- 1 Arka o dwa zwycięstwa od ekstraklasy (41 opinii)
- 2 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (104 opinie)
- 3 Lechia: Mocny gong, wielka złość (117 opinii)
- 4 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (18 opinii)
- 5 Niższe ligi. Rekordowy wynik (45 opinii)
- 6 Było ciężko, ale Arka o punkt do lidera (196 opinii) LIVE!
Mirosławowi Draganowi dziękujemy
Arka Gdynia
Poniedziałek upłynął przy ul. Olimpijskiej na różnorodnych konsultacjach. Prezes Milewski rozmawiał z trenerem, kluczowymi zawodnikami oraz odbył posiedzenie Rady Nadzorczej. We wtorek o godzinie 8.00 rano stosowne dokumenty zostały podpisane. Arka rozwiązała kontrakt z trenerem Draganem. Było to możliwe dzięki dobrej woli szkoleniowca. W myśl przepisów PZPN miał prawo pozostawać on na utrzymaniu gdyńskiego klubu aż do końca sezonu.
- Szanuję i cenię trenera Dragana. Uważam, że posunął on nasz klub do przodu. Żył tym co się u nas dzieje, nie uciekał piętnaście minut po treningu do domu, jak to mieli w zwyczaju na przykład trenerzy Kusto i Mandrysz. Szkoda tylko, że w ekstraklasie był w grze nazbyt zachowawczy. Uznaliśmy, że drużynie są potrzebne nowe motywacje - mówi Jacek Milewski, który jeszcze dzisiaj udał się do Warszawy. Czyżby tam szukał następców Dragana?
- Nic nie powiem. W podobnej sytuacji jak my jest jeszcze kilka klubów i pewnie rywalizujemy o tych samych trenerów. Już jestem po rozmowach z dwoma kandydatami - zdradził nam prezes Arki.
Mirosław Dragan przejdzie do historii Arki jako trener, który po 23 latach przywrócił klub do ekstraklasy. Za pewien czas zapomnimy mu, że w I lidze nie potrafił wygrać, a po pięciu remisach przyszły cztery porażki. W pamięci pozostanie 18 wygranych, 10 remisów i 6 przegranych, które wraz z bilansem bramkowym 44:23 złożyły się w sezonie 2004/05 na trzecie miejsce w II lidze i na upragniony awans.
- Spadł ze mnie ciężar. Czuję ulgę, ale niedosyt jednocześnie. Liczyłem, że w tej ekstraklasie pójdzie nam dużo lepiej. Może powinienem latem naciskać na pieniądze na transfery, ale jestem cywilizowanych człowiekiem i uwierzyłem, że takie są właśnie możliwości klubu. To chyba był mój najwięszy błąd. Nie wierzę, aby w najbliższych tygodniach ten zespół zaczął grać dużo lepiej. Dlatego przyjął propozycje rozwiązania kontraktu - przyznaje Drgana.
Szkoleniowiec, który już wczoraj wrócił do Lubina, do żony, córki i syna nie ma pomysłu na to, kto miałby zostać jego następcą.
- Mnie nikt o to nie pytał. Nie wiem, czy klub chce postawić na młodego szkoleniowca, czy też na kogoś - kto jest długo w branży. Do mnie pocierają różne nazwiska: Nawałka, Żurek, Lenczyk, Lorens... - wylicza Dragan.
Prezes Milewski nie chce spieszyć się z wyborem. I trudno mu się dziwić. Do następnego meczu, z Amica Wronki jest blisko dwa tygodnie, a przecież w klubie na ternera, który w ekstraklasie pracował z wielkopolskimi klubami.
- Nazwisko trenera najwcześniej podam jutro wieczorem. Na razie zajęcia prowadzić będzie Wojciech Wąsikiewicz - zapewnia szef żółto-niebieskich.
Wąsikiewicz był trenerem Arki w dwóch ostatnich kolejkach sezonu 2003/04, a następnie przeprowadził drużynę pomyślnie przez baraż o utrzymanie w II lidze ze Śląskiem Wrocław. Następnie oddał szkoleniową pałeczkę Draganowi, a sam został dyrektorem sportowym Arki. Teraz wydaje się wierzyć w możliwości tych piłkarzy, którzy są.
- Jesteśmy w takiej sytuacji jak skoczek wzwyż. Ma potencjał na dwa metry, a nie radzi sobie ze 199 centymetrami. Jestem przekonany, że gdy wreszcie to skoczy, to potem stać go będzie na dużo więcej. Nie przegrywamy przecież po 0:5 czy 0:6. Ta drużyna potrafi grać w piłkę. Problem jest w psychice. Dla mnie ekstraklasa byłaby wyzwaniem. Mam stosowne uprawienia, nie tylko pierwszą klasę trenerską, ale licencję UEFA pro. Jestem do dyspozycji klubu - zapewnia Wąsikiewicz, który wczoraj prowadził zajęcia z piłkarzami.
Wsród trenujących nową osobą był Kelechi Tempe Omeonu. To 23-letni napastnik z Nigerii, który w poprzednim sezonie zagrał w ekstraklasie w jednym meczu w Wiśle Kraków.
Kluby sportowe
Opinie (44)
-
2005-10-04 11:57
mam nadzieje ze to tylko plotka
szkoda mi trenera Dragana to super szkoleniowiec i czlowiek, bardzo duzo zrobil dla Arki, jeszcze niedawno ludzie nosili go na rekach a teraz kazdy na niego jedzie!tak to jest w pilce jak graja dobrze to kazdy klepie po plecach a jak juz cos zaczyna sie dziac nie tak jak powinno to wtedy koniec,kazdy sie od Ciebie odwraca!!chore to wszystko
- 0 0
-
2005-10-04 12:18
Dragan rulezzz
Dziwne to wszystko. Czlowiek tworzy druzyne, ktora zamiast walki o utrzymanie awansowala do ekstraklasy (po 23 latach!!!) wszyscy Go kochaja, aby po kilku nieudanych meczach wieszac na nim psy:/ Jeszcze tydzien temu prezes Milewski zapewnial, ze nie zamierza rozwiazywac kontraktu z trenerem, co najmniej do czasu rozpoczecia rundy wiosennej, po czym zwalnia Go:/ Watpie czy jakikolwiek inny trener zdzialalby w pierwszej lidze wiecej niz Miroslaw Dragan z takimi pilkarzami jakich Arka ma w tej chwili. Panie Prezesie Milewski! Blad w przygotowaniu druzyny do rozgrywek 1 ligi popelnil Pan, nie przeznaczajac ani zlotowki na zakup wartosciowych graczy!!! Chociaz wielu "ludzi pilki" (jak chocby Czesław Boguszewicz) przekonywalo pana, ze w 1 lidze wymyslona przez Pana koncepcja pozyskiwania wylacznie wolnych graczy do druzyny sie nie sprawdzi!! A najlepszemu trenerowi Arki od czasow wspomnianego Pana Boguszewicza, Mirosławowi Draganowi dziekuje za te prace, ktora wykonal w Gdyni, zyczac jednoczesnie wielu sukcesow zawodowych:)
- 0 0
-
2005-10-04 12:29
dragan
co za paranoja!!! przypomnijcie wszyscy sobie jak go chwaliliście po awansie !!! a nagle jest gamoniem ???
Przyjdzie nastepny trener i bedzie to samo dopuki arka nie zrobi zakupów!
pzdr- 0 0
-
2005-10-04 13:18
Trener Dragan głowił się, ale nie znalazł pomysłu na zwycięstwo.
... to chyba wystarczy....
- 0 0
-
2005-10-04 13:21
Moskalewicz
Jak udało mi się ustalić, Arka Gdynia jest poważnie zainteresowana pozyskaniem byłego napastnika m.in Pogoni Szczecin i Wisły Kraków Olgierda Moskalewicza. W dniu dzisiejszym piłkarz ten ma pojawić się w klubie i być może weżmie udział w popołudniowych zajęciach.
Olgierd Moskalewicz rozpoczął swoją karierę w Spójni Świdwin - tam grał tylko przez sezon ponieważ wypatrzyła go Pogoń Szczecin, w której grał aż przez osiem sezonów. W tym czasie strzelił dla Pogoni 38 bramek. Ze Szczecina przeniósł się do Wisły, z którą wywalczył dwukrotnie mistrzostwo oraz raz puchar ligi i Polski. Po czterech sezonach Moskalewicz postanowił sprawdzić się zagranicą a konkretnie w Diyarbakirspor Kulübü, lecz tam rozegrał tylko dwa mecze i po sezonie wrócił do kraju. Wtedy zatrudniło go RKS Radomsko. Po dobrych występach w Radomsku przeniósł się do Zagłębie Lubin. Długo tam miejsca nie zagrzał i wkrótce wrócił na "stare śmieci" - do Szczecina. W ostatnim czasie Moskalewicz grał w cypryjskim AÉL (Limassol) gdzie rozegrał tylko pięć spotkań, lecz nie strzelił żadnej bramki w lidze cypryjskiej.
Olgierd Moskalewicz jest aktualnie bez przynależności klubowej i mógłby zasilić Arkę jeszcze przed rozpoczęciem zimowego okna transferowego.- 0 0
-
2005-10-04 13:34
No i wreszcie się coś ruszyło!
...nie ma czasu by czekać na przerwę zimową!
Do boju sponsorzy!- 0 0
-
2005-10-04 14:11
Moskalewicz
z Dymkowskim to bylby duet napadziorow
- 0 0
-
2005-10-04 14:19
Dragan niestety nie jest trenerem na pierwszą lige to wszystko przez to że zabardzo przywiązuje się do nazwisk
- 0 0
-
2005-10-04 14:25
Do drugiej ligi tam gdzie wasze miejsce!!!
Wypad śledzie tam gdzie wasze miejsce!!!!5liga,5liga arka gdynia!!!
- 0 0
-
2005-10-04 14:28
dawać
Engela!!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.