- 1 Co za mecz koszykarzy Arki. 233 punkty (29 opinii)
- 2 Tu Lechia potrzebuje wzmocnień (39 opinii)
- 3 Arka nie chce strzelać karnych z Lechem (27 opinii)
- 4 Debiut trójmiejskiej załogi w rajdzie Dakar (11 opinii)
- 5 Arka znów otrzyma pieniądze od miasta (68 opinii)
- 6 Jakiego juniora ma pozyskać Wybrzeże? (59 opinii)
Nokaut, łzy, nerwy i... sukces!
VBW Arka Gdynia
Trzeci mecz finałowej serii ekstraklasy koszykarek okazał się prawdziwym horrorem. Największa gwiazda ligi Tamika Catchings po uderzeniu łokciem w głowę nie była w stanie podnieść się z parkietu, trzymała się za gardło i oczy, ostatecznie opuściła halę na noszach. W pewnym momencie na linii środkowej omal nie doszło to bójki trenerów. Gdynianki jednak potwierdziły klasę, szybciej opanowały nerwy i wygrały 81:74 (20:12, 23:21, 16:18, 22:23). Jeśli zwyciężą w piątek o 18.00, będą miały złoto.
KSSSE AZS PWSZ: Anosike 21, Taylor 19, Kaczmarczyk 12 (1x3), Żurowska 10 (2x3), Richards 5, Breitreiner 4, Czubak 2, Zohnova 1, Koryzna 0.
LOTOS PKO BP: Matovic 18, Snitsina 15 (3x3), Leciejewska 14, Pawlak 9 (3x3), Beard 8, Catchings 8, Jujka 6, Podrug 2, Currie 1, Tomiałowicz 0.
Kibice oceniają
W pierwszych minutach gry wicemistrzynie Polski dały sobie narzucić styl gry gospodyń, które rozpoczęły od szybkich ataków i twardej obrony. Gdynianki myliły się przy rzutach. Po 3 minutach gorzowianki prowadziły 4:0 i dopiero wówczas pierwsze punkty dla wicemistrzyń Polski zdobyła Paulina Pawlak.
Gdynianki wreszcie przebudziły się, zaczęły składniej grać w obronie a akcje kończyły celnymi rzutami. Rywalki zaś po kilku pierwszych, dokładnych akcjach zaczęły popełniać błędy. W 5 minucie Lotos PKO BP wyszedł na prowadzenie 7:6 po solowej akcji Alany Beard.
Gorzowianki objęły prowadzenie jeszcze na chwilę (8:7), później jednak w swój rytm gry weszły gdynianki. Dobra obrona, przewaga na tablicach i efektowne, skuteczne kontry dały prowadzenie Lotosowi PKO BP po 10 minutach 20:12.
Po 5 minutach drugiej kwarty wicemistrzynie Polski prowadziły już 34:17, Bezbłędna była Katsiaryna Snitsina gorzowianki miały problemy z zatrzymaniem Ivany Matović na parkiecie widać było różnicę doświadczenia i ogrania koszykarek z ekipy gdyńskiej.
Kilkadziesiąt sekund później gdynianki osiągnęły już przewagę 19 "oczek" (38:19). W zespole gorzowskim zaczęła trafiać Anna Breitreiner i w 18 minucie prowadzenie Lotosu PKO BP zmniejszyło się do 11 punktów (41:30).
Gorzowianki odrobiły część strat, jednak grały zbyt chaotycznie, gubiły piłki w prostych sytuacjach, były zbyt nieskuteczne, aby dojść ekipę Jacka Winnickiego. Po pierwszej połowie gdynianki prowadziły 43:33.
Wicemistrzynie Polski wygrały otwarcie drugiej połowy 8:0 i w 25. minucie podwyższy wynik już 51:33. Dopiero wówczas pierwsze punkty w drugiej połowie, z rzutów wolnych zdobyły gorzowianki. Gospodynie poszły za ciosem i w 26 minucie po trafieniu Agnieszki Kaczmarczyk było 51:39 dla Lotosu PKO BP.
W drugiej części trzeciej kwarty, górę nad sportem wzięły niezdrowe emocje, najpierw na parkiet została powalona Catchings, która miała później trudności z oddychaniem, na chwilę straciła świadomość, miała rozciętą powiekę. Ostatecznie w trakcie czwartej kwarty Tamika opuściła gorzowską halę na noszach. Noc spędziła w szpitalu. Na twarz założono jej dwa szwy.
Na parkiecie zrobiło się bardzo gorąco. Następne akcje jednej i drugiej drużyny przerywane były faulami, sędziowie nieco pogubili się w interpretacji wydarzeń na parkiecie. Przewinienie techniczne otrzymał m.in. Mieczysław Krawczyk, prezes gdyńskiego klubu. Gorzowianki głównie dzięki celnym rzutom wolnym Lindsay Taylor (rzucała dziesięć z rzędu, trafiła dziewięć) znacznie zniwelowały straty, zbliżyły się na cztery punkty, a po 30 minutach Lotos PKO BP prowadził 59:51.
Pogoń koszykarek z Gorzowa trwała nadal, niwelowały różnicę do gdynianek do 5, 3 punktów aż w 35 minucie Żurowska trafiła "trójkę" i doprowadziła do remisu 65:65.
Gdynianki szybciej uporządkowały grę, do kosza AZS trafiły Snitsina i Beard, było 69:65 dla gdynianek. Gospodynie jeszcze raz doprowadziły do remisu (69:69), jednak po raz kolejny nadziei na objęcie prowadzenia pozbawiła ich Snitsina. Białorusinka trafiła "trójkę" i Lotos PKO BP prowadził 72:69.
Mimo, że parkiet za pięć przewinień opuścić musiała najskuteczniejsza w czwartek w Lotosie PKO BP, Matović, jej koleżanki nie traciły koncentracji. Kolejna "trójka" tym razem Pauliny Pawlak dała prowadzenie wicemistrzyniom Polski 75:72. Do tego punkty po dokładnych, przemyślanych akcjach Magdaleny Leciejewskiej, Snitsiny i ponownie "Leci" dały gdyniankom trzecie zwycięstwo w finałowej serii.
Playoff
Ćwierćfinały
Lotos PKO BP Gdynia | 3 |
Utex ROW Rybnik | 0 |
CCC Polkowice | 3 |
Duda Super Pol Leszno | 0 |
Wisła Can Pack Kraków | 3 |
Energa Toruń | 0 |
KSSSE AZS PWSZ Gorzów | 3 |
INEA AZS Poznań | 0 |
Półfinały
Lotos PKO BP Gdynia | 3 |
Wisła Can Pack Kraków | 0 |
CCC Polkowice | 0 |
KSSSE AZS PWSZ Gorzów | 3 |
Finał
Lotos PKO BP Gdynia | 3 |
KSSSE AZS PWSZ Gorzów | 0 |
Czwarty mecz rozegrany zostanie również w Gorzowie (początek o godzinie 18.00). Jeśli wygrają gdynianki, zostaną po raz dziesiąty mistrzyniami kraju. Sukces gorzowianek oznaczać będzie mecz numer pięć w niedzielę, w Gdyni.
Kluby sportowe
Opinie (27)
-
2009-04-23 19:07
adam tez 2
- 0 6
-
2009-04-23 19:59
jaki jest teraz wynik? (2)
- 0 4
-
2009-04-23 20:05
0:0
- 0 4
-
2009-04-23 20:06
KONIEC
LOTOS WYGRAŁ 81:74 BRAVO!!!
- 3 3
-
2009-04-23 20:05
Lotos wygrał :)))
- 7 3
-
2009-04-23 20:19
moim zdaniem sędziowie mieli duży wpływ na tą nerwową atmosferę na boisku, ale ważne że Lotos wygrał :) jednak brawa dla KSSSE AZS za grę do końca i zaangażowanie
- 5 2
-
2009-04-23 20:22
jak nazywa sie cudak tego tekstu
wstydzisz sie BARANIE podpisac
- 0 6
-
2009-04-23 20:36
Polscy sędziowie to ...
Catchings wracaj do zdrowia jak najszybciej...
Jeszcze jedno zwycięstwo-PROSZĘ!!!- 11 4
-
2009-04-23 20:47
Chociaż jeden powód do zadowolenia
Wszystkie drużyny w Trójmieście w tyłek dostają. Chociaż dziewczyny nie zawodzą. Tak trzymać!!!
- 6 6
-
2009-04-23 20:49
szkoda, że gorzowskie koszykarki przegrały... (1)
miejmy nadzieję, że następny mecz wygrają. oby! :-)
- 3 11
-
2009-04-23 20:56
ale chodzi Ci o to by decydujący mecz był w Gdyni i u nas świętowanie mistrzostwa ;>
- 4 1
-
2009-04-23 21:02
Tamika
Cała Gdynia z Tamiką Catchings, to gwiazda naszej drużyny. Trzymamy kciuki, byś szybko wróciła szybko do pełnego zdrowia, wierzymy w końcowe zwycięstwo, będzie ono dedykowane Tobie.
- 13 1
-
2009-04-23 22:15
SZKODA
CATCHINGS MA DWA SZWY NA POWIECE I JUTRO NIE ZAGRA.
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.