Miroslav Radosević zostanie w zespole koszykarzy Prokomu Trefla Sopot. Serbski obrońca, który w ostatnich tygodniach zmagał się z przypadłością korzonków nerwowych, wrócił do treningów z zespołem. Jest szansa, że zagra w niedzielę we Wrocławiu przeciwko Idei Śląskowi.
Okres zaostrzenia choroby, w dużej mierze powiązanej z operacją kręgosłupa, którą przeszedł przed trzema miesiącami, "Miro" ma już za sobą. Zawodnik nie łapie się już za plecy przy najmniejszym ruchu, jak to było jeszcze przed kilkoma dniami. Działacze Prokomu, po konsultacji z
Pawłem Cieślą, lekarzem zespołu, postanowili realizować podpisany z nim do końca sezonu kontrakt. Pożegnanie Serba byłoby bardzo ryzykowne, zważywszy, że w sobotę zamknięte zostanie okienko transferowe. Jaka byłaby szansa na to, że w ciągu 72 godzin zdołano by zatrudnić - zdrowego, dużo umiejącego, pasującego charakterologicznie i mentalnie do zespołu zawodnika?
- "Miro" wygląda coraz lepiej. Oczywiście, że nie wykonuje jeszcze wszystkich ćwiczeń. Jest stopniowo wdrażany do zajęć - mówi trener
Eugeniusz Kijewski.