- 1 Z jakimi piłkarzami Lechia na ekstraklasę? (53 opinie)
- 2 Pomocnik Arki: Derby o wygranie ligi (85 opinii)
- 3 Żużel: składy, debiut, IMP i zagranica (57 opinii)
- 4 Przerwana passa zwycięstw Gedanii (4 opinie)
- 5 Dylewicz o Treflu przed Śląskiem (4 opinie)
- 6 Kto i jak przyjedzie na derby z Arką? (201 opinii)
Mirosławowi Draganowi dziękujemy
Arka Gdynia
Poniedziałek upłynął przy ul. Olimpijskiej na różnorodnych konsultacjach. Prezes Milewski rozmawiał z trenerem, kluczowymi zawodnikami oraz odbył posiedzenie Rady Nadzorczej. We wtorek o godzinie 8.00 rano stosowne dokumenty zostały podpisane. Arka rozwiązała kontrakt z trenerem Draganem. Było to możliwe dzięki dobrej woli szkoleniowca. W myśl przepisów PZPN miał prawo pozostawać on na utrzymaniu gdyńskiego klubu aż do końca sezonu.
- Szanuję i cenię trenera Dragana. Uważam, że posunął on nasz klub do przodu. Żył tym co się u nas dzieje, nie uciekał piętnaście minut po treningu do domu, jak to mieli w zwyczaju na przykład trenerzy Kusto i Mandrysz. Szkoda tylko, że w ekstraklasie był w grze nazbyt zachowawczy. Uznaliśmy, że drużynie są potrzebne nowe motywacje - mówi Jacek Milewski, który jeszcze dzisiaj udał się do Warszawy. Czyżby tam szukał następców Dragana?
- Nic nie powiem. W podobnej sytuacji jak my jest jeszcze kilka klubów i pewnie rywalizujemy o tych samych trenerów. Już jestem po rozmowach z dwoma kandydatami - zdradził nam prezes Arki.
Mirosław Dragan przejdzie do historii Arki jako trener, który po 23 latach przywrócił klub do ekstraklasy. Za pewien czas zapomnimy mu, że w I lidze nie potrafił wygrać, a po pięciu remisach przyszły cztery porażki. W pamięci pozostanie 18 wygranych, 10 remisów i 6 przegranych, które wraz z bilansem bramkowym 44:23 złożyły się w sezonie 2004/05 na trzecie miejsce w II lidze i na upragniony awans.
- Spadł ze mnie ciężar. Czuję ulgę, ale niedosyt jednocześnie. Liczyłem, że w tej ekstraklasie pójdzie nam dużo lepiej. Może powinienem latem naciskać na pieniądze na transfery, ale jestem cywilizowanych człowiekiem i uwierzyłem, że takie są właśnie możliwości klubu. To chyba był mój najwięszy błąd. Nie wierzę, aby w najbliższych tygodniach ten zespół zaczął grać dużo lepiej. Dlatego przyjął propozycje rozwiązania kontraktu - przyznaje Drgana.
Szkoleniowiec, który już wczoraj wrócił do Lubina, do żony, córki i syna nie ma pomysłu na to, kto miałby zostać jego następcą.
- Mnie nikt o to nie pytał. Nie wiem, czy klub chce postawić na młodego szkoleniowca, czy też na kogoś - kto jest długo w branży. Do mnie pocierają różne nazwiska: Nawałka, Żurek, Lenczyk, Lorens... - wylicza Dragan.
Prezes Milewski nie chce spieszyć się z wyborem. I trudno mu się dziwić. Do następnego meczu, z Amica Wronki jest blisko dwa tygodnie, a przecież w klubie na ternera, który w ekstraklasie pracował z wielkopolskimi klubami.
- Nazwisko trenera najwcześniej podam jutro wieczorem. Na razie zajęcia prowadzić będzie Wojciech Wąsikiewicz - zapewnia szef żółto-niebieskich.
Wąsikiewicz był trenerem Arki w dwóch ostatnich kolejkach sezonu 2003/04, a następnie przeprowadził drużynę pomyślnie przez baraż o utrzymanie w II lidze ze Śląskiem Wrocław. Następnie oddał szkoleniową pałeczkę Draganowi, a sam został dyrektorem sportowym Arki. Teraz wydaje się wierzyć w możliwości tych piłkarzy, którzy są.
- Jesteśmy w takiej sytuacji jak skoczek wzwyż. Ma potencjał na dwa metry, a nie radzi sobie ze 199 centymetrami. Jestem przekonany, że gdy wreszcie to skoczy, to potem stać go będzie na dużo więcej. Nie przegrywamy przecież po 0:5 czy 0:6. Ta drużyna potrafi grać w piłkę. Problem jest w psychice. Dla mnie ekstraklasa byłaby wyzwaniem. Mam stosowne uprawienia, nie tylko pierwszą klasę trenerską, ale licencję UEFA pro. Jestem do dyspozycji klubu - zapewnia Wąsikiewicz, który wczoraj prowadził zajęcia z piłkarzami.
Wsród trenujących nową osobą był Kelechi Tempe Omeonu. To 23-letni napastnik z Nigerii, który w poprzednim sezonie zagrał w ekstraklasie w jednym meczu w Wiśle Kraków.
Kluby sportowe
Opinie (44)
-
2005-10-04 22:18
Nie odchodz Krolu nasz !!!
Mirek Kochamy Cie !!!
Chlopaki Prokomiaki !!!!- 0 0
-
2005-10-04 22:18
bez flagi bez stadionu bez trenera-ARECZKA!!!
TAK TRZYMAC!- 0 0
-
2005-10-04 22:22
+ bez zwyciestwa
- 0 0
-
2005-10-04 22:39
A ja mam nadzieje, że znowu tak jak w roku 1995 pojawi
się u nas na Estadio Smoluchowskiego jakis zasłużony UBek i zrobi nam fuzję do pierwszej ligi, gdyż w żaden innym sposób nie zagramy w elicie
Pozdrawiam Was wszystkich- 0 0
-
2005-10-04 22:41
zawsze możemy załatwić sobie awans przy zielonym stoliku, tak jak w ubiegłym sezonie :-). troche walkowerów i meczy u siebie i bedzie ok.
- 0 0
-
2005-10-04 22:42
no i jakieś buty by sie przydały
- 0 0
-
2005-10-04 22:44
flag ci u nas dostatek. trener i zwycięstwa przyjdą niebawem.
pozdro meherowcy z trenerem bez licencji- 0 0
-
2005-10-04 22:48
Ino Lechia 18/88 Dancing
Moher Fans Lechia Gdansk
- 0 0
-
2005-10-04 22:50
aha precz skomunom ; )
- 0 0
-
2005-10-04 23:46
Do pługa
Wieśniaki z przedmieścia Gdańska idżcie krowy doić .Róbcie to co wieśniacy potrafią . Jak czytam te wasze wypociny na tematy piłkarskie ogarnia mnie zdumienie i rozpacz że są niestety miejsca w Polsce gdzie oświata jeszcze nie dotarła. A miało być tak pięknie...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.