- 1 Lechia. Kolejne daty świętowania awansu (126 opinii)
- 2 Ulewa i tylko 8 biegów na żużlu (268 opinii) LIVE!
- 3 Cztery polskie sztafety na igrzyskach (2 opinie)
- 4 Jak Arka zastąpi kontuzjowanego Gojnego? (85 opinii)
- 5 Lechia rozbita. Zmiana lidera (22 opinie)
- 6 Trefl o krok od awansu do półfinału (18 opinii)
Mistrzynie pokazały miejsce w szyku sopociankom
Nowicjusz w PlusLidze Kobiet gościł u mistrza Polski siatkarek, ale wydawało się, że nie będzie to przysłowiowe starcie Dawida z Goliatem. Atom Trefl Sopot ma większy budżet niż Aluprof, a przed sezonem przejął z Bielska Dorotę Świeniewicz i Eleonorę Dziękiewicz. Niestety, podopieczne Alessandro Chappiniego przegrały sromotnie 0:3 (19:25, 12:25, 21:25), choć w szeregach rywalem brakowało kontuzjowanej Anny Werblińskiej, lepiej znanej pod panieńskim nazwiskiem Barańska. Poniżej zapis bezpośredniej relacji, którą przeprowadziliśmy z meczu uznawanego za hit szóstej kolejki
.ALUPROF: Skorupa zdobyła 4 punkty, Frąckowiak 10, Okuniewska 11, Bamber 13, Ciaszkiewicz 10, Studzienna 9, Sawicka (libero) oraz Matusiak, Kaczmar.
ATOM TREFL: Bełcik 1, Rinieri 3, Maculewicz 7, Ozsoy 10, Świeniewicz 6, Navarro Fernandez 8, Maj (libero) oraz M.Śliwa 1, Konieczna, Sieczka, Boz.
Kibice oceniają
SET PIERWSZY - 25:19
Alessandro Chappini wystawił potencjalnie najsilniejszy skład. W szeregach bielszanek brakuje Werblińskiej, a tylko na ławce wracająca do gry po dużych perypetiach zdrowotnych była mistrzyni Europy, Anna Podolec.
Pierwszy punkt meczu dla sopocianek po ataku piłki przechodzącej Neriman Ozsoy. Na 3:1 poprawiła zagrywką Kinga Maculewicz. Gospodynie wyrównały na 5:5 po zbiciu z drugiej linii Natalii Bamber.
Blok Maculewicz i Izabeli Bełcik na Karolinie Ciaszkiewicz znów dał sopociankom dwa punkty przewagi (7:5). Co więcej akcji, w których obie drużyny mogą wykazać się w grze w obronie. Pierwsza przerwa techniczna przy przewadze Atomu Trefla 8:7 po autowym zbiciu Ciaszkiewicz.
Efektowna akcja naszej drużyny, tzw. przesunięta krótka, skończona ze środka siatki przez Maculewicz na 9:8. Niestety, sopocianki pogubiły się na przyjęciu zagrywki. Aluprof odskoczył na 11:9, a po asie serwisowym Katarzyny Skorupy trener Chappini poprosił o czas. Wyraźnie miejscowe "celują" zagrywką w Dorotę Świeniewicz, aby wyłączyć ją z ataku.
Po powrocie do gry 10. punkt zdobyła Maculewicz. Jednak znów kłopoty w przyjęciu, a także dobre ataki ze skrzydeł bielszczanek dał przewagę Aluprofowi 15:11. Wówczas sopocki szkoleniowiec zdecydował się na zmianę rozgrywających. Magdalena Śliwa wystawiła piłkę do Świeniewicz, ale ta uderzyła w aut. Na drugiej przerwie technicznej już pięć punktów przewagi mistrzyń (16:11).
12. punkt dla Atomu Trefla zdobyła Amaranta Navarro Fernandez. Maculewicz na siatce wygrała bezpańską piłkę na 15:18. Znów sopocianki mają kłopoty ze skończeniem ataku, a z lewego skrzydła dwa razy z rzędu przebiła się Joanna Frąckowiak. Przy niekorzystnym wyniku 15:20 trener Chappini wykorzystał ostatnią przysługującą mu w tej partii przerwę.
Chyba już po secie, bo na 21:15 poprawiła Berenika Okuniewska. Dopiero wtedy przebiła się Ozsoy. Jednak po chwili Turczynka została zatrzymana na pojedynczym bloku przez Frąckowiak. Po tej akcji Neriman odesłana została na ławkę, a szansę gry otrzymała Katarzyna Konieczna. Piłkę setową zdobyła Okuniewska, czyli wychowanka Gedanii, w której była znana w Gdańsku jako Tomsia. Za drugim podejściem Aluprofu grę w tej odsłonie skończył atak Bamber.
SET DRUGI - 25:12
Bielsko bez zmian, Atom Trefl wrócił do ustawienia z początku meczu z wyjątkiem rozegrania. I znów było 1:0 po ataku Świeniewicz. Niestety, trzy kolejne punkty zapisano na koncie gospodyń. Znów kłopoty w przyjęciu zagrywki po sopockiej stronie, skutkuje to potem także błędami w ataku. Na pierwszej technicznej Aluprof prowadził już 8:3.
W miejsce Świeniewicz, na którą regularnie zagrywały gospodynie weszła Ewelina Sieczka. Czwarty punkt dla naszej drużyny zdobyła Navarro Fernandez, ale po chwili Hiszpanka zepsuła zagrywkę na 4:9. Przy 5:9 na rozegranie weszła Śliwa.
Po akcja Ozsoy "atomówki" zmniejszyły straty do 8:11. Była szansa, aby zbliżyć się na 10:12, ale Sieczka fatalnie przestrzeliła w aut w ataku. Po chwili zabrakło asekuracji po zbiciu Ciaszkiewicz, a w następnej akcji w kontrze nie pomyliła się Bamber. Aluprof odskoczył na 15:9.
Druga przerwa techniczna przy korzystnym wyniku dla gospodyń 16:10, gdyż Okuniewska zepsuła zagrywkę, a Ozsoy została zablokowana. Po powrocie do gry zablokowana została Simona Rinieri. I przy niekorzystnym wyniku 10:17 był czas dla Chappiniego. Nic to nie daje, gdyż znów blok, tym razem na Ozsoy. Włoski szkoleniowiec znów poprosił o przerwę, ale Atom Trefl przegrywał już 10:19!
Dopiero przy 10:20 punkt potrafiła zdobyć Navvaro Fernandez. Sopocianki rozbite na dobre. Piłka setowa dla Aluprofu nastąpiła przy wyniku 24:12, a ten wynik to zasługa Bamber, atakującej z drugiej linii. Set został zakończony po autowym ataku Maculewicz.
SET TRZECI - 25:21
Tylko jedna zmiana w porównaniu z wyjściowym ustawieniem Atomu Trefla. Śliwa rozgrywa za Bełcik. Na 1:0 dla sopocianek zaatakowała Ozsoy. Do 5:4 grano w myśl zasady, punkt dla naszej drużyny, odpowiedź rywalek. Bielszczanki na pierwsze prowadzenie w tej partii (6:5) wyszły po ataku z drugiej linii Ciaszkiewicz. Po chwili poprawiła Frąckowiak, a przerwa techniczna była przy 8:5 dla Aluprofu, gdyż o antenkę zawadził atak Świeniewicz.
Po powrocie do gry Bamber zepsuła zagrywkę, Świeniewicz zdobyła punkt w następnej akcji, a po chwili było 8:8 po chyba dobry ataku Frąckowiak, który sędziowie zakwalifikowali jako autowy. Sopocianki psują dwie zagrywki z rzędu! W następnej akcji Śliwa zderzyła się z Ozsoy i rywalki odskoczyły na 10:12.
Mógł być remis, bo Agata Sawicka dotknęła piłki zbijanej przez Ozsoy, ale sędziowie zakwalifikowali to jako aut! W następnej akcji zdenerwowana Turczynka została zablokowana. Z kolei Joanna Studzienna w kolejnej wątpliwej sytuacji zdobyła punkt dla Aluprofu, choć każdy z sędziów widział tę akcję inaczej. Druga przerwa techniczna była przy 16:12 dla gospodyń.
13. punkt dla Atomu Trefla po ataku z krótkiej Maculewicz. Można było pójść za ciosem, ale znów zablokowana została Ozsoy. Przy 13:17 za Turczynkę weszła... Turczynka, czyli Meryem Boz. Po stracie kolejnego punktu Chappini wziął czas.
Jeszcze można było powalczyć, bo bielszczanki miały problemy z przyjęciem zagrywki Boz, ale zamiast dojść na 16:18, przypadkowo przebita piłka przez Studzienną spadła w niebronioną część boiska sopocianek. Aluprof jest zdecydowanie lepiej zorganizowany w obronie i pewnie czuje się w grze z kontry. Tutaj najwięcej sopocianki tracą i przegrywają 16:20.
Rośnie przewaga gospodyń. Po ataku Okuniewskiej było już 22:17. Ostatni czas dla Chappiniego. Maculewicz zdobyła 17. punkt. W odpowiedzi było kolejne atomowe zbicie Bamber. Szansę naszemu zespołowi dała Okuniewska, psując zagrywkę. Gdy Świeniewicz zmniejszyła straty na 20:23, pierwszą przerwę tego dnia wziął trener mistrzyń, Grzegorz Wagner, syn legendarnego Huberta Wagnera.
Studzienna z krótkiej na 24:20. Przy pierwszej piłce meczowej Bamber wyrzuciła zagrywką w aut. Jednak przy drugim podejściu Natalia się nie pomylił i było po meczu, który trwał niespełna 70minut. Niestety, zbyt szybko przegranego przez sopocianki. MVP spotkania została rozgrywająca gospodyń - Skorupa.
-Mecz wyglądał z naszej strony tragicznie pod każdym względem. Przede wszystkim drużyna zagrała słabo taktycznie i technicznie, już nie mówiąc o problemie mentalnym - ocenił trener Chappini. - Nasz poziom grania dzisiaj był skandaliczny - dodała na pomeczowej konferencji Świeniewicz.
Aluprof został nowym liderem PlusLigi, gdyż dotychczasowy przodownik - Bank BPS Muszynianka - przełożył mecz z szóstej kolejki. Atom Trefl pozostał na trzeciej pozycji.
Tabela po 6 kolejkach
Drużyny | Punkty | |||||
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Aluprof Bielsko-Biała | 6 | 5 | 1 | 15:6 | 15 |
2 | Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna | 5 | 5 | 0 | 15:3 | 14 |
3 | Atom TREFL SOPOT | 5 | 4 | 1 | 12:5 | 11 |
4 | GCB Centrostal Bydgoszcz | 5 | 3 | 2 | 10:9 | 9 |
5 | Tauron MKS Dąbrowa Górnicza | 6 | 3 | 3 | 11:10 | 9 |
6 | Stal Mielec | 5 | 2 | 3 | 9:10 | 7 |
7 | Organika Budowlani Łódź | 6 | 2 | 4 | 9:13 | 7 |
8 | AZS Białystok | 5 | 2 | 3 | 7:11 | 5 |
9 | Impel Gwardia Wrocław | 5 | 1 | 4 | 8:12 | 4 |
10 | Sandeco EC Wybrzeże TPS Rumia | 6 | 0 | 6 | 1:18 | 0 |
Pozostałe wyniki 6. kolejki:
Sandeco EC Wybrzeże TPS Rumia - Impel Gwardia Wrocław 0:3 (21:25, 21:25, 22:25), Stal Mielec - AZS Białystok 2:3 (33:35, 25:13, 25:13, 21:25, 9:15), Tauron MKS Dąbrowa Górnicza - Organika Budowlani Łódź 3:0 (25:22, 25:21, 25:21), Bank BPS Muszynianka Muszyna - Centrostal Bydgoszcz (przełożony na 19.01).
Kluby sportowe
Opinie (106) 10 zablokowanych
-
2011-01-08 23:14
BAH BAH BAH
ATOM - PIACH!!!!
- 14 1
-
2011-01-09 10:44
Ci z tego Trefla To juz sie niczego nie nauczą!
po raz kolejny zrobili ten sam numer co z druzyna męską, Ktoś tam nieżle doradza!
- 17 0
-
2011-01-09 11:03
sztuczne zawsze przegra z naturalnym i prawdziwym (1)
a sopocki twór jest sztuczny jak silikonowe cycki
- 18 3
-
2011-01-09 11:56
wole duze sztuczne niz male naturalne
- 0 9
-
2011-01-09 11:08
WIWAT ALUPROF
- 9 2
-
2011-01-09 12:52
(1)
głównym doradcą w Atomie jest niejaki Brandt, skąd oni go wykopali, w parze ze Świniewicz rządzą klubem i tak to wygląda
- 13 0
-
2011-01-09 13:23
Oni już raz doradzali w reprezentacji narodowej Bonicie, jak to się skończyło pamiętamy. Ktoś nie odrobił lekcji.
- 10 0
-
2011-01-09 14:04
wynik nie zaskoczył! (2)
Uzyskany przez Atom wynik chyba nie zaskoczył nikogo, kto chociaż trochę ma, lub miał do czynienia ze sportem tzw. kwalifikowanym. Nie mnie oceniać "kuchnię" organizacyjno - finansową, bo od tego są odpowiednie czynniki kontrolne i dziwię się wpisom niektórych "dobrze poinformowanych" Forumowiczów. Doceniam doświadczenie każdej z zawodniczej osobno, ale niestety brak jest kogoś, kto potrafiłby to wszystko odpowiednio wykorzystać. Nie chodzi o to, aby zespół grał pięknie i widowiskowo; zespół powinien wygrywać, bo przecież takie jest oczekiwanie kibiców. Ale na boisku nie było, ani piękna, ani skuteczności; a co najważniejsze nie było zaangażowania oraz umiejętności organizacji gry. Odnosiłem wrażenie, że trener zespołu nie ma pomysłu na grę, oraz nie zna kompletnie możliwości ani swoich, ani zawodniczek zespołu z B.B. Już pierwsze mecze w sezonie powinny dać wszystkim dużo do myślenia, ale widzę, że nikt z Klubu nie wyciągnąl z tych lekcji żadnych wniosków. I tu nasuwa się wniosek osoby z zewnątrz, o braku profesjonalizmu u działaczy i zaspołu szkoleniowego. Wszystkim kibicom, oraz samemu sobie życzę, aby Włodarze Klubu zdjęli "różowe okulary", albo "operacyjnie" pozbyli się bielma na swoich oczach; i podjęli niezbędne kroki ku poprawie pionu organizacyjno - szkoleniowego, bo chyba tam są najwieksze braki i niedociągnięcia. Na koniec pragnę też wszystkim przypomnieć, że "same pieniądze" na boiskach nie grają. Najważniejszy jest dobór czynnika ludzkiego; a przy jego doborze popełniono chyba kilka elementarnych błędów.
- 14 0
-
2011-01-09 19:52
dobrze napisane (1)
ale tutaj chyba chodzi o to aby bylo tak jak w Misiu
ze ma byc jak najdrozszy a potem sporzadzi sie protokol zniszczenia
a serio tez zycze poprawy aby te naklady przyniosly efekt sportowy- 7 0
-
2011-01-10 12:32
prawdopodobieństwo jest spore' ... ale??
Nie chciałbym, abyśmy z góry traktować zaczęli poczynania Włodarzy Klubu jako "przekręt" w skali prezentowanej w Misiu. Zawiłości finansowania naszego sportu niejednokrotnie zmuszają dzałaczy do działań "niestandardowych". Przecież nie wiemy jak wygląda ta sprawa od "kuchni", i chyba nie jesteśmy jeszcze upoważnieni do forowania takich opinii, które mogą być krzywdzące dla wielu osób z kręgu Klubu. Z drugiej strony, nie dziwą mnie takie opinie i wyciągane wnioski, ponieważ życie wiele nas nauczyło, a "wielcy działacze" często okazywali się osobami niegodnymi zaufania, którzy pod płaszczykiem sportu prowadzili soje prywatne interesy; które ni jak miały się do oczekiwań "ciemnych" kibiców i fanatyków sportowej rywalizacji. Mam nadzieję, że już wkrótce nasze oceny zweryfikują; czas i wyniki sportowe. Pozdrawiam,
- 4 0
-
2011-01-09 14:22
Amen :)
- 6 0
-
2011-01-09 15:00
SZTUCZNY TWÓR BEZ TRADYCJI
SERCE BYM ODDAŁ GDYBY TO BYŁ KLUB O TRADYCJI GEDANI NAWETR GDYBY SIĘ NAZYWAŁ GEDANIA ATOM TREFL GDANSK. PRAWDZIWY KIBIC MUSI IDENTYFIKOWAĆ SIĘ Z KLUBEM, BYĆ Z NIM NA DOBRE I ZŁE. TO JEST CHORE CAŁE SZCZĘŚCIE, ŻE MAM LECHIĘ NA DOBRE I ZŁE.
- 9 2
-
2011-01-10 11:15
Atom to duma!
Atom idzie na mistrza!
- 1 6
-
2011-01-10 14:42
Zebranie kilku podstarzalych gasnacych gwiazd to za malo na dobry ... w miare
poukladany zespol .... chyba mysla krolewny za na stojaco mozna grac .... stara prawda potrzebny jest zespol .. polaczenie rutyny i doswiadczenia z mlodoscia .. ciezka praca a nie bujaniem gwiad w oblokach !!!!
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.