- 1 Z jakimi piłkarzami Lechia na ekstraklasę? (36 opinii)
- 2 Pomocnik Arki: Derby o wygranie ligi (74 opinie)
- 3 Stal - Wybrzeże. Awizowane składy (52 opinie)
- 4 Gedania przegrywa i spada na 11. miejsce w tabeli (2 opinie)
- 5 Kto i jak przyjedzie na derby z Arką? (198 opinii)
- 6 Dylewicz o Treflu przed Śląskiem (2 opinie)
Nerwy na życzenie
Arka Gdynia
Bramki: Bartosz Karwan 2, Olgierd Moskalewicz 16 i 84 karny - Hubert Jaromin 37 karny, Tomasz Prasnal 90+4.
ARKA: Bledzewski - Kowalski, Szyndrowski, Sobieraj, Baster - Ława, Weinar, Mazurkiewicz - Karwan, Moskalewicz, Wachowicz.
GKS: Gorczyca - Krysiński, Markowski, Kapias, Gajowski - Sroka (72 Sadowski), Prasnal, Wijas (74 Pasko), Mielnik - Jaromin, Kaliciak (60 Gielza).
Sędzia: Piotr Wasielewski (Kalisz). Żółte kartki: Kowalski (Arka), Kapias, Wijas, Gajowski (GKS). Widzów: 6 500, w tym 400 z Katowic.
W porównaniu ze składem z Zabierzowa w środę w gdyńskim zespole doszło aż do trzech zmian. Szkoleniowiec wymienił obu bocznych obrońców, tym samym debiutował Marek Baster, a pierwszy raz od początku w tym sezonie grał Łukasz Kowalski. Ponadto na ławkę przesunięty został Grzegorza Nicińskiego. Jego miejsca wcale nie zajął rekonwalescent Marcin Chmiest, który nie znalazł się ostatecznie nawet w "18", ale do ataku przesunięty został Moskalewicz, a do drugiej linii wrócił Paweł Weinar. Część tych roszad wywołana została epidemią grypy żołądkowej, która zaatakowała żółto-niebieskich. Rozchorował się m.in. Tomasz Sokołowski.
Arka rozpoczęła doskonale. Już w drugiej minucie Bartosz Ława posłał płaską piłkę w pole karne z rzutu wolnego, a Karwan skierował ją do siatki, strzelając czwartego gola w II lidze. Niespełna kwadrans później nastąpiła kopia sytuacji, która przyniosła bramkę na 4:0 z Pelikanem Łowicz. Marcin Wachowicz z lewej flanki dośrodkował na "drugi słupek", a zamykający akcję Moskalewicz celnie główkował. W 28. minucie po rzucie wolnym pośrednim z "16" Ława wyłożył piłkę Wachowiczowi, a ten strzelił w słupek. Po pół godzinie gry futbolówkę do siatki skierował Kowalski. Niestety, popularny "Kowal" uczynił to ręką i zamiast 3:0, była dla niego żółta kartka.
- Przy 2:0, a potem przy 3:1 mieliśmy ustawiony mecz, ale sami zafundowaliśmy sobie nerwy. Powinniśmy strzelić następne gole, a nie pozwolić, aby remis wisiał na włosku - przyznał trener Stawowy. - Strata szybko goli, i to dość przypadkowych, ścięła zawodników. Potem ambitnie podjęliśmy walkę. Arka miała więcej atutów w środku pola, ale przy odrobinie szczęścia mogliśmy wyrównać na 2:2, bo mieliśmy ku temu trzy dobre sytuacje - nie bez racji ocenił Piotr Piekarczyk, szkoleniowiec przyjezdnych.
Kontaktowa bramka dla gości padła praktycznie z niczego. W 37. minucie Hubert Jaromin sprytnie zawadził w polu karnym o nogi Krzysztofa Sobieraja, wywalczył jedenastkę, którą następnie sam wykorzystał. Po przerwie Krzysztof Markowski dobrze przymierzył z wolnego z 17 metrów na wprost bramki, ale Andrzej Bledzewski popisał się kapitalną interwencją. Golkiper był na posterunku także w w 70. minucie, broniąc uderzenie Sebastiana Gielzy, a przy kolejnej akcji wyręczył go Marek Baster, który ubiegł składającego się do strzału Damiana Sadowskiego.
W drugiej połowie ostatecznie obie drużyny strzeliły po jednym golu. Po raz drugi na listę strzelców wpisał się Moskalewicz, który tym razem wykorzystał karnego, który został podyktowany za faul na Karwanie. Z kolei Bledzewskiego, już w doliczonym czasie gry, pokonał Prasnal. Goli powinno być znacznie więcej. Najwyraźniej do zwiększenia liczby dogodnych sytuacji przyczyniła się... wilgotna trawa, która niespodziewanie została polana podczas gry przez samoczynne włączenie się jednego z trzech zainstalowanych w murawie zraszaczy.
Arka z powodzeniem na bramki mogła zamienić następujące okazje: 55. minuta Wachowicz po wrzutce Ławy główkował w poprzeczkę, 65. i 68. Moskalewicz po dośrodkowaniach - odpowiednio - Tomasza Mazurkiewicza i Wachowicza z blisko głową strzelał niecelnie, 76. - Wachowicz po idealnym dośrodkowaniu Karwana główkował obok bramki. Jednak najbardziej żal strzału Karwana w 89. minucie. Bartek uderzył przewrotką piłkę wrzucaną przez Ławę. Futbolówka zmierzała w "okienko" bramki GKS, ale piękną paradą popisał się Jacek Gorczyca.
Pozostałe wyniki 6. kolejki w artykule Powtórka z wiosny"
1. Znicz Pruszków 6 5 0 1 14- 4 15
2. Polonia Warszawa 6 4 1 1 13- 6 13
3. Tur Turek 6 3 3 0 8- 2 12
4. GKS Jastrzębie 6 3 3 0 11- 7 12
5. Wisła Płock 6 3 2 1 10-10 11
6. Śląsk Wrocław 6 3 2 1 3- 3 11
7. GKS Katowice 6 3 1 2 9- 7 10
8. Piast Gliwice 6 3 1 2 10- 9 10
9. Arka Gdynia 5 4 1 0 13- 3 8
10. Motor Lublin 6 2 1 3 7- 6 7
11. Lechia Gdańsk 5 1 2 2 8- 9 5
12. Pelikan Łowicz 6 1 1 4 7-12 4
13. ŁKS Łomża 6 1 1 4 7-11 4
14. Odra Opole 6 1 1 4 2- 9 4
15. Stal Stalowa Wola 6 1 1 4 4-14 4
16. Warta Poznań 6 0 3 3 5-13 3
17. Podbeskidzie 6 2 1 3 8- 5 1
18. Tiger Kmita 6 0 1 5 4-13 1
Kluby sportowe
Opinie (58) ponad 20 zablokowanych
-
2007-08-25 21:13
niby TRIADA ale tak naprawdę duo: CRAXA+LECH
LESBY, dlaczego Wy śpiewacie :" do boju arka gdyń",jestem kibicem z ZAPRZYJAŻNIONEJ STAJNI ale to co Wy śpiewacie i ile was śpiewa to jest : "ŻENUŁA". niby 7-8tyś ludzi ale ok.200-300 kiboli i szalików...!!! A wszyscy (a właściwie większość się ożywia jak strzelicie gola) a tak doping=0. LECH=ok.25.tyś. ludzi a więc kopciuchy gdzie Wy się pchacie!!!???
- 0 0
-
2007-08-25 08:29
gigantyczna bitwa pod warszawą ?
gigantyczna bitwa pod warszawą
2007-08-25 07:31
Kibole szykują zadymę w Pruszkowie
200 kiboli chce bić się w niedzielę w Pruszkowie, pisze "Życie Warszawy". Bandyci z Legii, Zagłębia Sosnowiec, Arki i Znicza Pruszków chcą zamienić miasteczko w pole bitwy. Na szczęście o wszystkim dowiedziała sie policja. Funkcjonariusze obiecują, że chuliganów spacyfikują.
Wszystko przez terminarz rozgrywek. Bo w sobotę gra Legia z Zagłębiem Sosnowiec, a w niedzielę mecz Arki i Znicza. Kibole Zagłębia i Legii chcą w niedzielę zjechać do Pruszkowa i urządzić tam wojnę. Wszystko uzgodnili w internecie, pisze "Życie Warszawy". Ma bić się 200 chuliganów i tylko na pięści. Żadnych noży, czy siekier.
Jednak policja obiecuje, że uratuje spokojnych mieszkańców Pruszkowa. Na mecz ma przyjechać 150 policjantów, a szefowie Znicza wynajęli aż 150 ochroniarzy. 300 porządkowych powinno wystarczyć, by wybić kibolom myśli o zadymce.- 0 0
-
2007-08-24 00:37
arka
arka połączyła się ze wszystkimi możliwymi klubami w gdyni zmieniając ok 20 razy nazwe klubu barwy i miejsce rozgrywania meczów zawsze się sprzedawaliście sprzedajecie i będziecie sprzedawać taka to wasza tradycja
- 0 0
-
2007-08-24 00:14
Arka jak zawsze jest lepsza od Lechii. Nie ma się Lechia z kim teraz połaczyć> Wykończyli nawet polonię gdańsk, całkiem przyzwoity klub.
- 0 0
-
2007-08-23 21:06
http://www.sk1964.pl/news.php?readmore=114
KIbice z Katowic po wizycie w Gdyni i poczuciu mocy gdynskiego mlyna postanowili cos zrobic ze swoim blaszokiem.- 0 0
-
2007-08-23 20:30
stawowy
"POTEM PRZY 3:1 MIELIŚMY USTAWIONY MECZ" - tyle trener Stawowy na temat meczu Arki, czyli nic nowego.
- 0 0
-
2007-08-23 20:02
CYPIS 1
Chciałbyś co? A najlepiej by było jakby nikt nie znalazł jeszcze: Znicza, Polonii W-wa, Tura, Jastrzębia, Wisły P, Śląska, Katowic, Piasta i Motoru. A dopiero wtedy wrota OE otworzą się dla Twojej Lechii, hahahahahahahaha
Bo inaczej niestety to niemożliwe!- 0 0
-
2007-08-23 17:46
Masz racjie kolego Arka potrzebuje nowych trybun , ludzie sie nie mieszcza, to widac , w srode przychodzi tylu ludzi, ze az zdziwilem sie, mimo wszystko ze nie jestem kibicem tylko Arki szacunek dla kibicow , oni robia dobra robote!!!!
- 0 0
-
2007-08-23 17:40
do sledzi
zbudujcie sobie stadion w babich dolach a tam was nikt nie znajdzie i bedziecie mogli sobie kupowac wszystkie mecze bo tam nikt nie trafi z obserwatorow i normalnych kibicow
- 0 0
-
2007-08-23 17:12
Stadion!
Na środowym meczu nie było wolnego miejsca, mówię o miejscach z których widać więcej niz 80% powierzchni murawy. Na trybunie krytej ludzie siedzieli na schodach odzielających sektory! Budować nowe trybuny!!!
Bedzie nas 25 tyś.!- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.