- 1 Prezes Arki: Uderzenie w wizerunek klubu (142 opinie)
- 2 Derby wyjątkiem. Kiedy moda na Lechię? (178 opinii)
- 3 Arka. Nowi akcjonariusze. Kibice do piłkarzy (254 opinie)
- 4 Prezes Trefla walczy o wyższe budżety (23 opinie)
- 5 Mecz żużlowców zagrożony. Składy (141 opinii)
- 6 Jaguar i Bałtyk odrabiają straty do lidera (4 opinie)
Pamiętajmy drugą połowę
11 sierpnia 2007 (artykuł sprzed 16 lat)
Arka Gdynia
Najnowszy artykuł o klubie Arka Gdynia
Arka Gdynia komentuje: Uderzenie w wizerunek klubu, sytuacja nie do przyjęcia
Bramki: Karwan 48, Wachowicz 58, Niciński 78, Moskalewicz 90+3.
ARKA: Bledzewski - Sokołowski, Szyndrowski, Sobieraj, Kalousek (77 Kowalski) - Ława, Weinar (46 Niciński), Karwan (77 Łabędzki) - Bazler, Wachowicz, Moskalewicz.
PELIKAN: Jędrzejewski - Pacan, Czerbniak, Znyk - Goryszewski, Styszko, Hyży, Wilk (81 Terlecki), Gawlik (67 Adamczyk) - Kowalczyk (75 Kosiorek), Rozkwitalski.
Sędzia: Śmietanka (Radom). Żółte kartki: Terlecki (Pelikan). Widzów: 6500.
Na rozgrzewce kontuzji pleców nabawił się Chmiest. Wojciech Stawowy jakby na moment zapomniał o swojej maksymie, że trzeba grać ofensywnie i zamiast napastnika do składu posłał obrońcę Marka Szyndrowskiego, dla którego był to debiut w Arce. Co prawda jeszcze przed przerwą dwie doskonałe sytuację miał Karwan, który pierwszy raz w tym sezonie znalazł się w wyjściowej "11", ale przed przerwą gdynianie grali zbyt wolno i schematycznie, aby zrobić krzywdę broniącemu się wszystkimi zawodnikami Pelikanowi. Wydawało się, że tak jak ten ptak, także i łowiccy piłkarze znaleźli się w sobotę pod kontrolą.
Gra miejscowych rozruszała się po wejściu Grzegorza Nicińskiego. "Nitek" zajął miejsce na środku ataku, dzięki czemu Wachowicz mógł się wreszcie wykazać na skrzydłach. - Po to jest przerwa i szatnia, aby krótko i po męsku wyjaśnić sobie, jak należy grać - przyznał gdyński szkoleniowiec. - Usłyszeliśmy od trenera dosadne, ale zarazem mądre słowa - dodał Karwan. I to właśnie Bartek wykazał się największą przytomnością umysłu w 48. minucie. Wachowicz "urwał" się prawym skrzydłem i dobrze dośrodkował w "16". Do piłki skakali obrońcy i Niciński. Było nieco chaosu, ale ostatecznie futbolówka trafiła do Karwana, który zdobył prowadzenie. - Szkoda, że nie strzeliłem już w drugiej minucie, gdy dobijałem strzał Moskalewicza, bo nie byłoby żadnej nerwówki - powiedział były reprezentant Polski.
Czym bliżej końca meczu, tym Arka grała z coraz większym rozmachem. Dość powiedzieć, że w całym meczu gospodarze oddali aż 23 strzały! Godna kamery była szczególnie akcja na 2:0. W 58. minucie środkowiem boiska szarpnął Bartosz Ława, a następnie zagrał prostopadłą piłkę do Karwana. Ten bez przyjmowania skierował futbolówkę na lewe skrzydło, gdzie do ataku "podłączył" się David Kalousek. Obrońca dokładnie dośrodkował na głowę Wachowicza, który się nie pomylił.
Natomiast przy dwóch kolejnych bramkach to Marcin występował w roli asystenta. W obu przypadkach zaatakował lewą flanką. Najpierw dorzucił piłkę na głowę Nicińskiego, a w ostatnim minucie doliczonego czasu gry umożliwił ustalić wynik meczu Olgierdowi Moskalewiczowi "szczupakiem".
- Staraliśmy się Arce przeszkadzać, ale dzieli nas od niej przepaść. Dziękuję kibicom, że mnie miło przyjęli - podkreślił Robert Wilk, najstarszy gracz Pelikana (38 lat), który w 2002 roku grał w gdyńskich barwach, a dziś gdy schodził z boiska, usłyszał pod swoim adresem brawa. - Ambicja i zaangażowanie to za mało. Trzeba było jeszcze dołożyć umiejętności, a te były po stronie Arki. Byłoby to wielką niespodzianką, gdyby gdynianie i Polonia Warszawa nie awansowali do ekstraklasy - ocenił Marek Chojnacki, szkoleniowiec gości. - Cieszmy się z punktów i pamiętajmy tylko drugą połowę. To teraz tylko gdybanie, ale może bez słabszego początku, nie byłoby tak dobrej końcówki - krótko skwitował mecz trener Stawowy.
Pozostałe wyniki II ligi i aktualna tabela w artykule "Cenny punkt".
jag.
Kluby sportowe
Opinie (76) ponad 20 zablokowanych
-
2007-08-11 22:20
mecz do pierwszej bramki
ech i ja tam bylem :] meczyk calkiem fajny ale to jest masakra jak 11 pilkarzy druzyny przecinej muruje prawie bramke, nastawieni na totalna defensywe, dopiero po stracie pierwszej bramki robi sie juz luzno i ciekawie, podejrzewam ze wszytkie mecze arki beda tak wygladac
TAG- 0 0
-
2007-08-11 22:17
nie za rok tylko za 9 miesiecy:)1 liga 1liga Areczka
- 0 0
-
2007-08-11 22:16
najładniejszy gol, Moskalewicz szczupakiem w 90 minucie!
- 0 0
-
2007-08-11 22:16
za rok nasza exstraklasa
hej ARKA gol!!!!!!!!!
- 0 0
-
2007-08-11 22:15
Brawo i gratulacje
...
- 0 0
-
2007-08-11 22:15
Pięknie Areczko
dziękujemy !
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.