• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nata dojrzewa

Jacek Główczyński
7 maja 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Gdańskie piłkarki ręczne po raz czwarty zostały medalistkami rozgrywek ekstraklasy. Osiągnięcie z 1958 roku Wybrzeża oraz z 1964 i 1988 roku Startu powtórzyła Nata AZS AWF Gdańsk. Akademiczki sięgnęły po brązowe medale po 24 latach od pierwszego awansu do krajowej elity i po ośmiu sezonach gry bez przerwy z najlepszymi. - Pamiętasz, budowę tej drużyny rozpoczynaliśmy m.in. na łamach "Głosu Wybrzeża" - zagadnął niżej podpisanego Piotr Sibiga, kierownik Naty AZS AWF, odwołując się do dużego artykułu z 1998 roku, w którym przedstawialiśmy brązowe medalistki Światowych Igrzysk Młodzieży z Moskwy. W tej ekipie były: Karolina Tomaszewicz z Giżycka, Monika Puczek z Płocka i Lidia Saczuk z Żar. Wkrótce zostały uczennicami XV LO w Gdańsku i przywdziały akademickie koszulki. Obecnie dwie pierwsze są czołowymi snajperkami nie tylko Naty, a trzecia ma predyspozycje, aby stopniowo zastępować Agnieszkę Truszyńską w roli prowadzącej grę na środku drugiej linii.

Młodość to poważny atut zespołu. Jeśli nie liczyć wspomnianej kapitan zespołu, Agnieszki Golińskiej, Galiny Łotariewej (do soboty jako jedyne w drużynie miały seniorskie medale) i Moniki Wichy, pozostałe zawodniczki mieszczą się w przedziale wiekowym 17-23 lata! Prawie wszystkie w okresie juniorskim zdobywały medale mistrzostw Polski.

- Dziękuję sponsorowi i uczelni za stworzenie nam odpowiednich warunków. Potrzeba cierpliwości. W tej drużynie drzemią wielkie możliwości, ale szkopuł w tym, że jeszcze nie potrafi ona grać na maksymalnych obrotach przez cały mecz. Sportowe dojrzewanie byłoby łatwiejsze, gdyby udało nam się pozyskać zawodniczki na prawe skrzydło i obdarzoną dobrym rzutem rozgrywającą
- mówi trener Jerzy Ciepliński.

O wszystkim rozstrzygną pieniądze. Zapewne nie dla wszystkich zawodniczek znajdzie się miejsce w drużynie, gdyż w tym roku juniorki, których forpocztą w pierwszym zespole są: Karolina Kudłacz, Małgorzata Sadowska i Daria Bołtromiuk, zostały wicemistrzyniami Polski i warto byłoby im dać szanse dalszej gry.

- Na pewno będą pieniądze na europejskie puchary, a w okresie przygotowawczym na wyjazdy na zagraniczne turnieje. Czy zdecydujemy się na transfery? To zależy od wyniku rozmów z drugim potencjalnym sponsorem. Na razie cieszę się z brązu. Uważam, że dziewczyny wykonały plan maksimum
- zapewnia Dariusz Zarębski, szef Naty.

Znaczącym zastrzykiem finansowym nie będzie dotacja finansowa z Urzędu Miasta, ale dobrze byłoby, aby w ogóle została ona zrealizowana.

- W mojej gestii nie jest rozdzielanie środków finansowych, ale zwrócę się do zarządu miasta, aby ufundował stosowną nagrodę -
obiecał Marek Kostecki, wiceprzewodniczący Rady Miasta Gdańska.

W tym sezonie akademiczki mogły, ale jeszcze nie musiały, wygrywać z najlepszymi. W kolejnych rozgrywkach poprzeczka oczekiwań pójdzie w górę, a zawodniczki będą musiały nauczyć się grać w roli faworyta.

- Liczę, że w przyszłym sezonie przejdziecie co najmniej trzy rundy w Pucharze Federacji, a na krajowych parkietach zdobędziecie srebrne medale
- jako pierwszy głośno cele wyłożył Janusz Czerwiński, rektor AWF Gdańsk. Co prawda z końcem roku akademickiego kończy on kierowanie oliwską uczelnią, ale rektor-elekt Wojciech Przybylski zapowiada podtrzymanie zielonego światła dla szczypiornistek. Dalszych wysiłków na rzecz drużyny nie zamierzają także szczędzić Piotr Cieśla, prezes sekcji, Paweł Cieśla, lekarz zespołu oraz Leszek Elbicki, jego drugi trener. Szkoda tylko, że w tej medalowej radości nie uczestniczył Leszek Biernacki, który z tym zespołem w roli pierwszego i drugiego szkoleniowca pracował przez blisko pięć lat.

Opinie (9) 1 zablokowana

  • Wybiórcza pamięć .

    Pan Biernacki sam zrezygnował z medalowej radości ok 2 lata temu. Dlaczego akurat Jego osobę się przywołuje nie wiem. Jeżeli tak, to przy cofnięciu historii o te lata do "ojców sukcesu" należy dodać przede wszystkim zawodniczki, które wówczas trenowały i grały. Wyliczyłem, że należałoby wymienić przynajmniej 7 nazwisk z Rosjankami na czele. Dlaczego nie?
    A może warto przywołać wszystkich trenerów i zawodniczki w ponad 20 letniej działalności klubu. Szanujmy historię w całości, a nie tylko wydarzenia, które chcemy pamiętać.

    • 0 0

  • Ale Ty historyk jesteś głupi. Nikt Cieplińskiemu nie odbiera tego co osiągnął. To duży sukces. Ale Biernackiemu też się należy aby o jego pracy wspomnieć.

    • 0 0

  • podpis warty autora!

    co w naszym jezyku znaczy "kibicka" sam właściciel chyba nie wie. Zgadzam sie się z "historykiem", że historię należy znać w cłości, a na pewno nie wolno zatajać. Przekazywanie tylko fragmentów to oszustwo. To po pierwsze. Po drugie: niestety wkładu Biernackiego w ten medal jest tyle samo co Cieplinskiego w rozwalenie Metalplastu.

    • 0 0

  • lepiej nie wspominać

    • 0 0

  • lepiej nie wspominać

    ....pracy Biernackiego na Wybrzeżu a w Nacie przede wszystkim. Są niezle wspomnienia jego pracy sportowej w Starcie, ale tylko sportowej, bo o reszcie lepiej zap[omniec.

    • 0 0

  • Dajcie już spokój temuBiernackiemu. Wszyscy by go tylko opluwali. Czy on osobiście komuś krzywdę zrobił - nie, a jemu zrobiono. Zajmijcie się lepiej teraz trenerem Naty.

    • 0 0

  • Bialy

    Biernacki pracowal super ze Spojnia i wlasnie wtedy przetrener a teraz handlowiec Panas zaczol mamic zawodnikow ze zrobi bundeslige w Spojni no i zrobil:)))) tylko co ? Jakby zostawili Bialego to by byl zespol smiem twierdzic ze nawet Majster ale po co lepiej wszystko rozwalic. Bialy jest dobrym trenerem ale dla facetow i szkoda mi go ( Metalplast ) bo znowu mu nie wyszlo

    • 0 0

  • Ale to, że nie ma Metalplastu to akurat nie jego wina. W Obornikach zrobił dużo dobrej roboty.

    • 0 0

  • wcale nie. ja twierdzę, że nie dużo tylko ....kupę :))))))))))))))))))

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane