem, również w poniedziałek gdynianie okazali się lepsi w meczu z serii gier o złoty medal. Po emocjonującym widowisku na własnym parkiecie wygrali 91:84 (26:23, 21:24, 19:21, 25:16). W serii do czterech zwycięstw Asseco Prokom prowadzi 2:0. Kolejne mecze w czwartek i sobotę we Włocławku i już na Kujawach może rozstrzygnąć się kwestia mistrzostwa Polski.
ASSECO PROKOM: Jagla 31, Logan 17, Woods 14, Harrington 7, Łapeta 2 - Ewing 9, Hrycaniuk 4, Varda 3, Szczotka 2, Burrell 2, Kostrzewski 0.
ANWIL: Jovanović 20, Szubarga 19, Dunn 18, Tuljković 8, Chanas 5 - Sullivan 5, Winkelman 5, Joyce 2, Wołoszyn 2.
Kibice oceniają
Gdynianie rozpoczęli nieskutecznie i niedokładnie, stąd na prowadzenie wyszli rywale najpierw Alex Dunn trafił spod kosza a później dwie "trójki" zaliczył Mujo Tuljković i było już 0:8. Trener Tomas Pacesas wziął czas i po powrocie na parkiet gdynianie za sprawą Adama Łapety zdobyli pierwsze punkty.
Za chwilę David Logan trafił za 3 i było 5:8 ale znów świetnie skontrował mistrzów Polski Tuljković i przewaga Anwilu powiększyła się (10:5 w 5 min.)
Jan Hendrik Jagla mógł w 6 minucie doprowadzić do wyrównania ale nie wykorzystał rzutu wolnego po trafieniu spod kosza z faulem. Niemiec zrehabilitował się kilkadziesiąt sekund później kiedy już wykorzystał akcję 2+1 i było 14:12 dla gospodarzy.
Po trafieniu Daniela Ewinga w 8 min. było 16:14 dla Asseco Prokomu, kolejną trójkę dla Anwilu zdobył jednak Nikola Jovanović i goście odzyskali prowadzenie (17:16).
W kolejnych sekundach na jednopunktowe prowadzenie wychodziła raz jedna, raz druga drużyna w 9 minucie było 21:20 dla Anwilu.
Gdynianie odpowiedzieli trójką Ewinga a za chwilę Jagli i po 10 minutach było 26:23 dla gospodarzy.
Na początku drugiej kwarty włocławianie znów zaczęli razić gdynian "trójkami" po takich rzutach Kamila Chanasa i Tuljkovicia prowadzili już 34:28 w 13 min.
W 13 minucie gdynianie przegrywali 28:36 po trafieniu Dunna. Później na parkiecie zawrzało, Ewing starł się o piłkę z Joycem, obaj leżeli już na parkiecie, doszło do przepychanek, do których momentalnie dołączyli inni gracze obydwu zespołów. Bilans sprzeczki to przewinienia niesportowe dla Ewinga, Woodsa i Chanasa, dodatkowo dwa wolne wykorzystali włocławianie i w 14 minucie prowadzili 38:28.
Minutę później za trzy znów trafił Jovanović i było już 42:38 dla Anwilu a na ten moment była to szósta celna "trójka" graczy Anwilu.
Pierwszą połowę drugiej kwarty gdynianie przegrali aż 2:19 i nawet punkty Harringtona z wolnego i Jagli zza linii 6,25 nie przywróciły prowadzenia gospodarzom. W 17 minucie przypomniał o sobie "trójką" Logan, było 42:35 dla Anwilu a trener Igor Griszczuk poprosił o czas.
Przerwa nie przyniosła spodziewanych efektów w postawie zespołu z Włocławka, gospodarze nadal odrabiali straty i po "trójce" Jagli w 18 minucie było już tylko 42:41 dla Włocławka.
Po dwóch szybkich kontrach gospodarzy w ostatniej minucie pierwszej połowy najpierw Piotr Szczotka a później Harrington trafiali do kosza gości i w 20 minucie gdynianie odzyskali prowadzenie 45:43. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się remisem 47:47.
W pierwszej połowie aż 19 punktów zdobył dla gospodarzy Jagla czterokrotnie trafiając za 3 punkty. Dla ekipy z Wlocławka 11 punktów zdobył Dunn.
Drugą połowę celnym rzutem otworzył Jan Hendrik Jagla i było 49:47, niestety dla gospodarzy za moment "trójki" trafili Tuljković i Szubarga i po 23 minutach było 53:49 dla Anwilu. Kolejna "trójka" rozgrywającego Anwilu dała prowadzenie przyjezdnym 58:53. Dopiero wówczas pierwsze punkty w meczu zdobyl Qyntel Woods (58:56 dla Anwilu w 25 min).
Po kolejnych akcjach utrzymywało się minimalne prowadzenie gości w 27 minucie Dunnspod kosza trafił na 62:58. Gdynianie byli nieskuteczni, wolno również "rozgrywał się" Woods a bez wyrazu zagrał Varda.
W 28 minucie wyrównał Ronnie Burrell 62:62 ale goście szybko odzyskali prowadzenie za sprawą Jovanovicia.
W ostatniej minucie trzeciej kwarty Anwil wyszedł na prowadzenie 68:64, które minimalnie zniwelował Jagla (68:66) ale gdynianom, mimo iż mieli piłkę w ostatniej akcji kwarty, nie udało się wyrównać.
Czwarta kwarta rozpoczęła się od punktów Szubargi i efektownego wsadu Sullivana (72:66 w 32 min. dla Anwilu)
Po piątej "trójce" Jagli w 34 min. gospodarze zniwelowali straty do zaledwie jednego punktu (74:75) a za moment po walce na gdyńskiej tablicy piąte przewinienie złapał Jovanović. W 35 minucie jeden z dwóch wolnych wykorzystał Woods i w meczu był kolejny remis (75:75).
Gdynianie nie przełamali jednak rywala, po faulu Łapety pod koszem Brett Winkelmann wykorzystał dwa wolne i znów Anwil minimalnie prowadził (77:75).
W najodpowiedniejszym momencie meczu swoje nietuzinkowe umiejętności koszykarskie przypomniał wszystkim Woods, najpierw w 37 minucie wykorzystał 2 wolne (79:77 dla Asseco Prokomu) a za chwilę pod koszem wyskoczył najwyżej do piłki i dobił własny rzut (81:77).
Goście odrobili straty (81:81) ale kolejne dwie dynamiczne akcje zaprezentowali gdynianie i w 38 minucie po asyście Woodsa, Adam Hrycaniuk zdobył punkty na 85:81 dla Asseco Prokomu.
Na 93 sek. przed końcem meczu Anwil odrobił 3 punkty (85:84) ale Dunn sfaulował Woodsa. Amerykanin nie pomylił się przy wolnych (87:84).
Na 50 sek. przed końcem najpierw Woods a późnej Hrycaniuk nie trafili spod kosza i Anwil wszedł w posiadanie piłki. Z dwutaktu nie trafił jednak Chanas a piłkę zebrał Jagla (87:84 dla gospodarzy na 31 sek. przed końcem meczu).
Jagla wykorzstał jednego wolnego, piłkę mieli goście ale nie zakończyli akcji celnym rzutem, po zbiórce Woodsa, Logan pospieszył z kontrą i trafił a że był faulowany "dorzucił" jeszcze trafienie z wolnego. To jak się okazało były ostatnie punkty w meczu, który wygrał Asseco Prokom 91:84.
Teraz rywalizacja o złoto przenosi się do Włocławka, ale kibice basketu w Trójmieście nie mogą narzekać na nudę, już we wtorek w Hali 100-lecia Sopotu drugi mecz o brąz z Polpharmą Starogard Gdański rozegrają koszykarze Trefla. Początek meczu zaplanowano na 18.00, a jeśli sopocianie myślą o medalu nie mogą już sobie pozwolić na porażkę, gdyż przegrywają 0-1, a rywalizacja toczy się do dwóch wygranych.
Playoff
Ćwierćfinały
ASSECO PROKOM GDYNIA | |
Energa Czarni Słupsk |
TREFL SOPOT | |
PGE Turów Zgorzelec |
Anwil Włocławek | |
Polonia Azbud Warszawa |
Polpharma Starogard | |
AZS Koszalin |
Półfinały
ASSECO PROKOM GDYNIA | |
TREFL SOPOT |
Anwil Włocławek | |
Polpharma Starogard |
Finał
Asseco Prokom Gdynia | |
Anwil Włocławek |
Kluby sportowe
Opinie (96) ponad 10 zablokowanych
-
2010-05-24 20:28
Hej kupczyki z Gdanska i Sopotu (2)
Już Trefle kupiły Pluslige???????????
- 11 9
-
2010-05-24 20:43
TREFLE od nikogo nic nie kupiły i NIEUKRADŁY
- 6 3
-
2010-05-24 20:52
A kto jezdzi po Polsce( Radom ,Rumia)
i próbuje kupić Pluslige,a kto ukradł siatkówkę z Gdyni????????????
- 3 6
-
2010-05-24 20:34
Brawo Gdynia (1)
Prokom,Lotos, Łączpol,Arka i do tego Bałtyk rosnnie w siłę ,aż chce się żyć
- 21 8
-
2010-05-24 20:43
Gdynia TUUUUUU się żyje
nie tylko wspaniałym sportem:)))
- 7 6
-
2010-05-24 20:45
Gratulacje PROKOM Gdynia jesteście NAJLEPSI
jak i inne gdyńskie zespoły
- 15 7
-
2010-05-24 20:57
Powtórzę
po raz kolejny, wygrana Anwilu to krok wstecz dla i tak beznadziejnej polskiej koszykówkii. To drużyna bez ambicji która nigdy nie osiągnęła na arenie europejskiej niczego i zapewne nie ma takiego zamiaru, mimo wielokrotnej okazji. Statystyki są nieubłagane, Prokom, Asseco, Śląsk, Turów grały w europejskich rozgrywkach z werwą. Trefl czy Turów nawet w finałach co prawda nie Euroligi ale próbowały zaistnieć. Anwil to taki sam kolos jak ich właściciel czyli Orlen, niby ma kasę ale nawet stacji benzynowych w Niemczech czy Czechach nie potrafi kupić normalnie, bez straty. Włocławek może i fajne miasto ale ten Białorusin dałby już sobie spokój. Jak grał to nic nie ugrał, jak trenuje ... też nic. D..a
- 15 6
-
2010-05-24 21:15
PROKOM Trójmiasto!
BRAWO!!!
- 15 3
-
2010-05-24 21:34
przez kibicow anwilu i chanasa wies przemawia (1)
Chanas myśli chyba ze jest jakims Jordanem:))))jakies gesty w strone kibicow i wogole.To nie do pomyslenia ze obylo sie to bez przewinienia techniczego.
Zgadzam się z przedmówcą ze mistrzem polski musi byc asseco bo z anwilem zbłaźnimy nasza narodowa koszykowke.- 23 2
-
2010-05-24 21:41
dokładnie,a Ci "kibice" pijani i bez koszulek,a feee!
- 7 1
-
2010-05-24 21:41
Pajace (2)
Sedziowie wydrukowali mecz,w decydujacych momentach gwizdali na korzysc Prokomu,ale damy rade!!!
- 1 29
-
2010-05-24 22:35
DACIE RADĘ
wrócić do domu jak wytrzeźwiejecie i to wszytsko.
- 4 1
-
2010-05-26 15:28
chyba ślepy jesteś! byłem na meczu i sędziowie dobrze sędziowali. jak nie znasz zasad to może do podstawówki się wróć
- 0 0
-
2010-05-24 21:49
BYDŁO Z WŁOCŁAWKA (7)
Byłem kiedyś we Włocławku, znam tam kilku normalnych ludzi. Niektóry kibice ANWILU zachowywali się zupełnie normalnie, ale... Jak człowiek patrzy na resztę pacanów z tego miasta to ma wrażenie, że w tym mieście to bydło w zagrodach mieszka, a nie ludzie w domach i wynalazek koła to odkryją tam dopiero w nastęnym wieku. Współczuje pracownikom ochrony, którzy muszą się użerać z pijaną chołotą. Proponuję utworzyć specjalny sektor dla tych co nie potrafią się zachować w lesie za halą i niech tam wykrzykują co chcą. Ciekawe czy sponsorzy tego klubu nie wstydzą się, że sposnorują chamstwo.
- 27 6
-
2010-05-25 08:27
szkoda,ze BYDLA z Gdyni nie widzisz
- 3 5
-
2010-05-25 09:18
Toż to prawdziwi Chuligani!!! (4)
Z piekła rodem!!!
Ty Spluta to masz problemy, zniewieściały prawiczku.- 0 6
-
2010-05-25 10:08
Cieszę sie Bydlaku, że potwierdzasz moją opinię. Z piekła rodem to są kibice z innej dyscypliny sportu, ale wy takiej we Włocławku nie macie.
- 2 1
-
2010-05-25 11:00
bydlak ty za to nie jestes prawiczkiem bo poznaes przydrozny seks z tirowkami
- 1 1
-
2010-05-25 11:01
bydak za to ty prawiczkiem nie jestes bo wiesz gdzie koledzy maja sie za3mac przy trasie
- 2 1
-
2010-05-25 14:26
NIE PRAWICZKIEM ALE PRAWYM CZŁOWIEKIEM
Chyba rzeczywiście jestem zniewiesciały. Wracam do domu i całuję ukochaną kobietę zamiast walnąc w morde bo zupa może byc zasłona. Nie pluję na chodnik nie bekam w towarzystwie obcych ludzi, żeby zaznaczyć swoja obecnosć, używam papieru toaletowego a nie gazety, nie zjadam tego co wydłubię z nosa. No we Włocławku to pewnie oznaki zniwieściałości. Kurczę, muszę w końcu zmężnieć. Ku..a ja PIer... ku..a An..l Kur..a Mistrz Kur.a. Teraz lepiej?
- 2 0
-
2010-05-26 12:20
Są normalni ludzie jak wszędzie i dlatego nie obrazaj wszystkich!!! Ja tez pochodze z Włocławka, teraz mieszkam na wybrzezu, zawsze kibicowałam swojej druzynie i tez nie podobało mi sie jak sie niektórzy zachowują, Kiedys ( to bylo bardzo dawno-jeszcze Wroclaw byl potega) nawet zorganizowalismy spotkanie z kibicami z Wrocławia i Trojmiasta, załatwiliśmy lokal, jedzenie i picie i wiesz co sie okazało to kibice z trojmiasta zachowali sie jak bydło(najedli sie, zabrali wodke i poszli), a kibice z Wroclawia pokazali klase i balowali z nami cala noc. Wiec takze u Was nie brakuje jak Ty to napisałes "bydła", ale to nie znaczy, że wszyscy są tacy sami!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- 0 0
-
2010-05-24 21:53
:-)
KOCHANE ASSECO Z LOGANEM I JAGLĄ:-)
- 15 2
-
2010-05-24 22:07
2:0 NA DOBRY POCZĄTEK (2)
Prokom zaczął słabo zapewne w nadziei, że 90 punktów samo wpadnie, ale szybko okazał się, że ANWIL wysoko postawił poprzeczkę. Szubarga rozegrał kolejny dobry mecz - przyda się w reprezentacji. Ale na przeciwko miał niezwyciężony PROKOM, który po raz kolejny pokazał kto tu jest Mistrzem. Jagla zagrał fenomenalnie. Ani przez chwilę nie wątpiłem, że wygra PROKOM. Mój typ 4:1 (chcę zobaczyć finał w Gdyni).
- 17 3
-
2010-05-24 22:50
A ja liczę, że zakończymy rozgrywki na "rumuńskiej" ziemi i pokażemy pseudokibicom, że mogą "sie bujać". Nie mogę się doczekać wyjazdu i tych emocji w Hali Mistrzów.
- 4 1
-
2010-05-26 15:31
też chcę obejrzeć mecz w Gdyni! Tak będzie lepiej, ponieważ w Gdyni będzie więcej kibiców Prokomu i będą oni mogli się cieszyć zwycięstwem nie przed tv, ale razem z zawodnikami!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.