Jirzi Żidek, Josip Vranković, Drew Barry, Todd Fuller - ci koszykarze nie są już zawodnikami Prokomu Trefla Sopot. Kontrakty skończyły się
Jackowi Krzykale, Tomaszowi Jankowskiemu, Danielowi Blumczyńskiemu oraz
Tomaszowi Wilczkowi i najpewniej nie zostaną z nimi przedłużone. Znak zapytania stoi przy
Dariusu Maskoliunasie i chyba jeszcze większy przy
Eugeniuszu Kijewskim. Decyzję co do dalszych losów "Kijka" w sopockim klubie podejmie dziś rada nadzorcza Trefla SSA.
Takiego wietrzenia kadry w Prokomie jeszcze nie było. Może nie wszyscy, ale kilku z tych, których pożengnano mogłoby liczyć na przedłużenie umów, gdyby zdobyli tytuł mistrzowski. Nie ma tytułu, nie ma kontraktów. Roszadom kadrowym przewodzi hasło: "czas na młodych". Do najmłodszych nie należy co prawda
Goran Jagodnik, ale - mimo wygaśnięcia kontraktu - jako jedyny nie musiał martwić się o swój angaż w nadmorskim kurorcie. Słoweński skrzydłowy podpisał nowy, dwuletni kontrakt. "Jagoda" był jedynym graczem Prokomu, który wystąpił we wszystkich meczach sezonu 2002/2003: 45 ligowych i 22 w Pucharze Europy. 29-letni Jagodnik był też pierwszym strzelcem Prokomu w minionym sezonie (16,5 pkt i 5,7 zbiórki). Prócz niego pewni gry w Prokomie w następnym sezonie są:
Joe McNaull, Dragan Marković, Tomas Masiulis i Filip Dylewicz, którzy mają ważne kontrakty jeszcze przez rok. Na razie władze klubu nie rozstrzygnęły, czy w następnym sezonie Prokom poprowadzi duet
Eugeniusz Kijewski - Ryszard Poznański. Ostateczną decyzję podejmie rada nadzrocza klubu. Rada w składzie: trzech przedstawicieli Prokomu Software S.A.,
Kazimierz Wierzbicki, właściciel firmy Trefl i
Wojciech Zemła, sekretarz Rady Miasta Sopotu, będzie obradowała dzisiaj w siedzibie klubu.
Klub zasypywany jest ofertami agentów zawodników, którym pokończyły się umowy z ich dotychczasowymi pracodawcami. Ponoć wśród nadesłanych faksów są propozycje od przedstawicieli: środkowego
Chrisa Ansteya, Eddiego Gilla, Damira Mrsicia oraz
Michaela Hawkinsa, Tomasa Pacesasa i Andrzeja Pluty, Slavko Duscaka, Jamesa Robinsona, Marko Popovicia czy
Igora Kudelina. W kraju zaś ogłoszono, że do Sopotu przechodzi
Andriej Urlep...