- 1 Kto i jak przyjedzie na derby z Arką? (155 opinii)
- 2 Lechia dokonała rzadkiej sztuki w XXI wieku (31 opinii)
- 3 Hokeiści dalej od utrzymania w elicie (20 opinii)
- 4 Wszyscy siatkarze pożegnani. Został trener (10 opinii)
- 5 Najważniejsze zawody karate w Trójmieście (16 opinii)
- 6 11-letnia ninja podbija świat (8 opinii)
Ogniwo Sopot - nie było układu
Ogniwo Sopot
Niemal w przededniu rozgrywek w Sopocie zmieniono sztab szkoleniowy. Co prawda, posadę drugiego trener utrzymał starszy z braci Hodurów, ale pierwszym szkoleniowcem został Kacała. Kiepska kondycja finansowa klubu nie pozwoliła na wzmocnienia, ale nie doszło też do najgorszego, czyli kolejnego upustu sopockiej krwi.
- Gdyby przed rozgrywkami ktoś mi obiecał, że będziemy na półmetku drugą drużyną z Trójmiasta, wziąłbym tę ofertę w ciemno. Jednak w ostatnich miesiącach sporo się w naszym rugby zmieniło. Przede wszystkim nasz region wyprzedziła Łódź, i to w pełni zasłużenie. Obawiam się, że wiosną nasze drużyny będą walczyły przede wszystkim o to, aby nie zająć czwartego miejsca, co w półfinale może oznaczać wyprawę do Łodzi - mówi Grzegorz Kacała.
W Ogniwie kontynuowany był proces rozpoczęty przez poprzedniego szkoleniowca. Coraz częściej i w coraz bardziej newralgicznych miejscach w składzie pojawiali się niedawni juniorzy. Wielki talent potwierdził zwłaszcza Łukasz Szostek, który zdążył zadebiutować nawet w reprezentacji Polski seniorów, i to w dwóch odmianach, tradycyjnej i w siódemkach.
- Młodzież jest rzeczywiście naszą siłą, ale na... przyszłość. Jeśli w znacznym stopniu przyczyniła się do wzrostu konkurencji w formacji ataku, to w młynie było już gorzej, gdyż tam równie wielkie znaczenie jak talent ma doświadczenie i warunki fizyczne. Dlatego też nasza forma była niestabilna. Właściwie tylko w dwóch meczach, z Lechią i Juvenią, zagraliśmy bardzo dobrze. W pozostałych pojedynkach, nawet tych wygranych, widziałem więcej minusów niż plusów. Sporo do życzenia pozostawiała frekwencja na treningach. Mogę jeszcze zrozumieć tych, którzy nie mogli zwolnić się z pracy czy ze szkoły. Jednak byli też tacy, którzy nie przychodzili, bo "i tak przecież nie będzie innych" - przyznaje sopocki szkoleniowiec.
Ogniwo najwięcej cierpkich słów zebrało nie za stratę punktów w straciu z zespołami spod szyldu Budowlanych, ale za przegraną z AZS AWF Gdańsk. Porażka z akademikami była tym bardziej przykra, że wcześniej sopocianie pewnie wygrali z lokalnymi drużynami, które teoretycznie były dużo silniejsze od teamu Jerzego Jumasa.
- Wiem, że powstało wrażenie jakiegoś układu. Nie ukrywali tego zwłaszcza internauci, którzy wyrażali swoje opinie pod tekstami "Głosu". Wszystkie sądy, nawet te nieprzychylne względem mnie, bardzo sobie cenię. Uważam, że nie ma nic gorszego niż obojętność wobec dyscypliny i cisza wobec niej. Zainteresowanie poruszanymi tematami dowodzi, że jest sporo ludzi, którym leży na sercu dobro rugby. Dla nich chce grać także Ogniwo. Dlatego dementuję jeszcze raz: żadnego układu w derbach z AZS nie było. Trenera Jumasa darzę taką samą sympatią jak Marka Płonkę czy Darka Komisarczuka i Waldka Szwichtenberga - przekonuje Grzegorz Kacała.
Rozgrywki się skończyły, ale treningi sopocian nie zostały zawieszone. Zawodnicy spotykają się dwa razy w tygodniu. Właściwe przygotowania ruszą od stycznia. W planach są m.in. dwa treningi tygodniowo w hali 100-lecia Sopotu oraz zgrupowanie na przełomie stycznia i lutego. Jednak ten harmonogram może zostać okrojony z prozaicznego powodu - braku pieniędzy.
6 wygranych - 1 remis - 2 przegrane, 22 punkty, stosunek małych punktów 272-98, III miejsce.
Mecz po meczu:
Posnania (dom) 39:9, Orkan Sochaczew (wyjazd) 27:17, Juvenia Kraków (d) 57:7, Budowlani Lublin (w) 5:5, Budowlani Łódź (d) 15:16, Folc Warszawa (d) 40:13, Arka Gdynia (w) 27:7, Lechia Robod Gdańsk (d) 46:0, AZS AWF Gdańsk (w) 16:24.
Najskuteczniejszy: Marcin Baraniak 77 punktów.
Kluby sportowe
Opinie (64)
-
2002-11-28 06:46
do bbigos
Dzieki za informacje. O Juvenii na stronie" Gazety" to wiem, ale szukalem ich strony oficjalnej z adresem. zeby ich op...... za to co graja.
Ale pewnie tego nie zrobie.- 0 0
-
2002-11-28 09:41
wrugby to nie skórokopy
Oczywiście że ktoś kto zna nasze środowisko to wie że nie było żadnego układu pomiędzy Ogniwem a AZS Gdańsk.To jest rugby , a nie piłka nożna- i nie porównujmy się do tej po******* dyscypliny.
- 0 0
-
2002-11-28 10:05
DO BARTKA
SKRA KADECI TRENUJĄ :
HALA GIMNAZJUM NR.-1 ul.ROZLOGI 10
WTOREK,PIĄTEK- godzina 18.00-OBOWIĄZKOWE
SIŁOWNIA- GIMNAZJUM NR.-1 ul.ROZŁOGI 10
PONIEDZIAŁEK.ŚRODA,CZWARTEK- WEDŁUG MOŻLIWOŚCI - OD godziny :19.30
OD STYCZNIA BIEGAMY W SOBOTY- NA POLACH MOKOTOWSKICH
ZAPRASZAM - BORMAN- 0 0
-
2002-11-28 13:02
do roberta
co do stron juvenii to tu nie mogę ich podać bo mi posta skasują
jak chcesz to wyślij mi swojego maila a ja odeślę ci adresy stron
mam nadzieje że to "opier**lanie" to miałbyć żart bo **pirdalać to juvenie może najwyżej trener- 0 0
-
2002-11-28 13:40
posiedzenie komisji gier i dyscypliny
1. Sławomir Kaszuba /Lechia Gdańsk/ - odsunięcie od 4 spotkań mistrzowskich za czerwoną kartkę otrzymaną w meczu serii A z Ogniwem Sopot w dniu 10.11.2002 r.
2. Rafał Wojcieszak /Lechia Gdańsk/ - odsunięcie od 3 spotkań mistrzowskich za czerwoną kartkę otrzymaną w meczu serii A z Ogniwem Sopot w dniu 10.11.2002 r.
3. Tomasz Lignowski /Arka Gdynia/ - kara dyswalifikacji na okres 6 miesięcy /do 3.05.2003/ za czerwoną kartkę otrzymaną w meczu serii A z Ogniwem Sopot w dniu 3.11.2002 r.
4. Michał Królikowski /Budowlani Łódź/ - odsunięcie od 3 spotkań mistrzowskich za czerwoną kartkę otrzymaną w meczu serii A z Posnanią Poznań w dniu 16.11.2002 r.
5. Za szkodzące wizerunkowi dyscypliny działania zawodników i działaczy drużyn Ogniwa Sopot i Lechii Gdańsk podczas meczu serii A w dniu 10.11.2002 r. ukarano zespoły naganami i karami finansowymi. Kary nagany nałozono także na najbardziej aktywnych uczestników zajść: Janusza Urbanowicza i Rafała Sajura /obaj Lechia Gdańsk/.
6. Kary finansowe nałożono na zespoły Posnanii Poznań i Budowlanych Łódź za zachowanie kierownictw i zawodników podczas meczu serii A w dniu 16.11.2002 r. Zobowiązano także działaczy Posnanii do podjęcia działań uniemozliwiających wtargnięcie na plac gry kibiców i zawodników rezerwowych.- 0 0
-
2002-11-28 14:12
kary!
moze by tak pisac uwagi za złe zachowanie do dzienniczka zawodnika, który będzie nosił w tylnej kieszonce i pokazywal po meczu mamie! przecież to śmieszne. . .
ile wynoszą kary finansowe dla lechii ? i dlaczego nalezy zabezpieczyc tylko stadion poznanii? ogrodzenie i to metrowe mają moze 2 lub 3 zespoly- prawdziwy stadion ma tylko Arka.
na co przeznaczone będą pieniądze z kar- 1.dom dziecka- propozycja a moze na imprezy sedziowskie.- 0 0
-
2002-11-28 14:27
stadiony
jesli chodzi o stadion arki to nie moge sie z toba zgodzic, zabezpieczony przed wtargnieciem kiicow to on jest, ale gra na nim to koszmar. Zaraz za linia jest wylany asfalt - nikomu nie zycze, aby tam sie znalazl.
Do czego to doszlo, aby stadiony rugby musialy byc zabezpieczone. Jeszcze nie tak dawno nie bylo zadnych problemow z kibicami i nikomu nie przychodzilo nawet do glowy aby wtargnac na boisko. Zwrocmy moze uwage kogo zapraszamy na nasze mecze- 0 0
-
2002-11-28 15:53
Do Bormana
pytales o mecze juniorow. lechia grala tylko w przegranym sparingu z arka. ogniwo wygralo z arka i z jantarem. olsztyn ani torun nie graly zadnych meczy. wyniki arki znasz.
- 0 0
-
2002-11-28 17:05
Do refa
Do końca to nie masz racji, bo to że kiedyś było lepiej nie znaczy wcale, że teraz nie należy nic robić. Zdarzają sie chore sytuacje, takie jak w pucharze Arka-Ogniwo, czy po meczu Lechii w Łodzi rok temu. Jeżeli kibice nie dorośli do tego by chodzić na mecze to trzeba niestety, z całym szacunkiem do większości kibicóww w Polsce, trzymać ich z daleka od boiska. Na świecie jest inaczej ale... oni dorośli i co najwyżej ktoś się wyrwie by na golasa przelecieć przez boisko!
- 0 0
-
2002-11-28 20:14
do wielkiego ptaka
zauwaz, ze dorosli nie wchodza na boisko, lecz mlodziez tzn. najczesciej kibice pilkarscy, ktorzy sa zapraszani na mecze rugby. Starzy kibice najwyzej skomentuja wydarzenia boisku ostrymi slowami (choc przyznam, ze czesto lacina), ale z cala pewnoscia nie wchodza na boisko ani nie zaczynaja zadnych burd z kibicami przeciwnej druzyny. Docinki najczesciej dotycza tylko sedziow.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.