- 1 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (425 opinii)
- 2 Lechia fetuje wygranie derbów i 1. Ligi (153 opinie)
- 3 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (116 opinii)
- 4 Żużel. Najgorszy start i przeciętnie w Anglii (141 opinii)
- 5 Lechia - Arka 2:1. Bohater Mena (527 opinii) LIVE!
- 6 Rugbistki o World Rugby Sevens Series
To już kilkuletnia tradycja. W Memoriale Józefa Żylewicza są konkurencje lekkoatletyczne dla zawodników niepełnosprawnych. W ramach programu "Integracja przez sport" Klub Lekkoatletyczny Lechia Gdańsk przy współpracy i wsparciu Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych oraz Spółki Elektrociepłownie Wybrzeże SA 15 lipca przeprowadzi rywalizację na 1500 metrów kobiet i mężczyzn oraz konkurs pchnięcia kulą dla panów. Areną zmagań będzie akademicki stadion przy ul. Wiejskiej.
Włączenie rywalizacji niepełnosprawnych do programu zawodów sportowych służy propagowaniu intergracji społecznej ludzi niepełnosprawnych, zwróceniu uwagi na problematykę związaną z tą grupą sportowców. KL Lechia zajął się tą kwestią na bazie doświadczeń wyniesionych z obchodów Europejskiego Roku Niepełnosprawnych. - Ukazanie zmagań zawodników i ich pasji w mediach podnosi poziom wiedzy na temat niepełnosprawności w społeczeństwie, wyzwala pozytywne emocje - podkreśla Stanisław Lange, dyrektor memoriału i KL Lechia.
W ramach Memoriału Żylewicza, który rozpocznie się o godzinie 17.00 15 lipca na stadionie AWFiS Gdańsk, niepełnosprawni spotkają się po raz czwarty. Najbardziej emocjonujący będzie wyścig wówzkarzy, choć jak dowodzi tradycja najlepsze wyniki, z rekordami świata i Europy w poszczególnych grupach, padają w pchnięciu kulą. Przed rokiem Paweł Piotrowski wynikiem 12.35 ustanowił rekord globu w klasie 36, a Janusz Rokicki z rezultatem 14,58 stał się najlepszym miotaczem w historii na kontynencie w klasie 58! Rywalizacja na bieżni wśród mężczyzn była wewnetrzną sprawą wózkarzy z Ornety, którzy w całości obsadzili podium. Triumfował rutynowany i utytułowany Bogdan Król. Żeński wyścig jako pierwsza ukończyła Ewa Kubańska z Bolesławca.
- Międzynarodowy mityng lekkoatletyczny jest bardzo dobrym miejscem do promocji współzawodnictwa osób niepełnosprawnych. Umoiżliwia im uczestnictwo w życiu sportowym i publicznym. Energetyczne pasje to energia do działania, a przede wszystkim ciepłe emocje - podkreślają organizatorzy.
Włączenie rywalizacji niepełnosprawnych do programu zawodów sportowych służy propagowaniu intergracji społecznej ludzi niepełnosprawnych, zwróceniu uwagi na problematykę związaną z tą grupą sportowców. KL Lechia zajął się tą kwestią na bazie doświadczeń wyniesionych z obchodów Europejskiego Roku Niepełnosprawnych. - Ukazanie zmagań zawodników i ich pasji w mediach podnosi poziom wiedzy na temat niepełnosprawności w społeczeństwie, wyzwala pozytywne emocje - podkreśla Stanisław Lange, dyrektor memoriału i KL Lechia.
W ramach Memoriału Żylewicza, który rozpocznie się o godzinie 17.00 15 lipca na stadionie AWFiS Gdańsk, niepełnosprawni spotkają się po raz czwarty. Najbardziej emocjonujący będzie wyścig wówzkarzy, choć jak dowodzi tradycja najlepsze wyniki, z rekordami świata i Europy w poszczególnych grupach, padają w pchnięciu kulą. Przed rokiem Paweł Piotrowski wynikiem 12.35 ustanowił rekord globu w klasie 36, a Janusz Rokicki z rezultatem 14,58 stał się najlepszym miotaczem w historii na kontynencie w klasie 58! Rywalizacja na bieżni wśród mężczyzn była wewnetrzną sprawą wózkarzy z Ornety, którzy w całości obsadzili podium. Triumfował rutynowany i utytułowany Bogdan Król. Żeński wyścig jako pierwsza ukończyła Ewa Kubańska z Bolesławca.
- Międzynarodowy mityng lekkoatletyczny jest bardzo dobrym miejscem do promocji współzawodnictwa osób niepełnosprawnych. Umoiżliwia im uczestnictwo w życiu sportowym i publicznym. Energetyczne pasje to energia do działania, a przede wszystkim ciepłe emocje - podkreślają organizatorzy.
jag.