- 1 Lechia z GKS o awans (35 opinii) LIVE!
- 2 Czubak o Arce: Wygrywać i świętować (50 opinii)
- 3 Wybrzeże liczy na mocny start z Polonią (82 opinie) LIVE!
- 4 Ogniwo walczy o finał, Lechia pomoże? (2 opinie)
- 5 Karatecy na medale MP (6 opinii)
- 6 Chłań: Lechia w ekstraklasie jeszcze lepsza (74 opinie)
Pierwsza wyjazdowa wygrana w Eurolidze
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Koszykarze Asseco Prokomu musieli wygrać z mistrzem Niemiec, aby przedłużyć szanse na awans do TOP-16. Po niezwykle zaciątym meczu i dramatycznej końcówce, z popisowymi akcjami Qyntela Woodsa i Ronniego Burrella gdynianie pokonali EWE Baskets Oldenburg 82:80 (21:20, 15:21, 28:20, 19:18). Był to pierwszy wyjazdowy sukces podopiecznych Tomasa Pacesasa w grupie D Euroligi, choć korzystnego bilansu dwumeczu z tym rywalem nie udało się osiągnąć.
EWE BASKETS: Majstorović 11, Paulding 11, Foster 10, Carter 8, Scekić 6 - Perković 12, Bailey 11, Boumtje Boumtje 11.
ASSECO PROKOM: Woods 25, Logan 19, Sow 8, Burrell 8, Ewing 8 - Jagla 6, Hrycaniuk 4, Szczotka 2, Harrington 2, Kostrzewski 0.
Kibice oceniają
Początek meczu przebiegał po myśli podopiecznych Tomasa Pacesasa, już po kilkudziesięciu sekundach prowadzili oni 4:0 po dwóch celnych rzutach Davida Logana.
Niestety, w następnych minutach gdynianie stanęli, gospodarze po rzucie Rubena Boumtje Boumtje prowadzili 9:4, a była wówczas 3 minuta. Kolejny zryw gdynian i po minucie za sprawą Adama Hrycaniuka mistrzowie Polski znów prowadzili 10:9, a po rzucie wolnym Qyntela Woodsa ich przewaga sięgnęła 5 "oczek" (14:9).
Jako, że w pierwszej kwarcie raz jedna, raz druga drużyna zdobywały punkty seriami, to za chwilę na parkiecie w Oldenburgu znów były remisy 16:16 i 18:18. W końcówce gdynianie zapewnili sobie minimalne prowadzenie po 10 minutach za sprawą rzutu wolnego Woodsa.
W drugiej kwarcie gdynianie rozpoczęli od prowadzenia, które dał im Jan Hendrik Jagla. Jednak później grający dokładniej gospodarze, wykorzystując straty Asseco Prokomu, szybko przejęli inicjatywę. W 13. minucie po rzucie Milana Majstorovicia EWE Baskets prowadziło 29:23, dwie minuty później było już 32:24, również po punktach Majstorovicia.
Dopiero po drugim czasie wziętym przez trenera Pacesasa, drużyna z Gdyni zaczęła wypełniać jego wskazówki, a głównie dzięki punktom Logana - m.in. dwom "trójkom" - gdynianie zniwelowali dzielącą ich od gospodarzy różnicę punktową. W 20 minucie gospodarze prowadzili już tylko 39:36, jednak przed przerwą nieco powiększyli swoje prowadzenie (41:36).
Mistrzowie Niemiec prowadzili jeszcze do 23 minuty (47:46), minutę później po trafieniu Pape Sowa o punkt lepsi byli mistrzowie Polski. Prowadzenie zmieniało się niemalże po każdej akcji, dopiero w końcówce kwarty dzięki nieco skuteczniejszej grze, przewaga Asseco Prokomu zrobiła się nieco bardziej wyraźniejsza (64:59). Niestety, tuż przed końcem trzeciej kwarty gdynianie stracili część z tego dorobku (64:61).
Początek ostatniej odsłony gospodarze wygrali 5:0. Za chwilę jednak Daniel Ewing wyrównał stan rywalizacji, a Woods dzięki kolejnym czterem punktom z rzędu doprowadził do wyniku 70:66 dla Asseco Prokomu.
Kolejne kilkadziesiąt sekund to znów 5 punktów zdobytych przez niemiecki zespół przy zerowym dorobku mistrzów Polski. Obydwie drużyny niczym bokserzy w ostatniej rundzie zasypywali się ciosami mając nadzieję, że każdy kolejny będzie decydującym. Gdynianie w 36. minucie po wolnych Burrella prowadzili 77:73, później jednak znów Majstorović do spółki z Pouldingiem odebrali gościom prowadzenie.
W trakcie przerw w grze, trener Pacesas przypominał swoim graczom, że mają jeszcze "rezerwę" fauli, które nie grożą wolnymi. Zrobili z tego użytek. Po jednym z fauli, kiedy EWE Bastkets wprowadzało piłkę z boku przechwycił ją w efektowny sposób Burrell i popędził pod kosz gospodarzy. Tam sfaulowany został przez Majstorovicia, a na linii rzutów wolnych gdynianin nie pomylił się (79:78 dla Asseco Prokomu).
Piłkę mieli w posiadaniu gospodarze, jednak ich akcje kapitalnym blokiem przerwał Woods i wspólnie z Burrellem pobiegli do kontry. Pod koszem Woods oddał piłkę koledze a ten zdobył kolejne punkty (81:78).
Kolejna akcja gospodarzy została przerwana faulem, a 2 wolne wykorzystał Jekel Foster (81:80). Gdynianie niestety nie zakończyli swojej akcji celnym rzutem, ale na 7 sekund przed końcem jednego z dwóch wolnych wykorzystał Ewing.
W ostatnich sekundach meczu gdynianie nie pozwolili rywalom na oddanie rzutu z dobrej pozycji i odnieśli ostatecznie drugie zwycięstwo w bieżącym sezonie Euroligi, a pierwsze wyjazdowe. Do pełni szczęścia zabrakło korzystniejszego bilansu w dwumeczu, bo spotkanie w Gdyni nasza drużyna przegrała 81:87. Ten współczynnik będzie decydować na koniec przy równej liczbie punktów.
Pozostałe mecze szóstej kolejki Grupy D Euroligi: Panathinaikos Ateny - AJ Mediolan 80:68 (27:12, 17:20, 19:16, 17:20), Real Madryt - Chimki Moskwa 70:59 (12:13, 19:15, 19:17, 20:14).
Tabela grupy D Euroligi:
1. Real Madryt 6 5 1 511:415 11
2. Panathinaikos Ateny 6 5 1 479:409 11
3. Chimki Moskwa 6 4 2 447:459 10
4. Asseco Prokom Gdynia 6 2 4 455:508 8
5. Armani Jeans Mediolan 6 1 5 434:467 7
6. EWE Baskets Oldenburg 6 1 5 433:519 7
Kluby sportowe
Opinie (53) 5 zablokowanych
-
2009-12-04 11:55
Super mecz (2)
Kto nie był na meczu niech żałuje. Dawno nie byłem na takim widowisku. Tylko szkoda że w 2/3 pustej hali siedzieliśmy pod dachem i pewnie słabo nas było słychać. Ale opłacało się jechać. Szkoda że mecz był w Bremen (hala w Oldenburgu jest za mała) bo było mało kibiców gospodarzy. Teraz trzeba odespać 2 noce w autokarze. Pozdawiam wszystkich normalnych kibiców.
- 9 3
-
2009-12-04 13:43
(1)
Pozdrowienia od tyłu autobusu.
- 2 2
-
2009-12-04 23:38
gdzie byliście podczas meczu z Treflem? bo nie było słychać żadnych kibiców z Gdyni
- 0 1
-
2009-12-04 16:53
piniondze to nie wszysto ale wszystko bez piniendzy to ch...j :P
- 1 0
-
2009-12-04 16:31
Koszykówka pasuje Gdyni jak świni siodło. Pieniądze to nie wszystko. Jeszcze trzeba mieć to coś. W Trójmieście na zawsze liczyć się będą tylko Korsarze i Trefl.
- 0 4
-
2009-12-04 15:53
Szczerze, to wcale się nie zdziwie jak zawsze Trefl Sopot wygra z tym gdyński zespolikiem i zdobędzie mistrzostwo
lepszego upokorzenia tego sztucznego gdyńskiego tworu sobie nie wyobrażam...ale byłoby super...
- 2 2
-
2009-12-04 15:30
"Kosz za kosz"
"Czy za koszem stoi kosz,
Czy Tomasem wstrząsa coś,
Facking, kur...y ciagle rzucam,
Ja tu rządzę i nauczam,
grałem kiedyś, rzucam trójki,
jestem dupkiem, robie zbiórki,
w trenowaniu jest jak w sejmie,
dużo gadasz i tak nikt mnie nie zdejmie,
robię kasę za brak nauki
mam to w dupie głupie pałki"- 1 2
-
2009-12-04 15:22
O rany! To ten sztuczny tworek jeszcze istnieje?!
- 2 2
-
2009-12-03 23:18
(1)
kupczyki
- 5 11
-
2009-12-04 14:50
Piszesz o siatkówce i TREFLU Sopot
to masz racje!!!!!!!!!!!!
- 1 0
-
2009-12-03 22:28
Obiektywnie (3)
Patrząc całkowicie obiektywnie każdy może kibicować komu chce... tylko nie rozumiem kibicowania przeciwko komuś... dobrze... niech Prokom odpadnie w tej fazie rozgrywek... gdyby awansował do czołowej 8 Euroleague mogła by dać Polakom przez przypadek 2 miejsce w tych rozgrywkach a przecież tego nikt nie chce... pozdrowienia dla ludzi którzy mają coś wiecej do powiedzenia w temacie niż tylko wyzywać od śledzi
- 24 5
-
2009-12-04 08:26
Co? (2)
Rodowici Polacy zdobyli w tym meczu 6 punktów, więc tak średnio reprezentują Polskę.
- 3 2
-
2009-12-04 13:49
do sadrian88
To nie pisz, że Polakom tylko drużynie z Polski a to już zupełnie coś innego.
- 2 0
-
2009-12-04 08:43
...
Tak... Za to dla drużyny niemieckiej Polacy zdobyli dużo więcej punktów, więc zgadzam się z Tobą, że to włąsnie Nim należało kibicować w tym meczu...
- 0 4
-
2009-12-04 12:22
BRAWO
Za promocję Polski i Gdyni.
- 2 5
-
2009-12-03 21:54
wygrali nie wierze !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (5)
- 2 8
-
2009-12-04 09:55
Chuck Twoje wypowiedzi Cię kompromitują coraz bardziej. (1)
Jednak jesteś zawistnym cieniasem i pewnie kibicowałeś Niemcom. Ja kibicuję Prokomowi i Treflowi i jak to tylko jest możliwe (jeśli nie grają w tym samym czasie) jestem na ich meczach.
- 3 4
-
2009-12-04 11:26
Jasne,dla Ciebie Piotr moze i jestem zawistnym cieniasem
Jasne,dla Ciebie Piotr moze i jestem zawistnym cieniasem,ale nie interesuje mnie Twoj poglad na temat mojej osoby,mozesz pisac i mowic co chcesz,a wracajac do meczu Prokomu to rowniez sie ciesze,ze wygrali ale juz nie podchodze do tego jak w ubieglych latach,nie kibicuje im z calego serca lecz tylko Treflowi Sopot,choc dla mnie osobiscie 15 lat kibicowania poszlo na marne...A moje wypowiedzi sa prowokujace i robie to specjalnie aby pogadac sobie z taka osoba jak Ty.Pozdro.Do zobaczenia na meczach.
- 1 2
-
2009-12-03 22:06
(1)
Obstawiłeś w ciemno swoje $$$$$?
Czy tylko szczekałeś cieniasie, bo i tak nie stać Cię na zakład?- 2 6
-
2009-12-04 07:04
tylko nie cieniasie chlopcze spod budki ze sledziami
- 2 2
-
2009-12-03 22:11
co ty ?
Zdziwiony ???
- 1 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.