- 1 Wszystko o derbach Lechia - Arka (160 opinii)
- 2 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (97 opinii)
- 3 Najgorszy start żużlowców. Czas na alarm? (63 opinie)
- 4 Trefl świetnie otworzył półfinał (14 opinii) LIVE!
- 5 Grad goli. Jaguar oddalił się od awansu (32 opinie)
- 6 "Buldogi" postraszyły finalistę
Na lewych papierach
27 lutego 2004 (artykuł sprzed 20 lat)
VBW Gdynia
Bomba, o której mówiono już kilku tygodni, wreszcie wybuchła. Jiri Hamza, menedżer zespołu koszykarek Gambrinusa Brno, publicznie powiedział, że Amerykanki DeLisha Milton i Yolanda Griffith, grające w UMMC Jekaterynburg, zespole mistrza Euroligi, mają fałszywe gruzińskie paszporty. Przypomnijmy, że jako pierwszy informował o tym "Głos".
UMMC złamał przepisy Międzynarodowej Federacji Koszykówki FIBA-Europe, zezwalającej na grę w europejskiej drużynie jedynie dwóch zawodniczek spoza Europy. Oczywiste jest też, że posługiwanie się sfałszowanym dokumentem tożsamości, te przestępstwo. Gambrinus Brno 2 marca powinien rozpocząć rywalizację z UMMC w 1/4 finału Euroligi. Władze mistrza Czech domagają się anulowania wyników spotkań grupowych UMMC. W klubie tym występują od początku sezonu DeLisha Milton i Tamecka Dixon, a Yolanda Griffith - od 4 grudnia 2003 roku. Gdy już było wiadomo, że w Jekaterynburgu "śmierdzi", w ostatnim grupowym meczu UMMC z CUS Chieti (11 lutego 2004 roku) zagrała na dokładkę czwarta koszykarka spoza Europy. Słynna Kubanka Calderon Martinez.
- Otrzymaliśmy dokumenty z ministerstwa spraw wewnętrznych Gruzji, z Tibilisi, z których wynika, że numery paszportów Milton i Griffith należą do innych mieszkanek Gruzji - powiedział Jiri Hamza. Chcemy, by FIBA anulowała dotychczasowe wyniki meczów UMMC i zawiesiła koszykarki posługujące się fałszywymi dokumentami - dodał . FIBA już dawno powinna nie tylko zainteresować się, ale i działać w tej sprawie. Z jednej strony, jest to sprawa bez precedensu, na którą nie ma nawet paragrafu w regulaminie europejskiej federacji. Z drugiej, i jest to chyba rzeczywisty powód zwłoki, działacze FIBA-Europe byli przekonani, że organizatorem turnieju Final Four będzie bogaty UMMC, który wpłaci na konto fedracji kilkadzisiąt tysięcy euro. - W sprawie paszportowej otrzymaliśmy pisma z Brna oraz od Yvana Maininiego, prezesa federacji francuskiej. W pełni się z nimi solidaryzujemy - mówi Mieczysław Krawczyk, prezes Basketball Investments SSA.
Wszystko wskazuje na to, że UMMC jednak nie zostanie wykluczony z rozgrywek. Może to spotkać same Amerykanki, których fałszywe paszporty zostały ponoć wystawione w ambasadzie gruzińskiej w... Wiedniu. Podobno rozważa się nawet możliwość niedopuszczenia Amerykanek do udziału w turnieju olimpijskim. A co będzie, gdy Gambrinus Brno we wtorek i tak odmówi gry przeciwko UMMC?
UMMC złamał przepisy Międzynarodowej Federacji Koszykówki FIBA-Europe, zezwalającej na grę w europejskiej drużynie jedynie dwóch zawodniczek spoza Europy. Oczywiste jest też, że posługiwanie się sfałszowanym dokumentem tożsamości, te przestępstwo. Gambrinus Brno 2 marca powinien rozpocząć rywalizację z UMMC w 1/4 finału Euroligi. Władze mistrza Czech domagają się anulowania wyników spotkań grupowych UMMC. W klubie tym występują od początku sezonu DeLisha Milton i Tamecka Dixon, a Yolanda Griffith - od 4 grudnia 2003 roku. Gdy już było wiadomo, że w Jekaterynburgu "śmierdzi", w ostatnim grupowym meczu UMMC z CUS Chieti (11 lutego 2004 roku) zagrała na dokładkę czwarta koszykarka spoza Europy. Słynna Kubanka Calderon Martinez.
- Otrzymaliśmy dokumenty z ministerstwa spraw wewnętrznych Gruzji, z Tibilisi, z których wynika, że numery paszportów Milton i Griffith należą do innych mieszkanek Gruzji - powiedział Jiri Hamza. Chcemy, by FIBA anulowała dotychczasowe wyniki meczów UMMC i zawiesiła koszykarki posługujące się fałszywymi dokumentami - dodał . FIBA już dawno powinna nie tylko zainteresować się, ale i działać w tej sprawie. Z jednej strony, jest to sprawa bez precedensu, na którą nie ma nawet paragrafu w regulaminie europejskiej federacji. Z drugiej, i jest to chyba rzeczywisty powód zwłoki, działacze FIBA-Europe byli przekonani, że organizatorem turnieju Final Four będzie bogaty UMMC, który wpłaci na konto fedracji kilkadzisiąt tysięcy euro. - W sprawie paszportowej otrzymaliśmy pisma z Brna oraz od Yvana Maininiego, prezesa federacji francuskiej. W pełni się z nimi solidaryzujemy - mówi Mieczysław Krawczyk, prezes Basketball Investments SSA.
Wszystko wskazuje na to, że UMMC jednak nie zostanie wykluczony z rozgrywek. Może to spotkać same Amerykanki, których fałszywe paszporty zostały ponoć wystawione w ambasadzie gruzińskiej w... Wiedniu. Podobno rozważa się nawet możliwość niedopuszczenia Amerykanek do udziału w turnieju olimpijskim. A co będzie, gdy Gambrinus Brno we wtorek i tak odmówi gry przeciwko UMMC?