• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Leszek Ojrzyński: Wstyd

mad
20 maja 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 

Arka Gdynia

Trener Leszek Ojrzyński przyszedł do Arki, aby utrzymać ją w ekstraklasie. Z kolejki na kolejkę zadanie to staje się coraz trudniejsze. Trener Leszek Ojrzyński przyszedł do Arki, aby utrzymać ją w ekstraklasie. Z kolejki na kolejkę zadanie to staje się coraz trudniejsze.

Porażka 1:4 we Wrocławiu sprawiła, że w grze o utrzymanie piłkarze Arki nie są zależni już tylko od siebie. A przecież była okazja ku temu, by po meczu ze Śląskiem cieszyć się z punktów. - Jeden wyraz: wstyd. Nie jest nam do śmiechu, gdyż wiemy doskonale, że ten mecz mogliśmy wygrać. Tym bardziej to mnie wkurza. Prowadziliśmy 1:0, gospodarze byli pod presją, trybuny zaczęły troszeczkę skandować, a my zaczęliśmy strugać profesorów - podsumowuje Leszek Ojrzyński, trener żółto-niebieskich.



ARKA ZE ŚLĄSKIEM OD 1:0 DO 1:4 - OCEŃ PIŁKARZY PO MECZU, PRZECZYTAJ RELACJĘ

Dobry początek w wykonaniu Arki podczas piątkowego meczu we Wrocławiu dawał nadzieję, że gdynianom uda się wydostać ze strefy spadkowej ekstraklasy. Niestety po dobrych 30 minutach gry przyszło 15 fatalnych, w których z wyniku 1:0 dla żółto-niebieskich zrobiło się 1:3.

- Niestety dla nas mecz trwa 90 minut a nie 30. To co się stało od tej minuty... nie mogę w to uwierzyć. 1:1, 1:2, 1:3 i w zasadzie nie wiedzieliśmy co się dzieje. Później wyszliśmy na drugą połowę. Była jedna czy dwie sytuacje, ale dostaliśmy kolejny gong i już nie mogliśmy się podnieść - mówi dla ArkaTV Adama Marciniak, obrońca żółto-niebieskich.
Pomiędzy pierwszą a drugą bramką dla Śląska minęło zaledwie 67 sekund. Przy trzeciej fatalny błąd popełnił Krzysztof Sobieraj. Będąc ostatnim obrońcą wdał się w drybling i stracił piłkę na rzecz Kamila Bilińskiego. Ten popędził w stronę Pavelsa Steinborsa i pewnie pokonał bramkarza.

- Na pewno popełniłem błąd przy bramce na 3:1 dla Śląska. Zostałem na nodze postawnej, Biliński wyszedł na sytuację sam na sam i strzelił gola. Można powiedzieć, że wtedy było po meczu. Teraz już nie wszystko zależy od nas. Musimy przede wszystkim wygrać dwa spotkania a do tego patrzeć na inne wyniki - podsumował Sobieraj, który szybko podziękował za dalszą rozmowę.
PRZED MECZEM WE WROCŁAWIU SOBIERAJ ZAPOWIADAŁ: DAJĘ GŁOWĘ. OBRONIMY EKSTRAKLASĘ

Wiele do zarzucenia swoim piłkarzom miał trener Leszek Ojrzyński. Ten, podobnie jak kilku z nich, nie poddawał się przy wyniku 1:3. W przerwie dokonał dwóch zmian, wprowadzając na boisko za Mateusza SzwochaDominika Hofbauera kolejnych pomocników, czyli Marcusa oraz Michała Nalepę.

- Jeden wyraz: wstyd. Nie jest nam do śmiechu, gdyż wiemy doskonale, że ten mecz mogliśmy wygrać. Tym bardziej to mnie wkurza. Prowadziliśmy 1:0, gospodarze byli pod presją, trybuny zaczęły troszeczkę skandować, a my zaczęliśmy strugać profesorów. Graliśmy w poprzek, zamiast zdobywać teren. Nie wchodziliśmy w pole karne, zamiast wybijać piłkę zaczynaliśmy ją przyjmować i napędzaliśmy gospodarzy, bo dawaliśmy im rzuty wolne. Niestety, tak się nie gra. Nie daje się rywalom prezentów - uważa Ojrzyński.
- Zeszliśmy do szatni i powiedzieliśmy sobie, że możemy to odrobić. Później w trzy minuty mieliśmy dwie sytuacje i mogliśmy wrócić do gry, powinno być 3:3, ale to nie był nasz dzień. Po prostu tak się nie gra w ekstraklasie. Gdy takie prezenty się rozdaje to nie ma szans nawet na remis. Przyjmuję to od losu, bo nie można tak grać, a my chcemy się utrzymać. Potem czwarty prezent, podobny jak trzeci i koniec. To cała historia tego meczu - dodaje.
RAPORT STATYSTYCZNY Z MECZU ŚLĄSK - ARKA (PDF.)


Szkoleniowiec nie kryje również rozczarowania postawą Sobieraja. Błąd przy trzeciej bramce, następnie niewykorzystana, najlepsza sytuacja do strzelenia gola na początku drugiej połowy i brak lepszej reakcji także przy bramce numer cztery. Trzeba jednak pamiętać, że zawodnik ten gra ostatni sezon w karierze i podczas obecnych rozgrywek miał być głównie rezerwowym. Dlatego też na początku rozgrywek zrezygnował z bycia kapitanem Arki. Teraz jest nim ponownie.

- Mam pretensje do Sobieraja za takie prezenty. Nie można tak grać w ekstraklasie. Wcześniej Krzysiek nam pomagał, grał niezłe mecze, a we Wrocławiu popełniał błędy. Mamy jeszcze dwa mecze, ale nawet przy komplecie zwycięstw możemy spaść. Mieliśmy dziś ogromną szansę i pokpiliśmy sprawę. Myślę, że zawodnicy są tego świadomi. Przyjdzie czas na analizę. Trzeba pracować i liczyć na to, że wygramy i może Arka utrzyma się - twierdzi Ojrzyński.
Jego taktyka zostało rozszyfrowana przed meczem przez trenera Śląska, Jana Urbana. Choć z drugiej strony szkoleniowiec Arki, ze względu na kartki i kontuzje nie miał za dużego pola manewru.

- Widząc zmiany, jakie Arka zrobiła na to spotkanie wiedzieliśmy, że podnieśli wzrost drużyny, mając na uwadze, że my nie dysponujemy wieloma wysokimi zawodnikami. Było jasne, że będą starali się szukać szansy przy stałych fragmentach gry i mieliśmy z tym problemy. Nie grał Warcholak, który wrzuca piłkę bardzo daleko, ale przy pierwszej bramce z autu wrzucał Zbozień, który też potrafi to robić bardzo dobrze. Ta bramka to był zimny prysznic. Fajnie, że w krótkim czasie odpowiedzieliśmy dwoma golami i było spokojniej. 3:1 do przerwy i wydawało się, że kontrolujemy spotkanie, chociaż Arka na początku drugiej połowy miała szanse. Przy 4:1 wszystko już było pod kontrolą - mówi Urban.
JOSIP BARISIĆ NIE JEST JUŻ PIŁKARZEM ARKI

Damian Zbozień za Tadeusza Sochę, Marciniak za Marcina WarcholakaDawid Sołdecki za pauzującego za czerwoną kartkę Michała Marcjanika - tak trener Arki przebudował przed Śląskiem linię defensywną swojego zespołu w porównaniu do wcześniejszego meczu z Wisłą Płock. Dziwić może fakt, że nie zagrał Socha, dla którego mecz przeciwko byłemu klubowi mógł stanowić dodatkowy bodziec do lepszej gry.

- W ostatnim meczu ligowym, trzy dni wcześniej grali Socha i Warcholak i wypadli tak sobie. We Wrocławiu chcieliśmy grać ofensywnie, stąd zmiany na bokach obrony. Decyzja o tym, że Tadek nie wystąpi od pierwszej minuty zapadła w ostatniej chwili, bo braliśmy pod uwagę, że może coś we Wrocławiu pokazać. Postawiliśmy jednak na Zbozienia. Ten niestety popełnił błąd na 1:4 - tłumaczy Ojrzyński.

Typowanie wyników

Gdynia, Olimpijska 5/9
3 pkt.
ARKA Gdynia
Ruch Chorzów

Jak typowano

72% 342 typowania ARKA Gdynia
12% 61 typowań REMIS
16% 74 typowania Ruch Chorzów

Twoje dane



Tabela po 35 kolejkach

Piłka nożna - Ekstraklasa
Drużyny M Z R P Bramki Pkt.
1 Legia Warszawa 35 20 9 6 69:31 40
2 Jagiellonia Białystok 35 20 7 8 60:36 38
3 Lech Poznań 35 19 8 8 58:26 38
4 Lechia Gdańsk 35 19 7 9 53:37 38
6 Korona Kielce 35 14 5 16 47:61 28
5 Wisła Kraków 35 14 6 15 52:53 26
7 Pogoń Szczecin 35 10 13 12 48:50 22
8 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 35 12 7 16 32:52 22
9 Zagłębie Lubin 35 13 11 11 47:41 31
10 Wisła Płock 35 12 11 12 49:50 28
11 Piast Gliwice 35 10 10 15 40:54 25
12 Cracovia 35 8 15 12 45:49 24
13 Śląsk Wrocław 35 10 10 15 44:52 23
14 Górnik Łęczna 35 9 9 17 44:58 21
15 Arka Gdynia 35 9 8 18 40:58 20
16 Ruch Chorzów 35 10 6 19 39:59 17
* Przed rozgrywkami wiosennymi Komisja ds Licencji Klubowych PZPN ukarała Ruch Chorzów odjęciem 4 punktów za zaległości finansowe wobec byłych piłkarzy i pracowników.
* Po 30. kolejce nastąpił podział na dwie grupy - mistrzowską i spadkową. Dorobek punktowy zespołów podzielono na pół z zaokrągleniem do góry.
Tabela wprowadzona: 2017-05-22

Wyniki 35 kolejki

  • Grupa o miejsca 1-8
  • Lech Poznań - LECHIA GDAŃSK 0:0
  • Wisła Kraków - Pogoń Szczecin 4:0 (4:0)
  • Jagiellonia Białystok - Legia Warszawa 0:0
  • Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Korona Kielce 0:2 (0:1)
  • Grupa o miejsca 9-16
  • Śląsk Wrocław - ARKA GDYNIA 4:1 (3:1)
  • Cracovia - Ruch Chorzów 2:0 (2:0)
  • Wisła Płock - Zagłębie Lubin 1:2 (0:1)
  • Piast Gliwice - Górnik Łęczna 2:1 (2:1)
mad

Kluby sportowe

Opinie (172) ponad 10 zablokowanych

  • feta z okazji spadku odbedzie sie w pubie na cisowej kazdy dostanie sledzia w smietanie

    • 7 1

  • I to już koniec ekstraklasy

    Dlaczego nikt z klubu nie chce tego otwarcie przyznać. Wygranie dwóch ostatnich meczów niczego nie zapewnia bo bezpośrednio poprzedzający zespół może również wygrać dwa mecze (jeden grają z outsiderem) co spowoduje spadek Arki. Więc de facto Arka jest już drugim spadkowiczem.

    • 5 0

  • Wstyd

    W jednym z ostatnich wywiadów Sobieraj powiedział daje głowę że się utrzymamy. Kiedy głowa będzie do odbioru??? Krzysiek przestań z kolegami obstawiać u bukmachera tylko zacznijcie grać

    • 6 0

  • Co na taki wynik władze miasta z prezydentem na czele? Kasę dał (podatnika) a zachwytu z gry nie ma. Arka jest za słaba na ekstraklasę, środek tabeli I ligi to i tak dużo. Sobieraj i spółka na emeryturę. Nicińskiego zwolnili bo im nie "pasował" i mamy wynik.Działacze od siedmiu boleści zastanówcie sie co dalej ???

    • 4 0

  • Zrownany poziom

    Poziom tego trenera jest adekwatny do poziomu całej drużyny czyli jest na poziomie mułu..spadek, spadek spadek

    • 4 0

  • PaPaPa

    Sobieraj - Formela -Trytko papapapa no i profesor SZWOCH do Legi go oddać niech piłki podaje bo do tego to może się nada

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Arki

Podbeskidzie Bielsko-Biała
trwa
3 maja 2024, godz. 20:30
8% Podbeskidzie Bielsko-Biała
12% REMIS
80% ARKA Gdynia

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Arki

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Mirosław Radka 32 62 62.5%
2 Sławek Surkont 33 56 57.6%
3 Mariusz Kamiński 33 55 54.5%
4 Marek Dąbrowski 33 55 54.5%
5 Izabela Dymkowska 32 54 56.3%

Ostatnie wyniki Arki

93% ARKA Gdynia
4% REMIS
3% Resovia
Znicz Pruszków
24 kwietnia 2024, godz. 18:00
5% Znicz Pruszków
9% REMIS
86% ARKA Gdynia

Relacje LIVE

Najczęściej czytane